Oprócz
emocjonalnego buntu przeciwko systemowi jedynym merytorycznym elementem programu Kukiza
są JOW jednomandatowe okręgi wyborcze. Korwin ma rację, że wprowadzenie JOW
spowodowałoby scementowanie dwupartyjnego systemu PO PiS. Ewentualna partia
Kukiza – oparta na przejściowej popularności i charyzmie twórcy – nawet, jeśli
wejdzie do Sejmu, to nieuchronnie skończy jak inne efemerydy: np. Samoobrona,
Palikociarnia. Stanie się tak, ponieważ
nie ma realnego programu, profesjonalnych działaczy, wsparcia finansowego, medialnego,
w służbach i administracji.
Z
ciekawością przestudiowałem artykuły w Najwyższym Czasie po pierwszej fazie
wyborów prezydenckich. Wielu autorów, zachęconych dobrym w sumie wynikiem
kandydatów antysystemowych snuje plany koalicji prawicowej: Korwin-Kukiz, albo
Korwin-KNP-Braun-narodowcy. Na ogół pada zastrzeżenie, że warunkiem zaistnienia
takiej koalicji jest wycofanie się Korwina z pozycji lidera, z wiadomych
względów. Piękne to marzenia, ale w mojej ocenie całkowicie nierealne z powodów
charakterologicznych. Korwin i Kukiz to gwiazdy i za żadną cenę nie zrezygnują
z przywództwa. W dodatku Kukiz ma w sensie ekonomicznym wrażliwość lewicową –
tylko się z nią nie afiszuje. Przeczytałem to w wywiadzie z Maleńczukiem, który,
jak stwierdził, wielokrotnie dyskutował z Kukizem o polityce.
Tak
więc ani przyszła partia Kukiza, ani prawicowy plankton nie staną się
zagrożeniem dla systemowego tandemu PO PiS. Czy zagrożeniem może stać się nowa
partia wspierana przez Balcerowicza – promowana przez firmy sondażowe, które
przyznają jej dobre wyniki?
Gdyby
wybory parlamentarne odbywały się dzisiaj, najwięcej głosów zdobyłyby PO i PiS.
Na trzecim miejscu znalazłoby się ugrupowanie Pawła Kukiza. Do sejmu weszłaby
też Nowoczesna.PL Ryszarda Petru i Leszka Balcerowicza. Pozostałe partie, w tym
SLD i PSL, nie przekroczyłyby progu wyborczego - wynika z sondażu Millward
Brown dla "Faktów" TVN i TVN24.
Petru
jest współzałożycielem stowarzyszenia Nowoczesna.PL, którego kongres
założycielski zaplanowano na 31 maja w Warszawie. Inicjatywę wspierają prof.
Leszek Balcerowicz i Władysław Frasyniuk. Petru nie wyklucza, że przed wyborami
parlamentarnymi stowarzyszenie przekształci się w partię.
Uważam,
że promowanie Nowoczesnej.PL to dywersja wyborcza, która ma skanalizować część
głosów antysystemowych. Będzie trochę szumu i skończy się jak zwykle.
Skoro
JOW spowodują utrwalenie systemu PO PiS, to dlaczego twierdzę, że Kukiz ma
rację? Wynika to z oceny długofalowej. W JOW poseł wybierany jest przez
wyborców, w systemie proporcjonalnym warunkiem wyboru jest umieszczenie przez
lidera partii na odpowiednim miejscu na liście wyborczej. W demokracji
proporcjonalnej zapewniona jest reprezentacja partii politycznych w parlamencie
lepiej odzwierciedlająca sympatie społeczeństwa, ale posłowie olewają programy
wyborcze, olewają społeczeństwo, są ślepo wierni aparatowi partyjnemu. Przykłady
z ostatniej kadencji: przymusowe posłanie przez PO 6-letnich dzieci do szkoły
pomimo protestów milionów rodziców, pomimo ich troski i zgryzoty; przyjęcie
lewackiej konwencji „antyprzemocowej” , której sformułowania budziły
obrzydzenie znacznej części społeczeństwa. Posłowie działali jak maszynki do
głosowania. W JOW posłowie stopniowo przekonują się, że wyborcy zaczynają ich
rozliczać, że program wyborczy ma być realny. Wyborcy kierują sie zgodnością
programu ze swoimi realnymi interesami, a nie medialną hucpą i obietnicami bez
pokrycia.
Pomimo
medialnej rozpaczy nad losem Partii Niepodległości Nigela Faraga, która pomimo
masowego poparcia społecznego w JOW wprowadziła jednego posła, Wielka Brytania
pozostaje jednak mocarstwem. Pozostaje krajem, do którego Polacy chętnie
emigrują. Państwa, w których obowiązuje JOW – Wielka Brytania, USA, Kanada,
Francja, Japonia, Australia są generalnie zamożne i sprawnie funkcjonują.
Na
krótką metę umocnienie pozycji PO i PiS wywołuje, w zależności od sympatii
politycznych, zgrozę i obrzydzenie, ale długofalowo istotny jest system, a nie
ludzie. Najlepsi ludzie trafiający do
systemu skorumpowanego stają się skorumpowani. Sprawny system zaś stopniowo
oczyści się z działaczy dysfunkcjonalnych.