Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 8 lutego 2015

Jedynym ratunkiem przed naporem homoterroru - Rosja

Moralność nie tylko chrześcijańska, ale większości tradycyjnych cywilizacji  głosi dwie zasady w sferze życia seksualnego:
1) wierność
2) heteroseksualność

Powszechność tych zasad nie jest przypadkiem, wynika z natury, ze strategii rozwoju gatunku ludzkiego:

Ad 1 Kobiecie jest trudno samej wychować i utrzymać przy życiu dzieci, pomaga w tym rodzina. Z kolei mężczyźnie rodzina zapewnia większą pewność, że dzieci, którymi się opiekuje,  są nosicielami jego genów.

Ad 2 Pary homoseksualne nie mają dzieci, więc ich geny zanikają lub stanowią zdecydowaną mniejszość w populacji.

Skoro nie tylko moralność, ale i teoria doboru naturalnego  przeciwne są homoseksualizmowi, to czemu się on uparcie w społeczeństwie pojawia? Znalazłem ciekawy artykuł o homoseksualizmie zwierząt, który stara się wyjaśnić tę kwestię.

Podczas zimowego sezony rozrodczego wśród japońskich makaków trwa ostra rywalizacja. Ale niedokładnie z powodu, o którym myślisz. Samce rywalizują nie tylko z samcami o dostęp do samic, muszą rywalizować także z samicami.

Dzieje się tak, ponieważ w niektórych populacjach homoseksualizm wśród samic jest nie tylko rozpowszechniony, a wręcz stał się normą. Jedne samice siadają na drugie i stymulują je poprzez wzajemne pocieranie genitaliów. Większość samic w grupie zaangażowanych jest w tę aktywność, zdenerwowane samce siedzą naokoło i zajmują się kręceniem kciukami. Musi być jakiś powód tego zjawiska, jakiś związek z teorią ewolucji.

Zespół badawczy Vasey’a odkrył, że samice stosują większą ilość pozycji i technik niż samce. W pracy z 2006 roku postawiono tezę, że samice dążyły po prostu do przyjemności seksualnej i używały różnych ruchów dla maksymalizacji bodźców seksualnych. Jednak pomimo wszelkich homoseksualnych interakcji, na które pozwalały sobie samice, dla Vasey’a było jasne, że nie były on naprawdę homoseksualne. Samice mogą angażować się w stosunki z innymi samicami, ale nie oznacza to, że przestały interesować się samcami. Samice często dosiadają samców, aby pobudzić ich i zachęcić do kolejnego stosunku. Od kiedy odkryły i zaczęły stosować tę technikę, nie było przeszkód, aby wykorzystywały ją także dla innych samic.

Niektóre inne gatunki wydają się wchodzić w dożywotnie związki homoseksualne. Jednym z nich są albatrosy Laysan gnieżdżące się na Hawajach. U tych potężnych ptaków pary zazwyczaj „zaślubiają się” dożywotnio. Aby udało się wychować pisklę, konieczna jest dwójka rodziców, którzy powtarzając te czynności doskonalą swoje umiejętności. Jednak w populacji na wyspie Oahu 31% par stanowią niespokrewnione samice. Co więcej, mają pisklęta. Jako ojców wykorzystują samców zaangażowanych w innych związkach, poprzez ukradkowe kopulacje. Tak jak pary heteroseksualne, pary samic mogą wychować jedno pisklę w sezonie. Pomimo, że pary heteroseksualne są generalnie bardziej skuteczne jako rodzice, jest pewna subtelna przewaga tych homoseksualnych samic. Do zapłodnienia mogą wybrać najlepszego samca w grupie i przekazać jego pozytywne cechy swojemu potomstwu, pomimo iż samiec ten zaangażowany jest w związek z inną samicą.

Badania innych ptaków wykazały jednak, że przyczyną homoseksualnych związków jest niedobór samców. Samice albatrosów Laysan prawdopodobnie nie wchodziłyby w te związki, gdyby była dostępna wystarczająca ilość samców.

Szympansy bonobo określane są jako najbardziej zseksualizowani krewni naszego gatunku. Są ogromnie zaangażowane w seks. Mówi się, że stosunek dla bonobo to jest jak dla ludzi uścisk ręki. Przy czym ich interakcje seksualne zawierają także homoseksualne, zarówno pomiędzy samcami, jaki samicami.

Jednak dla bonobo seks odgrywa głębszą rolę – wzmacnia więzi społeczne. Młodsze bobobo mogą poprzez seks wiązać się z dominującymi członkami grupy, co pozwala im podnieść swoją pozycję w hierarchii społecznej.

Jednak wszystkie te gatunki można określić jako biseksualne. Jak na przykład japońskie makaki - łatwo zmieniają zachowania z homoseksualnych na heteroseksualne. Nie wykazują stałej orientacji homoseksualnej.

Tylko u dwóch gatunków spotyka się dożywotnią orientację homoseksualną, nawet jeśli partnerzy przeciwnej płci są dostępni, Jeden to oczywiście ludzie. A drugi to owce domowe. U homoseksualnych przedstawicieli tych gatunków odkryto odmienną strukturę w mózgu, w porównaniu do heteroseksualnych. La Vay sugeruje, że ten sam gen, który powoduje zachowania homoseksualne u samców owiec, powoduje, że samice są bardziej płodne, lub skłonne do kopulacji. Siostry homoseksualnych samców mogą mieć więcej potomstwa niż średnia w populacji. Skoro te geny mają pozytywny efekt rozrodczy u samic, może to przeważać negatywny efekt u ich homoseksualnych braci i dlatego geny te rozprzestrzeniają się.


Hipoteza ta wyjaśniałaby przyczynę homoseksualizmu. Jeśli rodzeństwo ma ten gen, siostry są napalone na facetów i osiągają sukces rozrodczy, ale w efekcie bracia też są napaleni na facetów...

Natomiast opowieść o szympansach bonobo i wykorzystywaniu seksu do wzmacniania więzi społecznych skojarzyła mi się natychmiast ze środowiskiem naszych celebrytów. Tam także stałe związki należą do rzadkości, a homoseksualizm jest mile widziany. Pracownice stacji telewizyjnych zaczęły się ostatnio skarżyć, że były molestowane przez swoich szefów. Czyżby najpierw wykorzystały seks, aby dzięki związkom z szefami awansować w strukturze korporacji, a teraz wykorzystają oskarżenie o molestowanie, aby pozbyć się szefów i zająć ich miejsce? W takim razie relacje seksualne szympansów wydają się bardziej uczciwe.

Tak czy owak, artykuł obala mit o występowaniu stałej orientacji homoseksualnej wśród zwierząt. Geje kompanów mogą znaleźć wyłącznie u owiec.

Wobec narastającego w krajach Zachodu terroru homoseksualnego i dyskryminacji heteroseksualnej większości trzeba przyznać, że jedynym krajem, który prowadzi w tym zakresie rozsądną i długofalową politykę jest Rosja.



82 komentarze:

  1. Czcigodny Dibeliusie
    Dzięki za ciekawy jak zawsze wpis i garść informacji literaturowych. Od dawna wiedziałem, że pedały to stado pretensjonalnych baranów, ale teraz to pokrewieństwo dusz (czy może czegoś innego, podobnie się zaczynającego) zostało wreszcie potwierdzone.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Dawno wiedziałem, że owce można uznać za przykład konformizmu. Pasące się stado zwraca się głowami zawsze w jedną stonę. A teraz okazuje się, że stanowią także wzorzec dla ludzi postępu pod innym względem.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  2. Widziałam kiedyś (oczywiście w TV) kopulujące szympansy bonobo i z niesmakiem stwierdziłam, iż ars amandi stoi u nich na wyjątkowo niskim poziomie. Przypuszczam, iż parzące się w przygodnych miejscach ludzkie pary odznaczają się nie tylko podobną chucią, ale i bylejakością gry wstępnej.

