Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 28 marca 2013

Spalmy Judasza

W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek kilku mężczyzn wynosi kukłę Judasza z jednego z gospodarstw i punktualnie o północy wiesza ją na drzewie niedaleko kościoła. Pod drzewem układają 30 drewnianych pałek symbolizujących 30 srebrników. Kukła pozostaje na drzewie do popołudnia. O godz.15 ściąga się ją i na 30 pałkach niesie się przed kościelną bramę. Tam odbywa się sąd w obecności większości mieszkańców wsi. Sędzia ogłaszając wyrok mówi. "Judaszu, sprzedałeś Chrystusa za trzydzieści srebrników i teraz za to otrzymasz trzydzieści pał" Po ogłoszeniu wyroku sędzia wymierza karę. Później inni zebrani biją Judasza kijami, a resztki kukły niosą nad rzekę Mleczkę, podpalają je i puszczają z biegiem wody.


Każdy z chrześcijan może ulegać słabości, zwątpieniu, chęci pogodzenia się ze współczesnym społeczeństwem, pełnym grzechu, rozpusty, nienawiści i zboczeń. Ta słabość to nasz wewnętrzny Judasz. Spalmy Judasza. Spalmy przede wszystkim tego wewnętrznego Judasza. Przygotujmy duchowy stos, na którym spłonie. Przez to oczyścimy nasz umysł, który gotów będzie na dotknięcie Boga. Stańmy się żołnierzami Chrystusa, pełnymi miłości, ale i determinacji.

Nasza cywilizacja stoczyła się na dno upadku:

Ap 13.1 I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze.
2 Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery, łapy jej - jakby niedźwiedzia, paszcza jej - jakby paszcza lwa. A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę.
3 I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną, a rana jej śmiertelna została uleczona. A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią,
4 i pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii. I Bestii pokłon oddali, mówiąc: «Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?»
5 A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa, i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy.
6 Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu, by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi, i mieszkańcom nieba.
7 Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich, i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.

Ale pozostaniemy nieugięci w wierze i w walce aż do ostatecznego zwycięstwa:

Ap 14.6 Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu.
7 Wołał on głosem donośnym: «Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!»
8 A inny anioł, drugi, przyszedł w ślad mówiąc: «Upadł, upadł wielki Babilon, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody!»
9 A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: «Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę,
10 ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka.

Chrystus zmartwychwstał.

piątek, 22 marca 2013

Sojusz Słowian - mit czy przyszłość?

We współczesnym świecie nie ma już państwowej suwerenności na wzór XIX wieku. Nawet mocarstwa wprawdzie rywalizują ze sobą, ale są od siebie uzależnione. Zaś mniejsze państwa realizm ekonomiczny i polityczny zmusza do wchodzenia w układy. Jedynym wyjątkiem pozostała Korea Północna.

Polska należy do NATO i UE – jeszcze w 1989 wydawałoby się to szczytem marzeń, jednak praktyka ukazuje, że poszczególne państwa członkowskie wchodzą w nieformalne układy i starają się realizować swoje interesy kosztem innych. Strategicznym zagrożeniem dla Polski jest odnowienie sojuszu Rosja – Niemcy i powtórzenie rozbiorów lub powtórzenie 1939.

Pierwszym wariantem po rozmontowaniu bloku komunistycznego realizowanym przez Polskę była próba udziału w sojuszu państw Europy Środkowej nawiązującym do tradycji I RP i monarchii austro-węgierskiej, wspartym przez USA. Szczytowym osiągnięciem okazało się nasze wsparcie pomarańczowej rewolucji na Ukrainie w 2004/2005 i osobisty udział prezydenta Lecha Kaczyńskiego w obronie Gruzji w 2008. Całkowicie nieudane i szkodliwe dla interesów Polski okazały się natomiast próby ingerencji w wewnętrzne sprawy Białorusi, zapoczątkowane za rządów SLD w 2005 poprzez wywołanie konfliktu w sprawie wyboru prezesa Związku Polaków na Białorusi. Zamiast wesprzeć prezydenta Aleksandra Łukaszenkę opowiadającego się za względną niezależnością od Rosji, wpychamy go w ramiona tego mocarstwa. Także w 2005 radni PiS przeforsowali nazwanie ronda w Warszawie imieniem czeczeńskiego przywódcy Dudajewa – na złość Rosji. Brak skutecznej współpracy państw Europy Środkowej, konflikty – np. prześladowanie mniejszości polskiej na Litwie, ale przede wszystkim całkowite wycofanie wsparcia USA przez administrację Obamy spowodowały nieaktualność tej koncepcji. Nie zauważają tego jedynie politycy PiS groźnie machający szabelką w kierunku Rosji i Niemiec, jakby marzący o powtórce z 1939. Ale dla prawdziwych patriotów martyrologii nigdy nie za wiele.