    A swoją drogą, to nie pojmuję, dlaczego dwie samice czy dwóch samców zawsze są w naszych oczach połączone więzią seksualną, a nie np. platonicznej przyjaźni. Czy ktoś widział odbywające ze sobą parastosunek albatrosice? Czy też ich rzekomy homoseksualizm to wykwit fantazji miernych obserwatorów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Kira
      Bardzo cenne uwaga!
      Skoro w cytowanym przez Dibeliusa materiale jest wzmianka o deficycie samców w tej populacji albatrosów, jasne się staje, że aby wychować pisklęta potrzebne są dwa osobniki. Bo gdy jeden z nich wysiaduje jaja, drugi musi wybrać się na połów. Ale prędzej wytłumaczysz to swoim kotom niż pedalskim durniom i ich klakierom. Im wszystko kojarzy się z odbytem bo marksistowski byt wyszedł z mody.

      Usuń
    2. @Kira,
      Niedawno w pracy podsłuchałem rozmowę dwóch koleżanek:
      - Czemu się o mnie ocierasz?
      - Widocznie potrzebuję bliskości
      I właśnie nie pojmuję, jak to pojmować. Ale z albatrosicami to masz rację.

      Usuń
    3. @ Stary Niedźwiedź

      Dopatrywanie się seksualności w każdej bliższej relacji jest plagą naszych czasów. Podobnie jak powierzchowność, bylejakość i niestałość, lansowana przez popkulturę.

      Usuń
    4. @ Kira
      Znowu zgoda. Efekt życia w epoce, w której gender uznaje się za "nałukę" i na to oszustwo wyrzyca w błoto pieniądze podatników. Zamiast pogonić na kopach złodziei grosza publicznego i ich użytecznych idiotów, którzy dla idei za darmo "dają mózgu".

      Usuń
  3. A ja czytałem artykuł o pasikonikach z Komodo, które rypią nie tylko przedstawicieli tej samej płci w obrębie własnego gatunku ale nie odpuszczają i przedstawicielom innych gatunków. Nawet pokaźnych rozmiarów Chrząszcze Pancerne z Komodo nie mogą się czuć bezpiecznie, bowiem pasikoniki rypią z taką częstotliwością bzyknięć na nanosekundę, że rozlatują się nawet najtwardsze pancerze chitynowe. Ba, ostatnio pojawiły się doniesienia o homoseksualnych napaściach pasikoników na żółwie z Komodo, które po bzyknięciu przez pasikonika wyskakiwały ze skorup i czmychały gdzie pieprz rośnie. Okazało się, że z tych pasikoników przygotowuje się i sprzedaje na cały świat afrodyzjak, który może wśród ludzi powodować przeorientowanie z hetero na homo. To by tłumaczyło wręcz rosnącą tendencję procentowego udziału homoseksualistów w całej światowej populacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Tie Fighterze
      Sławetny górnik Pstrowski furt wyrabiał po kilkaset procent normy. Dopóki inni górnicy, nie mogąc wytrzymać ciągłego podnoszenia normy, ne zwalili mu na łeb kilku ton węgla, ubijając skurwysyna.
      Na tej samej zasadzie może się okazać, że pedały i lesby zusammen stanowią ponad dwieście procent populacji ludzkiej. A może nawet i trzysta. W końcu nie takie idiotyzmy wypisują różne wypierdki po komunizmie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Jeśli o owcy mowa, to przypomina mi się film Allena "Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie...". Ciekawe, czy to się przyjmie. Na niektórych wydziałach gender już można spotkać wykłady o "stosunkach międzygatunkowych".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już widzę te przymusowe lekcje wychowania seksualnego prowadzone przez funkcjonariuszkę gender w towarzystwie owcy...

      Usuń
    2. @Flavia

      tak się zapytam, gdzie konkretnie i czy są to regularne wykłady, czy jakaś indywidualna sytuacja (jeśli tak, to czy masz informacje nt. tego zdarzenia). To, co napisałaś, nie zabrzmiało jak dowcip, a jeśli ktoś nawołuje do krzywdzenia zwięrząt, powinny się się nim zająć odpowiednie służby.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    3. "Sąd Najwyższy Kanady jednogłośnie zdecydował o dokonaniu zmian w prawie umożliwiających lekarzom pomoc w uśmiercaniu człowieka, którego życie zbliża się ku końcowi. Zadowolenie z tej decyzji wyraził jeden z najsłynniejszych kanadyjskich morderców, Robert Latimer, który oświadczył, iż nie zabił swojej córki, tylko poddał ją eutanazji.

      Dzieciobójca, który wiele lat odsiedział za kratami za zabójstwo swojej niepełnosprawnej córeczki, teraz głośno wypowiada się w mediach, przychylnie odnosząc się do decyzji Sądu Najwyższego wydanej 6 lutego, zgodnie z którą uśmiercić będzie można w zasadzie każdą starą, umierającą, czy chorą psychicznie osobę."

      Kamilciu, ty się pochyl lepiej na tym waszym kanadyjskim pierdolnikiem. Chociaż bardziej pasuje określenie "dól pełen wilków" Potem możesz się pomartwić o zwierzątka - czy je ktoś dupczy czy nie.

      A tu masz dowód do czego prowadzi lewcka tolerancja i światły postęp. Nie martw się u ciebie w Kanadyjskim syfie też można będzie legalnie posuwać zwierzątka. Jeszcze troszkę. Jak już opanujecie do perfekcji mordowanie dzieci i starców, to przyjdzie czas na wariant duński i inne atrakcje dla ludzi postępowych i światłych..

      "„Die Welt” - W Danii istnieją domy publiczne, w których zdegenerowani osobnicy mogą uprawiać seks ze zwierzętami. Zoofila w tym kraju jest legalna.

      Według doniesień niemieckiego dziennika do stolicy Danii, Kopenhagi, zjeżdżają się amatorzy seksu ze zwierzętami z całej Europy. Upust swoim zboczonym fantazjom mogą dać w przybytkach, których właścicielami są... lokalni rolnicy. Za „miejsca uciech” służą specjalnie stajnie.

      „Die Welt” wylicza, że za stosunek z koniem zboczeńcy płacą jego właścicielowi 170 euro. W „ofercie” są również inne zwierzęta, m.in. psy."


      Oppressor.

      Usuń
    4. To, że Dania nie chroni zwierząt w tym aspekcie, jest obrzydliwe i wierzę, że obrońcy ich praw w końcu zamkną tę furtkę.

      Zadałem jednak konkretne pytanie: gdzie (na jakiej uczelni) prowadzone są wykłady o tym, jak współżyć z owcami, psami i innymi zwierzętami.

      Usuń
    5. Voilà!

      Wykładowca UW zwany "Jej perfekcyjność":

      "Ja, dla przykładu, jestem transem i pedofilem. I spoko, żyje mi się z tym całkiem fajnie."

      "No i że odkryłem i powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz."

      "Nie mam potrzeby ukrywania czegokolwiek. Ani tego, że jestem biedna, ani że przytyłam, ani niczego innego. Że jestem trans (choć nie do końca jest to trafne określenie – dla uproszczenia jednak używam go), że jestem pedofilem (choć Tadeusz upomina mnie, że powinnam mówić, że efebofilem), że nie mam penisa (są ludzie, którzy nadal w to nie wierzą) i tak dalej."

      "Nie zgadzam się na zakaz mówienia o pozytywnej pedofilii. Nie zgadzam się na ograniczanie wolności słowa."

      http://wpolityce.pl/polityka/165534-jej-perfekcyjnosc-wykladowca-uw-lider-srodowisk-lgbt-szef-organizacji-ktora-dostaje-pokazne-dotacje-otwarcie-przyznaje-sie-do-pedofilii-i-nikt-go-jej-nie-niepokoi

      Usuń
    6. Zaraz, zaraz Flavio,

      w OP zasugerowałaś, że są wykłady nt. stosunków międzygatunkowych. Nie wywiniesz się teraz pedofilią (choć fakt, że nie zajęła się tym prokuratura jest oburzający). To jak to jest tym propagowaniem zoofilii?

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    7. Mówisz - masz :)

      Peter Singer, znany i ceniony (sic!) wykładowca Oksfordu. Filozof m-oralny. Teraz zamieniasz pytanie na: czy jest miejsce, w którym odbywają się wykłady dotyczące tego, JAK współżyć ze zwierzętami. Na początku pytałeś o sam fakt aprobaty takie zjawiska. A znajdzie się taką postawę bez trudu na Uniwersytecie w Oksfordzie.

      "On the other hand there are many ways in which we cannot help behaving just as animals do — or mammals, anyway — and sex is one of the most obvious ones. We copulate, as they do. They have penises and vaginas, as we do, and the fact that the vagina of a calf can be sexually satisfying to a man shows how similar these organs are. The taboo on sex with animals may, as I have already suggested, have originated as part of a broader rejection of non-reproductive sex. But the vehemence with which this prohibition continues to be held, its persistence while other non-reproductive sexual acts have become acceptable, suggests that there is another powerful force at work: our desire to differentiate ourselves, erotically and in every other way, from animals."

      "But sex with animals does not always involve cruelty. Who has not been at a social occasion disrupted by the household dog gripping the legs of a visitor and vigorously rubbing its penis against them? The host usually discourages such activities, but in private not everyone objects to being used by her or his dog in this way, and occasionally mutually satisfying activities may develop."

      "At Camp Leakey, the orangutans are gradually acclimatised to the jungle, and as they get closer to complete independence, they are able to come and go as they please. While walking through the camp with Galdikas, my informant was suddenly seized by a large male orangutan, his intentions made obvious by his erect penis. Fighting off so powerful an animal was not an option, but Galdikas called to her companion not to be concerned, because the orangutan would not harm her, and adding, as further reassurance, that "they have a very small penis." As it happened, the orangutan lost interest before penetration took place, but the aspect of the story that struck me most forcefully was that in the eyes of someone who has lived much of her life with orangutans, to be seen by one of them as an object of sexual interest is not a cause for shock or horror. "

      Usuń
    8. @ Flavia
      Widzę że Ciebie też uderzyło, że oszust w trakcie rozmowy "nieco" zaostrza wymagania. Najpierw pytał CZY zoofilia jest propagowana na uniwersytetach. A teraz żąda informacji o "wykładach" uczących JAK to robić. Zaraz pewnie spyta czy są jakieś dowody na to, że słuchacze nie tylko taki "wykład" zrozumieli, ale i zaaprobowali. Bo jeśli nie, to pewnie okaże się, że nie ma sprawy. Jako że słuchacze nie wcielą tych postępowych idei w czyn.

      Usuń
    9. @Flavia,

      dzięki za tę informację - dokładnie o to mi chodziło. Przepraszam, "jak" było tylko figurą retoryczną, żeby się nie powtarzać.

      To, co zacytowałaś wygląda bardziej na stwierdzenie faktu istnienia takich sytuacji niż na propagowanie, pochwalanie, czy wręcz zachęcanie do zoofilii. Masz coś w tym kierunku?

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    10. @ Flavia
      Jak słusznie zauważył TF, widać skutki kolegowania się "yrka" z kryminalistą o ksywie "pkanalia". Tamten szedł w zaparte, że opisy jak doprowadzić w domu do poronienia, nikogo rzekomo do tego nie zachęcają. Tu masz identyczny modus operandi.

      Usuń
  5. Przy całej mej otwartości i tumiwisizmie, które to powodują, że mam gdzieś co kto i z kim, nawet sąsiad posiadający w domu kozę mnie nie interesuje - to jednak dla mnie homoseksualizm nie jest fizjologią, uwarunkowaną biologicznie.
    Szczerze napisawszy - to mam dość przekonywania jednej i drugiej strony - dystansuje się od tego. Niech każdy śpi z kim chce, byle daleko ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne sensowne podejście. :)

      Usuń
    2. Uważam, że przynajmniej gatunki zwierząt objęte ochroną powinny być chronione także przed zboczeńcami.
      Gdybym na przykład zauważył, że ktoś na plaży dopadł i próbuje zgwałcić fokę szarą, podjąlbym stosowną interwencję lub zawiadomił odpowiednie służby.

      Usuń
    3. Brunecie, gdyby to na ich "spaniu" się kończyło to każdy by odetchnął, ale oni chcą dzieci adoptować
      o to cała jatka
      bo "spać" to "spali" ze sobą jak świat światem

      Usuń
    4. Na szczęście-nie ja o tym będę decydował, czy dać im dzieci, czy nie :)

      Usuń
  6. aż mi się szkoda zrobiło, tych samic, które próbowały zmotywować samców
    to tak jakby same podjęły walkę o przetrwanie gatunku :)

    to i udział pań w polityce, też można przyjąć za walkę z pedalstwem, które chce się wcisnąć na pudło obyczajowości,
    jakby nie było, kurewstwo dorobiło się dłuższej tradycji w historii, a nawet rangi zawodu i raczej pedalstwu nie ustąpi

    Rosjanki ciągle nie muszą się o siebie ocierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po lekturze o samicach makaków nigdy już nie będę taki sam. Nie potrafię już patrzeć na kobiety tak, jak poprzednio. Jako na wzór cnotliwości, mądrości, dobra, szlachetności...

      Usuń
    2. Dibeliusie a ja znowu nie wiem jak przeczytać ten komentarz. Z przodu do tyłu,, z tyłu do przodu, czy do góry nogami, nie wiem czy się uśmiechnąć czy nadąsać :)
      tak czy siak, cieszę się, że przestałeś patrzeć na wzory, bo po co Ci cudzy wzór nawet jeżeli wydaje się najlepszy...a ten małpi, to chyba jest tylko śmieszny, a czy kobiecy?
      :)

      Usuń
  7. To może by tak skrzyżować Rosjan z owcami, automatycznie zniknąłby problem zagrożenia ze strony Rosji, a przy okazji rozwiązałoby się problem homoseksualistów i baranów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My możemy o takim czymś dywagować, ale Rosjanie niestety, jak się zawezmą to mogą to z jakimś narodem przeprowadzić :(

      Usuń
  8. @Dibelius

    miło mi, że - cytując artykuł - przyjąłeś za naukową prawdę, że homoseksualiści się już tacy rodzą (genetyka) i nie mają wpływu na swoją orientację. Stąd już naprawdę niewielki wysiłek umysłowy, by dojść do przekonania, że jeśli to Bóg stworzył ludzi, stworzył on również homoseksualistów. Jak można zatem potępiać coś, co jest nie tylko naturalne, ale wręcz stworzone przez Boga?

    Pozdrawiam, yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iluś takich się rodzi, to oczywiste
      ale gdyby sobie tak byli tylko w ramach jednej płci to nie byłoby dzieci w ich ... hmmm... "związkach", tak to już Bóg urządził...
      zatem jakiekolwiek żądania by społeczeństwo powierzało im dzieci jest - delikatnie mówiąc - nieporozumieniem
      Tudzież płodzenie dzieci przez lesbijki, które nie są w stanie uprawiać seks z mężczyzną, toż to naginanie natury, na którą się tak powołują!!

      pozdrawiam

      Usuń
    2. @Yrk,

      No bardzo sprytnie wykorzystałeś tu wątek Boga. Jednak jest jedno "ale". Owszem, Bóg stworzył homsiów, ale również ich praktyki potępił. Na tej samem zasadzie stworzył morderców (też geny) i ich czyny potępił. Dał im też wolną wolę, aby mogli trwać w grzechy lub z niego wyjść. Uwielbiam, kiedy ateiści wchodzą w retorykę religijną. Szczególnie kiedy mają o religii mgliste jedynie pojęcie.

      Pozdrawiam, TF.

      Usuń
    3. @YRK
      Jako katolik osobiście nie dywaguję o Bogu. Przyjmuję stanowisko Kościoła, który nie akceptuje homoseksualizmu, ale nie potępia homoseksualistów.

      KKK 2358 Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.

      Pozdrawiam

      Usuń
    4. @Dibelius

      Jako agnostyk mogę o Bogu dywagować lub nie. Zarówno na płaszczyźnie religijnej, jak i filozoficznej.

      Bardzo dziękuję za zacytowanie fragmentu KKK. Wygląda na to, że niektórzy katolicy, z którymi miałem do czynienia, są bardzo słabej wiary, gdyż homoseksualistów traktują z pogardą i obrzydzeniem.

      @Ola

      na "prawo naturalne" równie często, jeśli nie częściej powołują się chrześcijanie. Pragnę też przypomnieć, że KRK piętnuje każde stosunki homoseksualne, obojętnie czy dana osoba jest homo czy bi. A posiadanie dziecka przez osoby bi nie jest już chyba aż tak nienaturalne?