Pozostałe partie naszego spektrum politycznego na czele z PO realizują wariant ścisłej współpracy z Niemcami. Nie jest to pozbawione sensu – warto przekonać zachodniego sąsiada, że bardziej opłaca się z nami współpracować, niż nas kolonizować. Zawsze czai się jednak zagrożenie niemieckim apetytem na odzyskanie naszych ziem zachodnich. RFN wspiera mniejszość niemiecką u nas, natomiast nie zgadza się na przyznanie statusu mniejszości narodowej milionom Polaków w Niemczech. Warto przypomnieć, że Związek Polaków w Niemczech został zdelegalizowany przez nazistowskie władze III Rzeszy.

Warto wspomnieć o trzecim wariancie – wspieranym przez część środowiska narodowców – współpracy z Rosją. Rozkładana przez eurosocjalizm, biurokrację, lewacką rewolucję obyczajową i kolonizowana przez muzułmanów Unia Europejska może upaść jak dawniej Cesarstwo Rzymskie. Warto mieć „plan B”. Rzecz jasna Rosja także stanowi zagrożenie. Wprawdzie nie dla naszych ziem, forsuje jednak uzależnienie energetyczne i polityczne krajów Europy Środkowej, dążąc do przywrócenia sytuacji sprzed 1989. Tak jak w poprzednim wariancie – sztuką jest przekonanie Rosji, że bardziej opłaca się z nami współpracować, niż nas kolonizować. Państwa Europy Środkowej generalnie współpracując z Rosją, powinny się nawzajem wspierać, aby wzmocnić swoją pozycję wobec tego mocarstwa. Warto wykorzystać wzajemną sympatię narodów słowiańskich. Ilustruje to np. film z parady w Moskwie 9 maja 2010 z okazji 65 rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. W rzeczywistości żołnierze polscy maszerowali w grupie państw zachodnich z Amerykanami, Brytyjczykami i Francuzami, ale zobaczmy jak zmontował to autor.


czwartek, 14 marca 2013

Nowy papież kontra biurokracja


Cieszę się z wyboru nowego papieża. Modlę się za Ojca Świętego Franciszka I.

Jak wielu katolików, dostrzegam kryzys Kościoła i oczekuję zmian. Jasne jest, że każdy katolik może mieć swoje osobiste, odrębne oczekiwania, ale działaniem papieża pokierują nie te oczekiwania, lecz Duch Święty. Tym niemniej przedstawię swoją koncepcję – nie pełną, ale zaledwie szczegół.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem reform mających polegać na spedaleniu obyczajowym Kościoła. Oby teologowie z Gazety Wyborczej i Newseeka najedli się śliną kapiącą z ich diabelskich pysków.

Dostrzegam jednak konieczność odzyskania Kościoła z rąk biurokracji. Patrzyłem w telewizji na nadęte, tępe, zadufane w sobie twarze niektórych kardynałów. Żadnej duchowości, za to żądza władzy i pieniędzy. Zaprawdę to Duch Święty sprawił, że wybrano skromnego, sympatycznego Jorge Mario Bergoglio.

W teorii do Kościoła należą nie tylko Jezus Chrystus i kler, ale także szeregowi katolicy:

KKK 804 Do Ludu Bożego wchodzi się przez wiarę i chrzest. "Do nowego Ludu Bożego powołani są wszyscy ludzie", aby w Chrystusie "tworzyli jedną rodzinę i jeden Lud Boży".

805 Kościół jest Ciałem Chrystusa. Przez Ducha Świętego i Jego działanie w sakramentach, przede wszystkim w Eucharystii, Chrystus, który umarł i zmartwychwstał, tworzy wspólnotę wierzących jako swoje Ciało.

806 W jedności tego Ciała istnieje różnorodność członków i funkcji. Wszystkie członki są złączone jedne z drugimi, a szczególnie z tymi ludźmi, którzy cierpią, są ubodzy i prześladowani.

W praktyce nie tylko ateiści, ale i katolicy utożsamiają Kościół z klerem. Ukształtował się wyraźny podział na my i oni. My chcemy od nich usług obyczajowo-religijnych – np. chrzest, małżeństwo, pogrzeb, oni chcą naszych pieniędzy i dręczą nas katechezą. Poza tym tworzą zaspokajającą się nawzajem biurokrację, której wierni w zasadzie nie są potrzebni, dla której religia jest zaledwie listkiem figowym. Mechanizm ten staje się przyczyną słabości katolicyzmu, obserwowanej zwłaszcza w Europie. W głównym nurcie religii zanika autentyczne życie duchowe, wierni nie identyfikują się z Kościołem i w większości nie są zaangażowani. Nawet w Polsce – w 90% katolickiej – lewacki rząd Tuska pozwala sobie na jawne i bezczelne dyskryminowanie katolickiej telewizji Trwam. Gdyby nasi katolicy byliby rzeczywiście zaangażowani, koniec tego rządu byłby błyskawiczny i niesławny.