      @Tie

      lepszym argumentem byłoby, że Bóg stworzył również morderców. Genetyka nie odgrywa tu tak wielkiej roli. Ale wszystkie tego typu dywagacje upadają pod argumentem dobrowolności. Zamordowanie drugiego człowieka czy nawet seks z owcami nie jest tym samym, co seks z osobą tej samej płci, która też tego chce. Kropka.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    5. @ yrk.
      Stworzył,nie stworzył,to chyba ateiście powinno zwisać jak kilo kitu,nieprawdaż?
      Ale nawet największy prymityw przyzna,że dupa służy do srania.
      Mylę się?

      Usuń
    6. @Józef
      a penis i pochwa do sikania - mylę się?

      Usuń
    7. @Kamil

      No z tą pochwą toś teraz zasunął. Już nie mówię o szczegółowej wiedzy anatomicznej, ale chyba jako facet i do tego hetero, widziałeś z bliska jak to u kobiet wygląda. Tezy, że pochwa służy do sikania nie da się Kamilu obronić.

      "Zamordowanie drugiego człowieka czy nawet seks z owcami nie jest tym samym, co seks z osobą tej samej płci, która też tego chce."

      Dlaczego tak twierdzisz? Wszystko jest oparte na zasadzie wolnej woli. Tak jak można targnąć się na cudze życie lub można się od tego powstrzymać, tak i można oddawać się praktykom homoseksualnym lub nie. Nawet argument dotyczący zoofilii nie jest do końca trafiony, bo nie wiesz czy zwierzę tego też chce czy nie. Jeśli założyć, że chce, to rozumiem, że wszystko jest w porządku? I jeszcze jedno jeśli chodzi o wykładnię Kościoła, który w ślad za Pismem Świętym nie potępia samych homoseksualistów, a jedynie praktyki homoseksualne. Jest to chyba klarowne stanowisko? Sam znam geja, który jako katolik (nie z wychowania ale z wyboru) powstrzymuje się od praktyk homoseksualnych. Wiem, wyjątek, ale jednak.

      Pozdrawiam.

      Usuń
    8. @Tie

      czepiasz się słówek, doskonale wiesz, że dla potrzeb dyskusji analogia jest wystarczająco bliska. A na wypadek, gdybyś tego nie widział, ujmę to wprost: to, że organ spełnia jedną funkcję nie znaczy, że nie może spełniać innej. Tak już jesteśmy zbudowani, że niektórym (w tym, o zgrozo normalnym heteroseksualnym kobietom!) pobudzanie przez odbyt sprawia przyjemność.

      Mylisz się, argument dotyczący świadomego wyboru jest trafiony. Przestanie być, jeśli kiedyś w jakiś sposób będziemy w stanie tłumaczyć zwierzęce zachowania i dźwięki na nasz język. Tak, wiem, zaraz napiszesz, że dekadenccy naukowcy w Holandii już pracują nad sfałszowanym translatorem tylko po to by dupczyć kozy i delfiny.

      Skoro Twój kościół nie potępia gejów, to dlaczego przezywasz ich pedałami i traktujesz ich jak obywateli drugiej kategorii?

      I owszem, można się będąc homoseksualistą od takich stosunków powstrzymać. Tak samo, jak można się powstrzymać od potępianej przez Kościół masturbacji. Powstrzymywałeś się?

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    9. @ Józef & Tie Fighter
      Wspomniana przez Józefa część ciała (na użytek debili muszę dopowiedzieć, że nie mówię o pośladkach) służy WYŁĄCZNIE do wydalenia metabolitów. A inne spełniają więcej niż jedną funkcję. Na przykład służą też do znacznie przyjemniejszej czynności niż siusianie. Ale to chyba zbyt trudne dla ludzia postępu, któremu już nie byt (marksizm wyszedł z mody) ale odbyt określa świadomość.
      A ta zadziwiająca pomyłka może świadczyć i o tym, że ze wspomnianą pochwą "yrk" już dawno nie miał do czynienia i zapomniał jak ona wygląda. Bo przesiadł się na bardziej postępowe formy zaspokajania tych potrzeb. W końcu w Kanadzie heteroseksualizm powoli staje się obciachem i symbolem kołtuństwa. A dla postępaka taka etykietka to gorzej niż śmierć.
      Pozdrawiam Was serdecznie.

      Usuń
    10. Witaj Niedźwiedziu.
      Mądrali odpowiedziałem poniżej.
      Ma okazję sprawdzić na której klasie zakończył edukację.Bo co prawda studia studiami,ale normalna podstawówka nikomu nie powinna zaszkodzić.
      pozdrawiam serdecznie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    11. "Anus jest niezwykle bogaty w zakończenia nerwowe. Przechodzą one przez nerw sromowy, ten sam, który odpowiada za doznania łechtaczki. Dotykanie odbytu przynosi bezpośrednie i zogniskowane odczucie przyjemności." (przetłumaczony z ang. cytat z jednej stron o orgazmie analnym). Twierdzienie, że odbyt służy tylko do jednej rzeczy pokazuje, kto tu naprawdę edukacje seksualną skończył na szkole.

      Oczywiście wszytkie inne punkty pozostają bez jakiejkolwiek polemiki, bo - hahaha - facet nie wie, że cewka moczowa nie jest w pochwie. Dziękuję za odesłanie mnie na lekcje biologii i gratuluję wysokiego poziomu dyskusji.

      yrk

      Usuń
    12. To na deser mamy jeszcze propagandę zboczenia zwanego "seksem analnym", w literaturze angielskiej i francuskiej popularnie zwanego sodomią. Głodnemu chleb na myśli?

      Usuń
    13. "kto tu naprawdę edukacje seksualną skończył na szkole."

      Zgodzę się z tobą.Mnie w szkole nauczyli pisać,czytać,liczyć itp.Czyli to,co człowiekowi jest potrzebne. Tzw."edukację seksualną "przerobiłem praktycznie w trybie pozaszkolnym,ale nie narzekam,bo przynajmniej wiem do czego m.in.potrzebna jest kobieta.
      Pozdrawiam życzliwie.
      Ps.
      "Anus jest niezwykle bogaty w zakończenia nerwowe. ...itd"
      Jestem pełen podziwu i gratuluję wiedzy.

      Usuń
    14. @Yrk,

      "Tak samo, jak można się powstrzymać od potępianej przez Kościół masturbacji. Powstrzymywałeś się?"

      Otóż Kamilu Ty sam ostatnim pytaniem sprowadziłeś tą dyskusję do niezwykle niskiego poziomu. Cóż, przyczyn tego upatruję w twoich częstych kontaktach z kanalią i z niepokojem stwierdzam, że się do niego coraz bardziej upodabniasz. Zatem jedyne co mogę Ci odpowiedzieć to - sorry Kamilu za słabo się znamy na takie pogaduchy, a twoja niezdrowa fascynacja anusem dodatkowo czyni mnie zdystansowanym.

      "Twierdzenie, że odbyt służy tylko do jednej rzeczy pokazuje, kto tu naprawdę edukacje seksualną skończył na szkole."

      A czy na tej "jednej stron o orgazmie analnym" wspomniano coś o tym, że dupa jest siedliskiem całej masy drobnoustrojów, niekiedy bardzo niebezpiecznych dla zdrowia? Że poprzez stosunki analne przenosi się drogą płciową wiele chorób - w tym zapalenie wątroby? Coś około szóstej klasy podstawówki się o tym uczyłem.
      I na koniec małe dopowiedzenie. To, że cewka moczowa i pochwa mają wspólne ujście nie znaczy Kamilu, że pochwa służy do siusiania.

      Mimo wszystko pozdrawiam, chociaż rozczarowujesz mnie coraz bardziej.

      Usuń
    15. @Tie

      Cóż, dyskusję na poziom "dupy" sprowadził Józef. Oczywiście mało mnie interesuje, co robisz pod kołdrą, pytanie było o granice hipokryzji. Bo jeśli większość polskich katolików, potępiając stosunki homo, się masturbuje, to musisz przyznać, że coś tu nie halo...

      Nie chciałem, by rozmowa odeszła od głównego tematu. Darujcie mi dywagacje nt. mniej popularnych praktyk seksualnych, chciałem tylko pokazać, że powiedzenie "dupa służy do srania" jest nieprawdziwe nie tylko w kontekście środowisk gejowskich. Cóż, okazało się, że dla niektórych nawet seks analny z kobietą jest karygodnym zboczeniem (notabene, po angielsku "sodomy" oznacza również seks oralny, ale pewnie wśród tu obecnych to też nie uchodzi). Może zamiast się czepiać gejów, powinniście urządzić marsz protestacyjny przeciwko seksowi oralnemu? Bylibyście jeszcze śmieszniejsi...

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    16. @Dibelius

      pozwolisz, że z ciekawości zapytam, co KKK mówi na temat poruszonych tu tematów. Mianowicie seksu analnego, oralnego i masturbacji. I tak przy okazji, czy katalikom wolno już używać prezerwatyw?

      Dziękuję i pozdrawiam,
      yrk

      Usuń
    17. @ Tie Fighter
      Sodomiccy oszuści w takich przypadkach wyjeżdżają z "argumentem" o prezerwatywie. Ignorując fakt że poprzez mikrouszkodzenia błony śluzowej do organizmu cioty czy dziwki mogą wtargnąć bakterie zawarte w jej własnym kale. Dla lekarza proktologa oczywistość, dla postępaków rzecz nie do ogarnięcia, nawet po uruchomieniu obydwu szarych komórek.

      Usuń
    18. @Kamil

      Widzisz Kamilu, rozpływając się nad zaletami seksu analnego zapomniałeś nie tylko o przeciwwskazaniach medycznych ale też o tym, że dla większości ludzi stosunek analny, także z kobietą jest zwyczajnie obrzydliwy i zohydza piękno uprawiania miłości fizycznej. Jak już pisałem wcześniej, bratnią duszę w zachwytach nad pięknem seksu analnego znajdziesz najpewniej w osobie kanalii i siłą rzeczy Antydogmatyka.

      "Oczywiście mało mnie interesuje, co robisz pod kołdrą, pytanie było o granice hipokryzji"

      Pytanie nie dość, że było na poziomie kanalii, czyli z poziomu chodnika, to jeszcze w swej naturze przewrotne i oparte na myśleniu życzeniowym, bo niby skąd miałbyś wiedzieć, czy większość katolików trzepie kapucyna czy nie? I co Cię to w ogóle obchodzi, skoro tyle razy gardłowałeś o niewęszeniu wokół cudzej seksualności.

      "Może zamiast się czepiać gejów, powinniście urządzić marsz protestacyjny przeciwko seksowi oralnemu? Bylibyście jeszcze śmieszniejsi..."

      Cóż, kiedyś chcieliśmy w naszym mieście zorganizować marsz miłośników seksu oralnego. Niestety nie otrzymaliśmy zgody władz. Takiego problemu nie miało pedalstwo, które zgodę na marsz dostało od ręki. Nie wiem kto w tej dyskusji okazał się bardziej smieszny i zostawiam to do rozstrzygnięcia czytelnikom.

      Pozdrawiam, choć niewesoło.

      Usuń
    19. Sprawdzałem w słownikach Webstera oraz Ponsa, ani śladu informacji jakoby po angielsku sodomia oznaczała seks oralny Spytałem znajomą będącą pracownikiem naukowym filologii angielskiej UW. Też się z tym niespotkała. W słownikach gwar znalazła różne synonimy "oral sex", ale wśród nich nie było "sodomy".
      Wygląda na to że Tie Fighter nie docenil, jak wiele "yrk" zdążył się już nauczyć od swojego guru spod celi. Dla tego ostatniego kłamstwo w żywe oczy to przecież normalny sposób rozmowy.

      Usuń
    20. @Tie

      Chciałem Ci odpowiedzieć, że ze statystyk, ale sprawdziłem dokładniej i znalazłem między innymi to (link):

      "Gdyby wierzyć rodzimym statystykom, masturbacja nie dotyczy większości Polaków, bo przyznaje się do niej tylko 16 proc. z nas. Inaczej niż w krajach zachodnich, gdzie odsetek ten waha się w okolicach 80 - 95 proc."

      Albo więc Polacy są tak inni od reszty Europy albo nie uznają za stosowne mówić prawdy w ankietach. Tak czy owak, zagalopowałem się.

      Nie zmienia to jednak wydźwięku mojej wypowiedzi. Polscy katolicy otwarcie kontestują stanowisko kościoła w sprawie antykoncepji czy rozwodów. NIe ma powodu, by co przyzwoitsi z nich w końcu się zapytali: "co ci geje nam w sumie przeszkadzają?"

      A, jeszcze jedno. Byłbym wdzięczny za powstrzymanie się od komentarzy nt. moich ewentualnych przyjaźni i wpływów. Twoja uwaga była jeszcze niewinna, ale mamy tu bardzo zgorzkniałego i niekulturalnego (w dodatku nieumiejącego sprawdzić słownika online (link)) trolla, który juz zrobił z tego fakt medialny. Nie byłoby Ci chyba miło, gdym ja dla odmiany stwierdził, że on stoi za każdym opublikowanym pod Twoim nickiem komentarzem?

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    21. @Kamil,

      "Albo więc Polacy są tak inni od reszty Europy albo nie uznają za stosowne mówić prawdy w ankietach. Tak czy owak, zagalopowałem się. "

      A może po prostu ci Polacy pozbawieni edukacji seksualnej i niebędący pod przemożnym wpływem genderowych sexdeprawatorów, rzadziej sięgają łapami do majtek? Może seksualność jest jeszcze u Polaków na dalszym niż pierwsze miejsce w hierarchii ich wartości?

      "Polscy katolicy otwarcie kontestują stanowisko kościoła w sprawie antykoncepji czy rozwodów. NIe ma powodu, by co przyzwoitsi z nich w końcu się zapytali: "co ci geje nam w sumie przeszkadzają?""

      Generalnie Kamilu to jest tak, ze nikt nikogo na siłę w tym kościele katolickim nie trzyma. Siłą tego Kościoła jest to, że nie idzie on na kompromis ze złem. W tym przypadku z przedstawicielami sił postępu, którzy chcieliby tą instytucje przerobić na "dark room" Nic z tych rzeczy Kamilu. Kościół przetrwał nie idąc na kompromisy ponad dwa milenia i przetrwa jeszcze niejednego Hitlera, Stalina, Gramsciego, Biedronia i kogo tam jeszcze. Ale właśnie tylko wtedy, kiedy pozostanie wierny Słowu Bożemu, a nie fałszywym obrońcom ludzkiego dobra. Zatem jeśli komuś doktryna KK nie odpowiada, to może dokonać aktu apostazji albo zmienić wyznanie na inne, które bardziej odpowiada jego światopoglądowi. Ba, może nawet zostać satanistą czy jakimś innym kryminogennym sekciarzem.
      A ci rzekomo co przyzwoitsi nie się wprawiają, bo kolejne ich pytania retoryczne będą brzmiały - "Co ci pedofile nam przeszkadzają?" "Co ci nekrofile....." itd.


      " Nie byłoby Ci chyba miło, gdym ja dla odmiany stwierdził, że on stoi za każdym opublikowanym pod Twoim nickiem komentarzem?"

      Gdyby było tak jak suponujesz, to nasz dialog w ogóle by się nie odbył. Albowiem SN uważa, że już niczym się od kanalii nie różnisz i dlatego nie ma z kim rozmawiać, a ja jestem jednak innego zdania i uważam, że jednak jakieś hamulce w przeciwieństwie do kanalii masz. Nie wpłynęło na moje oceny nawet wasze słodkie spijanie sobie z kanalią z dzióbków. Nie pierwszy raz zresztą różnimy się z SN w naszych ocenach poszczególnych osób. Przyznać też muszę, że to SN częściej miał rację i trafniej oceniał ale ja pozostaję wierny swoim ocenom.

      Pozdrawiam, TF.

      Usuń
    22. Dziękuję Panowie, za obronę pochwy!