Biurokratyzacja nie występuje w konkurencyjnej religii – islamie. Członkowie gminy sami wybierają imama. Wybierają najlepszego kandydata. Jeśli został wybrany, to znaczy, że taka była wola Allaha. Pozytywna selekcja kapłanów oraz poczucie wspólnoty, przynależności i równości muzułmanów. Nic dziwnego, że są oni zaangażowani i twardo bronią swojej religii.

Kler katolicki tworzy sakramentalnie wydzieloną kastę i podlega negatywnej selekcji. Jednostki zaangażowane duchowo, twórcze i niepokorne są eliminowane z głównego nurtu.

Aby ograniczyć alienację kleru od wiernych proponuję:
  • wybór proboszcza przez wiernych parafii, proboszcz musi jednak przestrzegać zaleceń biskupa i może być przez niego odwołany
  •  księża w uzasadnionych przypadkach uzyskują zwolnienie z celibatu, jeśli założą rodzinę - ma być ona przykładem dla wiernych, także w sensie wielodzietności
  • dostosowanie formy pracy duszpasterskiej do wiernych – do ich kultury, poziomu intelektualnego, różnorodność form zamiast jednolitości, ale w zgodności z Katechizmem
  •  skromność i bezpośredniość kapłanów
  • osobisty kontakt z wiernymi zamiast urzędowego formalizmu
  • bardziej praktyczny program nauki w seminariach

Zdaję sobie sprawę, że moje postulaty daleko odbiegają od obecnych realiów, ale osobowość nowego papieża daje przynajmniej nadzieję na krok w tym kierunku.

piątek, 8 marca 2013

Godson kontra Stalin

Nie może być tak, że mniejszość społeczna narzuca prawa większości – mówi o związkach partnerskich John Godson, poseł PO. Czarnoskóry poseł przyznaje, że sam spotkał się z podobnym traktowaniem. - Za cytowanie fragmentu biblii w audycji radiowej, jedna z organizacji promującej homoseksualizm złożyła wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie mnie – mówi Godson.


Jednym z niewielu uczciwych i wiernych swoim przekonaniom posłów w naszym Sejmie jest murzyn John Godson. Za to znienawidzili go lewacy. W ich przekonaniu skoro zalicza się do mniejszości rasowej, to powinien popierać zboczeńców.

Lech Wałęsa wydawał się już ułożony i wytresowany przez rządzące środowisko lewackie. Nagle szczerze i otwarcie powiedział, to co myśli większość Polaków – sens jego wypowiedzi sprowadza się do tego, że aktywiści mniejszości seksualnych nie powinni wchodzić nam na głowy i wypróżniać się.

Z satysfakcją obserwowałem dziennikarki TVN-u i Polsatu relacjonujące fakt, że premierowi nie udało się wdeptać Jarosława Gowina w ziemię. Wyglądały, jakby były bliskie płaczu, jakby zesrały się w najlepszą kreację i nie wiedziały co zrobić. A niepoprawny Gowin działa dalej:

Szykujemy pilną zmianę w kodeksie rodzinnym, która ograniczy możliwość odbierania dzieci rodzicom na rzecz innych, łagodniejszych środków reagowania na niepokojące sytuacje w rodzinie – mówi "Rzeczpospolitej" minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Minister wziął też pod lupę sprawę państwa Bajkowskich, których trójka dzieci decyzją sądu trafiła do domu dziecka. Jak podkreśla "Rz", powody odebrania dzieci są nieprzekonujące, w aktach sprawy nie ma dowodów na zagrożenie ich bezpieczeństwa i zdrowia, a znający rodzinę eksperci i nauczyciele mówią o kuriozalnych działaniach sądu.


Umożliwienie zabierania dzieci rodzicom nawet bez decyzji sądu i zakaz klapsa – to było wielkie zwycięstwo lewackiego rządu Tuska, a tu nagle okazuje się, że może da się to odkręcić.

Antylewacki sprzeciw naszych konserwatywnych polityków jest w gruncie rzeczy w interesie homoseksualistów. Dla większości młodzieży nie istnieje „problem” homoseksualizmu. Geje są w pełni akceptowanymi członkami społeczności.

Na przykład wśród studentów wynajmujących mieszkania częsty jest wariant wspólnego zamieszkania pary heteroseksualnej i pary homoseksualnej. Nie ma wtedy rywalizacji samców alfa i samic alfa, zazdrości, pojawiają się za to zabawne sytuacje. Dziewczyna pieszczotliwie mówi do chłopaka: dzióbku. Nie trzeba długo czekać, aż geje zaczynają zwracać się do niego w ten sam sposób.