      Jako właścicielka i pochwy, i odbytu nie wierzę, że mężczyzna wynalazł stymulację przez odbyt jako nadzwyczajną przyjemność dla kobiety, moim zdaniem, to jest zwykłe i prostackie wciskanie kitu kobietom wykorzystując ich ciało dla własnych męskich przeżyć,
      prawda jest taka, że pochwy po porodach stają się luźniejsze, a penisy jakoś nie tyją, do tego wszyscy bi, którzy szukają kontynuacji zboczeń i ciasności zwieracza, ponadto niektórzy traktują ten rodzaj seksu jako jedyny pewny i bezpieczny,
      jakoś bardziej to do mnie przemawia, niż te nadprzyrodzone atrakcje fundowane kobietom, prawdę prędzej bym rozważyła, niż robienie ze mnie owcy.

      prawdą jednak jest, że jeden organ może być wykorzystywany do kilku rzeczy, np. mój odbyt wykorzystywano do robienia lewatywy,
      ale mogłabym pomyśleć jak wzbogacić stymulację kubków smakowych mężczyźnie jakąś uroczą kolacją powodującą wydalanie treści żołądkowej przez przełyk,
      może byśmy znaleźli kompromis w fantazjach różnych organów i atrakcyjności doznań :)

      Usuń
    23. Czcigodna Makowa
      Miałaś okazję przekonać się, że co niektórzy degeneraci, podobno płci męskiej, lepiej od Ciebie wiedzą co kobietom sprawia przyjemność. Więc co Tobie pozostało? Ludowe powiedzenie radzi spuszczać durniów po brzytwie. A takiego "seksuologa" też należy spuścić, uruchamiając spłuczkę w WC.
      Pozdrawiam serdecznie.

      A Dibeliusa przepraszam za bałagan na forum, spowodowany niesfornością tabletu.

      Usuń
    24. @Yrk

      1. Mnie nie martwi, że tak niewielu rodaków przyznaje się do masturbacji. Co w tym zdrowego i fajnego? Jeśli miażdżąca większość obywateli krajów zachodnich i postępowych przyznaje się do seksu z samym sobą, to znaczy, że ta większość żyje w niezbyt udanych związkach. Masz do wyboru: albo żywy i atrakcyjny dla ciebie człowiek, albo autoerotyzm - ciekawe, co wybierzesz? :)

      Usuń
    25. 2. Nie wiem, co czuje kobieta podczas seksu analnego, ale na pewno nie jest to przyjemność. Jest tyle sposobów osiągania satysfakcji seksualnej, naprawdę. Stosunek analny jest dla mężczyzn, którzy jeszcze nie zeszli z drzew lub - jako wybitni eksperci z zakresu anatomii i fizjologii kobiecej - nie wiedzą jeszcze, którędy trzeba to zrobić. A jeśli potrzebują instruktażu, to niech sobie obejrzą film "9 i 1/2 tygodnia", w którym to bohater miał ciekawe pomysły na grę wstępną (kostka lodu wędrująca po ciele).

      Usuń
    26. Drogie Panie,

      jest mi niezmiernie przykro, że rozmowa z tematów poważnych zeszła na to, co kto lubi w łóżku. Ja jedynie odniosłem się do stwierdzenia, że dupa służy do jednego. Czy tego chcecie, czy nie, niektóre kobiety (oraz mężczyźni) szczytują także w ten sposób - orgazm analny jest faktem. I nie zachowujcie się tak, jakby ten rodzaj seksu wykluczał inne, także np. masturbację z partnerem (bo dlaczego miałbym wybierać, droga Flavio, jeśli mogę mieć i jedno, i drugie?)

      Na tym zakończmy ten wątek, zanim przejdziemy do oceniania bogactwa (lub ubóstwa) ars amandi obecnych tu osób.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    27. @Tie

      podpieranie homofobii argumentami dot. pedofilii czy zoofilli nie da się obronić. To trochę tak jakby pytać: "Jeśli damy kobietom prawa wyborcze, to co następne? Małpy? Psy?" To są oddzielne sprawy i zapewniam Cię, że w środowiskach gejowskich znajdziesz tyle samo przeciwników pedofilli, co w kręgach hetero.

      Co do doktryny KRK, to pewnie temat na inną dyskusję. Kościół jest specyficzną, bardzo konserwatywną instutucją, ale chyba nie myślisz, że tam na górze, w Watykanie, nie ma stronnictwa bardziej postępowego? Im też zaproponujesz akt apostazji?

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    28. Szanowny Panie Yrk,
      przyznaję, masz rację, mój zaścianek mi się podoba. Coraz bardziej ! :)

      co do szczytowania, to mam jednak drobną uwagę,
      niektóre kobiety są bardzo wymagające i nie jest łatwo doprowadzić je do szczytowania, a na pewno nie uda się tego zrobić byle jak, i byle gdzie,
      i całe bogactwo możesz sobie wsadzić gdzie chcesz, tak samo jak swoją wiedzę na temat mojego ubóstwa.
      ars amandi to jest sztuka, ale co ja będę z Tobą dyskutować skoro wiesz, a czy potrafisz? ...

      Pozdrawiam i życzę owocnych tematów.

      Usuń
    29. Droga Makowa,

      to ostatnie zabrzmiało jak zaproszenie. Tylko numeru telefonu zabrakło. ;)

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    30. :)
      co oznacza:
      pocałuj mnie w dupę!
      i Miłego dnia, Yrk


      e.

      Usuń
    31. @Kamil,

      "podpieranie homofobii argumentami dot. pedofilii czy zoofilli nie da się obronić."

      Owszem, da się...

      ""Jeśli damy kobietom prawa wyborcze, to co następne? Małpy? Psy?""

      Nie wiem jak w Kanadzie, ale w Polsce kobiety prawa wyborcze mają już od blisko stu lat, wiec argument jest od czapy.


      "To są oddzielne sprawy i zapewniam Cię, że w środowiskach gejowskich znajdziesz tyle samo przeciwników pedofilli, co w kręgach hetero."

      A ja Cię zapewniam, że wśród homoseksualistów jest tak potężna nadreprezentacja pedofilów, że pozostaje mi pogratulować Ci, że znasz tak porządnych gejów. Choć nie sądzę, żeby się któryś swoimi "nadprogramowymi" skłonnościami chwalił. Rzeczywistość jest jednak nieco bardziej brutalna i tu, na tym blogu publikowałem kilkukrotnie dane kryminalne, z których jak byk wynika, że wśród pederastów niemal 7 razy częściej występują zachowania pedofilskie niż w środowiskach hetero. Na szczęście statystyk kryminalnych nie da się zakrzyczeć "argumentami" o homofobii.

      " Kościół jest specyficzną, bardzo konserwatywną instutucją, ale chyba nie myślisz, że tam na górze, w Watykanie, nie ma stronnictwa bardziej postępowego? Im też zaproponujesz akt apostazji?"

      To prawda, istnieje takie stronnictwo. Swoją obecność zaznaczyło ono próbami fałszowania oficjalnych dokumentów po ostatnim synodzie. Nic złego tych oszustów co prawda nie spotkało więc można mówić o akcie miłosierdzia wobec nich. Niemniej jednak ja osobiście nie proponowałbym im apostazji, tylko wypierdolił na zbitą mordę ze stanu duchownego i obłożył ekskomuniką.

      Pozdrawiam, TF.

      Usuń
    32. @Yrk

      Myślałam, że wszyscy to wiedzą. Masturbacja to opcja dla ludzi samotnych, którzy odczuwają przemożną chuć. Albo nie czerpią satysfakcji z pożycia, bo - na przykład - skrywają odmienną orientację.

      Usuń
    33. @Makowa

      Słusznie. Bo trzeba odróżnić miłość fizyczną od kopulacji. Seks analny to wynalazek dla masochistów i masochistek. Jeśli, w pogoni za wrażeniami, będziemy próbować różnych masochistycznych "wynalazków", to skończy się na tym, że kobiety - w pogoni za erotyczną ekstazą - będą odcinać co nieco mężczyznom, jak w filmie "Imperium zmysłów".

      Usuń
    34. Swego czasu jakaś dziumdzia z GW no Prawda spyrała przewodniczącego nasze go synodu (najwyższa władza każdego krajowego kościoła luterańskiego), kiedy polski KEA zacznie udzielać ślubów zboczeńcom. Usłyszała że nigdy, plus przypomnienie, że zasada "sola scriptura" to nie to samo co "solus szmatławiec z Czerskiej".
      Robaczek, który popisał się skrajnym debilizmem w zakresie anatomii, bo wykoncypował sobie że pochwa służy kobiecie do siusiania, popisał się również złotą myślą o seksualnej roli odbytu. Albo był to wynik "dedukcji", bo w grę wchodził już tylko jeden otwór, albo też jedyne "kobiety", z jakimi się w życiu spotkał, to tak zwane cioty. Opinie pań, które w końcu lepiej wiedzą co kobiecie sprawia przyjemność, rzecz jasna zignorował.
      Już w młodości spotkałem się z powiedzeniem retorycznym "pieprz się w dupę, baranie!" Ale okazało się , że w co najmniej jednym przypadku można je potraktować jako dobrą radę, dostosowaną do preferencji adresata.

      Usuń
    35. @Makowa

      Za to co napisałaś to bym Cię normalnie wyściskał i wycalował. Ale że niedawno obcałowywałaś kanalię w jego blogowym kiblu, to boję się, ze nieświadomie mogłabyś przenieść na mnie jakiegoś syfa. Poprzestanę na wyrazach uznania.

      Oppressor

      Usuń
    36. Makowa, na przyjemności to trzeba sobie zasłużyć :)

      Usuń
    37. @ Dibelius
      To co Makowej napisał Oppressor, nie jest eleganckie. Ale Smurff pobił go na łeb, na szyję. Bo "Kingsajz" to jeden z moich ulubionych filmów. I świetnie pamiętam kto, do kogo i w jakim kontekście mówi "na przyjemności to trzeba sobie zasłużyć".
      Więc mam pytanie. Czy do Makowej aż takie buractwa może wypisywać każdy, czy jest to przywilej Smurffa i yrka?
      Serwus.

      Usuń
    38. @Flavia

      pozwól, że uznam, że pisząc ostatnie komentarze miałaś słabszy dzień, a nie, że brakuje Ci wiedzy (i praktyki) dotyczącej tego, co kobieta i mężczyzna mogą razem robić w łóżku.

      @Smurff

      ubiegłeś mnie :)

      @Tie

      "Nie wiem jak w Kanadzie, ale w Polsce kobiety prawa wyborcze mają już od blisko stu lat, wiec argument jest od czapy."

      No właśnie dlatego nie jest (ale łatwiej strugać idiotę, niż stawić czoła faktom). Najwidoczniej zdajesz sobie sprawę, że kobiety nie zawsze te prawa miały, a ich nadawanie nie nastąpiło jednocześnie w każdym kraju. Ba, w niektórych kobiety są tego prawa pozbawione do dziś. Z tego właśnie powodu, prawa gejów do małżeństw i - o zgrozo - adopcji, wprowadzone już w kilku krajach, w końcu dotrą i do Polski. No chyba, że Polska postanowi zostać katotalibanem.

      "Niemniej jednak ja osobiście nie proponowałbym im apostazji, tylko wypierdolił na zbitą mordę ze stanu duchownego i obłożył ekskomuniką."

      No to gratuluję bycia "świętszym od papieża" - cecha bardzo popularna wśród polskich katolików...

      Usuń
    39. @ Tie Fighter
      Wyśmiałeś takie łajdactwo, jak zrównywanie praw obywatelskich kobiet z "prawami" degeneratów do zawierania uznawanych przez prawo państwowe "ślubów" i "adoptwania" dzieci. Ale analna wesz idzie w zaparte, tak jak ją zdążył wyuczyć smieć kryminalista. Na blogu pójście za kratki nie grozi, więc sobie nie żałuje, wiedząc że nie skończy jak jego "miszcz". I pokazuje bezmiar swojej tolerastii (bo na pewno nie tolerancji), strofując ogół Polaków, że jeśli odrzucą jego moralny syf, będą "katotalibanem". Analna wesz zrobiła już dla naszej ojczyzny maksimum tego co mogła. Bo wyniosła się w cholerę i szczęśliwie nie zasmradza powietrza między Odrą, Bygiem, Tatrami i Bałtykiem. Więc niech takimi słowami jak Polska i Polacy nie wyciera sobie dłużej narządów aparatu gębowego.
      Trochę mi niezręcznie wypowiadać się w sprawach kościoła, którego wiernym nie jestem. Ty oczywiście masz do tego prawo, z którego skorzystałeś. Ale nie mogę nie dopowiedzieć, że z ciekawości sprawdziłem, co w tej kwestii mówi Kodeks Prawa Kanonicznego. Kanon 1364 potwierdza w pełni Twoją intuicyjną ocenę. I to on jest w tej materii wiążący, a nie bełkot ćpunów, LGBT i ich akolickiego moralnego smietnika.
      Szczytem chamstwa tej analnej wszy były uwagi pod adresem Flavii. Wesz zapomniała że zwraca się do prządnej dziewczyny i potraktowała ją jak ciotę czy kurwę. Widocznie jedynie w takim środowisku się obraca skoro za element "ars amandi" uważa tak ohydną i niebezpieczną perwersję, że wykonania takowej odmawia nawet szanująca siebie i swoje zdrowie prostytutka. Ale czego spodziewać się po czymś, co porządną kobietę może znać jedynie z widzenia. Bo jak napisała tu swego czasu o kanalii komentatorka posługująca się nickiem "rosiczka", normalna kobieta brzydziłaby się na takie bydlę nawet nasikać.
      Swego czasu w odniesieniu do tego insekta uzywałem określenia Periplaneta canadiensa. Muszę z niego zrezygnować bo karaczan to za wysokie progi na analnego yrka nogi. Od dzisiaj już tylko Phthirius pubis - po polsku mendoweszka.

      Usuń
    40. Odnalazłem profil "analnego" na fejsbuku. Dużo zdjęć, głównie z Tajlandii. A wiadomo, że ponad 90% turystów przyjeżdża tam w zupełnie innym celu, niż oglądanie zabytków i świątyń. A na tych fotkach "analny" sam lub z facetami. Ani jednego z kobietą.
      Ciekawostka.

      Oppressor

      Usuń
    41. @Kamil,

      "Z tego właśnie powodu, prawa gejów do małżeństw i - o zgrozo - adopcji, wprowadzone już w kilku krajach, w końcu dotrą i do Polski. No chyba, że Polska postanowi zostać katotalibanem. "

      Zrównanie praw wyborczych bądź co bądź zdrowych psychicznie kobiet z prawami osób z głębokimi zaburzeniami psychicznymi to już łajdacka hochsztaplerka erystyczna. Równie dobrze mógłbyś tych swoich kochanych pederastów zastąpić pedofilami i sens twojej wypowiedzi byłby taki sam. I jestem absolutnie przekonany, że nasz kraj nie skurwił się do tego stopnia, aby oddawać na pastwę dewiantów cudze dzieci. Najwyraźniej lekceważysz swoich byłych rodaków, bo zaręczam Ci, że jak będzie trzeba, to załatwimy ta sprawę przy referendalnych urnach lub na ulicy...

      "No to gratuluję bycia "świętszym od papieża" - cecha bardzo popularna wśród polskich katolików..."

      Wśród polskich katolików nie ma miejsca na tolerowanie oszustów w najwyższych władzach kościelnych. Nie uznajemy fałszywych autorytetów włażącym w dupę pedalstwu. Zresztą po ich wypierdoleniu spadłby wskaźnik pedałów w strukturach Kościoła - to oczywiste.

      Na koniec wypadałoby podsumować twoje totalne chamstwo w zwracaniu się do Flavii i Makowej, ale zrobił to już SN. Ze swojej strony dodam tylko, że pokazałeś jasno, jak wybiórcza jest twoja tolerancja. Dla katotalibów jej nie masz, ale żądasz od nich tolerancji dla swoich zboczeńców. To się nazywa podwójna moralność Kamilu.

      Usuń
    42. @Yrk

      Nigdy nie narzekałam na moją znajomość ars amandi ani ja, ani ten, który mnie w arkana tej sztuki wdrożył. Pełne zaspokojenie swoich potrzeb zaspokajałam bez żadnych odrażających patologii. Doskonale wiem, co się robi, kiedy człowiek czuje niesłabnące pożądanie do drugiej osoby (którą darzy się uczuciem wyższym, oczywiście - jest to warunek konieczny) i na pewno nie jest to sięganie po "zabawki" czy uciekanie się do wynaturzonych form seksu. Na takie coś nie zasługuje nawet prostytutka.

      Skoncentruj się na własnych czterech literach. A czy do tego celu potrzebujesz zakupów w Sex Shopie, czy podróży do Tajlandii - w to już nie wnikam :)

      Usuń
    43. @Flavio

      czy naprawdę uważasz za stosowne tłumaczyć się akurat MNIE ze swojego życia intymnego?

      @Opressor

      gdybyś naprawdę dotarł do mojego fejsbuka, zauważyłbyś, że na moich zdjęciach praktycznie nigdy nie ma ani moich znajomych, ani mnie. Natomiast wyciągnięte przez Ciebie "wnioski" są po prostu obrzydliwe. Gratuluję sprowadzenia wyważonego wpisu Dibeliusa i ciekawej do pewnego momentu dyskusji z Tie Fighterem do tego poziomu. Ale, biorąc pod uwagę, że nikt nawet nie zająknął się o niestosowności tego, co zrobiłeś, a Flavia nawet wątek podchwyciła, może to jest po prostu poziom większości konserwatywnych komentatorów tutaj.

      @Tie

      nie wiem, w którym miejscu dopatrzyłeś się z mojej strony chamstwa. Może uważasz, że komentującym w internecie kobietom należy się jakieś specjalne traktowanie? Myślisz, że nie są równorzędnymi partnerami do dyskusji i potrzebują obrony? Może uważasz, że to co zrobił opressor jest w porządku, natomiast wyartykułowanie mojej opinii nt. "masturbacji będącej wyłącznie instrumentem ludzi odczuwających przemożną chuć" jest niewybaczalnym afrontem?

      @Wszyscy

      W tej dyskusji pokazaliście, że nietolerancja w stosunku do gejów jest tylko wierzchołkiem góry lodowej Waszych uprzedzeń. Wszytko, co wykracza poza Wasze osobiste doświadczenia, nazywacie zboczeniem, wynaturzeniem, dewiacją, czymś co należy wykląć albo - jeszcze lepiej zpenalizować. Innymi słowy, jesteś osobami, które chcą zakazać innym jedzenia ciastek, bo same są na diecie.

      Usuń
    44. Najpierw analna mendoweszka krytykowała poglądy Flavii na ars amandi i zarzucała jej rzekome ubóstwo w tym względzie. A gdy dziewczyna straciła cierpliwość i w końcu strzeliła insekta w gębę, kwiczy niczym ciota prowadzona do radiowozu. W gronie konserwatystów kobiety zawsze były darzone specjalnymi względami. Ale trudno tej wiedzy wymagać od libertyńskiego ćwoka.
      Analny jest wyjątkowym durniem, jeśli sądzi że to jego łgarstwo w kwestii fejsbuka przejdzie. Na z grubsza połowie zdjęć na pierwszym planie są ludzie, on i jacyś faceci. A swoją drogą jeśli sugestie Oppressora mają być obrzydliwe, to jak to w końcu jest z tym pedalswem? Normalna rzecz czy jednak mega obciach? Strasznie się ten analny plącze w zeznaniach.
      "Argument" z ciastkami to kolejne łajdactwo erystyczne, na które nabrać może się co najwyżej kanaliowa "kurwiarnia". Bo w tej "polemice" to jedynie analny insekt zachowuje się niczym koprofag jedzący gówno. I próbujący reszcie zdrowych na umyśle dyskutantów wmówić, że jedzenie gówna to najnormalniejsza rzecz na świecie. Bo tak napisano w internecie na jakiejś witrynie koprofagów.
      Zadanie wykonane, analny jak zawsze wyszedł w oczach reszty uczestników dyskusji na ostatniego ciula. Może więc szukać pocieszenia u kanalii i anty. Nie będę wnikał w to, kto komu da zajarać, a kto kogo przecweli. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

      Usuń
  9. @Dibelius,
    Co konkretnie masz na myśli, gdy wspominasz o dyskryminacji heteroseksualistów? W jaki sposób to się Twoim zdaniem objawia? Pytam, bo nigdy jej nie doświadczyłem, więc jestem ciekaw.

    Co do celebrytów - no, zmiłuj się, to są celebryci! Całe ich życie jest towarem na sprzedaż, w dodatku jest to bezustanna gra aktorska. Żaden celebryta nie jest w rzeczywistości taki, jak jego wizerunek. I reprezentują sobą nieraz o wiele gorsze cechy niż homoseksualizm, który w tym przypadku może być równie nieprawdziwy, jak cały ich image.

    Zaś co do prawdziwych homoseksualistów - mówię tu o wrodzonej orientacji seksualnej, nie o zachowaniach homoseksualnych na pokaz - nie widze najmniejszego powodu, by ich zwalczać. Nie przeszkadzają mi, ani nie zagrażają. Wymagać od nich zachowań heteroseksualnych to tak, jakby Ciebie lub mnie nakłaniać do homoseksualizmu. Zaś wymagać od nich życia w celibacie nie mam zamiaru, bo nie każdy - powiedziałbym nawet rzadko który człowiek - dobrze czuje się w tym stanie, zwłaszcza, jelsi nie jest on dobrowolny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Nitager,
      Ja też nie widzę powodu, aby zwalczać homoseksualistów. Natomiast jestem przeciwko brutalnemu narzucaniu ich ideologii większości społeczeństwa poprzez opanowane przez ich aktywistów ośrodki władzy i media.

      Może osobiście nie dostałeś takich np. gróźb, czy też propozycji:

      Gejowy 2012.01.15 [23:17]
      ty a moze ze mna bys sie pokojocił? mam knage dosc wielka to cie przecfeluje... co ty na to?

      Albo:
      Geje oskarżyli chrześcijańskiego piekarza z Irlandii o dyskryminację i złamanie prawa. Powód? Odmówił upieczenia ciasta z hasłem „poprzyj gejowskie małżeństwo”. Może teraz stanąć przed sądem.

      Albo:
      - Myślę, że jeśli coś się ma skończyć, to taryfa ulgowa - stwierdziła w "Kropce nad i" Joanna Szczepkowska. Aktorka jest przekonana, że polskie społeczeństwa zdało już egzamin z tolerancji. Tymczasem środowiska homoseksualne wciąż twierdzą, że każda krytyka pod adresem geja czy lesbijki to przejaw odmawiania im akceptacji. W ocenie Szczepkowskiej homoseksualiści są natomiast tak samo mocno dotknięci zjawiskami takimi, jak mobbing, czy manipulacja, jak wszyscy inni.

      Szczepkowska wprost mówi też o istnieniu "dyktatu gejowskiego". - Myślę, że wielu z nas doświadczyło tego - ocenia. Czym objawia się ten dyktat? - Tego się nie da złapać za rękę. To pewien klimat, O tym się mówi nie tylko w teatrze, a wielu firmach - zapewnia aktorka. I przekonuje, iż zna wiele historii młodych osób, które twierdzą, że mają w życiu gorzej tylko dlatego, że są orientacji heteroseksualnej. Lobby homoseksualne działa jej zdaniem nie tylko w Polsce

      Usuń
  10. yrk11 lutego 2015 06:03
    @Józef
    a penis i pochwa do sikania - mylę się?

    Mylisz się.Polecam:
    Gimnazjum-klasa II- Biologia.
    Pozdrawiam życzliwie.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Siłą tego Kościoła jest to, że nie idzie on na kompromis ze złem. W tym przypadku z przedstawicielami sił postępu... Kościół przetrwał nie idąc na kompromisy ponad dwa milenia i przetrwa jeszcze niejednego Hitlera, Stalina, Gramsciego... Ale właśnie tylko wtedy, kiedy pozostanie wierny Słowu Bożemu, a nie fałszywym obrońcom ludzkiego dobra. Zatem jeśli komuś doktryna KK nie odpowiada, to może dokonać aktu apostazji albo zmienić wyznanie na inne, które bardziej odpowiada jego światopoglądowi."

    Dziękuję T.F. za te słowa...

    @Dibelius

    Pamiętam jakąś dyskusję w TV gdzie zwolennicy homo podpierali się właśnie "argumentami ze świata zwierząt" - wybacz skrót myślowy :-) i byłam ciekawa jak to jest naprawdę - bo przedstawicielom tej opcji nie zwykłam wierzyć na słowo.
    Nie miałam czasu by od razu poszukać w jakimś wiarygodnym źródle, potem zapomniałam...

    Chciałabym więc podziękować za ten wpis, w którym oprócz przykładów podałeś parę interesujących wniosków. Przy okazji przejrzałam jak zwykle u Ciebie ciekawą dyskusję.

    Pozdrawiam walentynkowo :-) Brunetka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Brunetka

      Dzięki za miłe słowa.
      Odwzajemniam walentynkowe Pozdrowienia!

      Usuń