Słyszałem, jak koleżanki krytykowały heteroseksualnego fryzjera. Nie potrafił dobrze strzyc ani zrobić fryzury, narzędzia fryzjerskie wylatywały mu z rąk, za to w czasie pracy wykonywał tyłkiem ruchy kopulacyjne. Z wyjaśnień innych pracownic zakładu wynikało, że jest protegowanym i pupilem szefowej I. i stąd jego kariera. Koleżanki z żalem wspominały innego fryzjera R., który był gejem, ale znakomitym fachowcem.

Dobrze swoją pracę wykonują też geje na stanowisku sprzedawcy w sklepach z odzieżą męską. Nie sposób nie docenić ich zaangażowania, uprzejmości i taktu.

Podałem tylko kilka przykładów, ale generalnie młode społeczeństwo jest życzliwe homoseksualistom i mogą oni spokojnie funkcjonować i realizować się. Niestety aktywiści lewaccy wybrali gejów na „proletariat zastępczy”. W okresie komunizmu wydymali klasę robotniczą, teraz kolej zatroszczyć się o gejów. Praktyka pokazuje, że im bardziej lewacy angażują się w jakąś sprawę, tym większe stwarzają problemy, zgodnie z zasadami:

Walka klasowa zaostrza się w miarę postępów w budowie socjalizmu.
Józef Stalin

Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju.
Stefan Kisielewski

Chamskie i nachalne propagowanie mniejszości seksualnych może wywołać tylko odwrotny efekt – narastanie niechęci i napięć w społeczeństwie. Dlatego mam nadzieję, że ostatnie odważne wypowiedzi i działania polityków konserwatywnych będą początkiem końca lewackiej ofensywy.

niedziela, 3 marca 2013

Dylematy zmartwychwstania

Moja uwaga w dyskusji, że popieram elementy aryjskie w chrześcijaństwie, posłużyła niektórym do przydzielenia mi etykietki rasistowsko-faszystowskiej. Pomimo tych obelg – z okazji zbliżającej się wiosny – poruszę niełatwy problem zmartwychwstania. Kiedyś jako dziecko zapytałem na lekcji religii: Po co Sąd Ostateczny, skoro człowiek po śmierci idzie do Nieba/Piekła/Czyścca? Poczciwy księżulo odpowiedział, że chyba szatan przeze mnie przemawia i kazał wynosić się z klasy. Teraz sam spróbuję znaleźć odpowiedź.
We wszystkich trzech wielkich religiach monoteistycznych: judaizmie, chrześcijaństwie oraz islamie wiara w Sąd Ostateczny i zmartwychwstanie jest filarem wiary.
Psalm 96,13
przed obliczem Pana, bo nadchodzi,
bo nadchodzi, aby sądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie,
z wiernością swą - narody.
Księga Koheleta 12,14
Bóg bowiem każdą sprawę wezwie na sąd,
wszystko, choć ukryte: czy dobre było, czy złe.
Księga Daniela 12,2
Wielu zaś, co posnęli
w prochu ziemi, zbudzi się:
jedni do wiecznego życia,
drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie

Koran 39:67  Tamci nie wymierzyli Boga Jego prawdziwą miarą. Ziemia w całości będzie Jego garścią w Dniu Zmartwychwstania, a niebiosa będą zwinięte w Jego prawicy. Chwała Mu! On jest wyniosły ponad to, co Jemu przypisują jako współtowarzyszy!
39:68  I zadmą w trąbę. Ci, którzy są w niebiosach, i ci, którzy są na ziemi, zostaną porażeni piorunem, z wyjątkiem tych, których Bóg zechce oszczędzić! Następnie zadmą w nią po raz drugi - i oto oni będą stać i patrzeć.
39:69  Ziemia zajaśnieje światłem swego Pana, księga będzie położona. Przyprowadzeni będą prorocy i świadkowie i zostanie między nimi rozstrzygnięte według prawdy, i oni nie doznają niesprawiedliwości.
39:70  I każda dusza otrzyma w pełni zapłatę za to, co zrobiła. On wie najlepiej, co oni czynili

Pobyt w Niebie najpiękniej opisany jest w Koranie:
 56:15  Na łożach ozdobnie wyszywanych,
56:16  Wyciągnięci, podparci na łokciach, zwróceni do siebie twarzami.
56:17  Pośród nich krążą młodzieńcy nieśmiertelni
56:18  Z czaszami, dzbanami i kielichami, napełnionymi napojem z płynącego źródła,
56:19  Od którego nie cierpią na ból głowy ani nie doznają upojenia,
56:20 Z owocami, dowolnie wybieranymi,
56:21  I z mięsem ptaków, jakiego zapragną.
56:22  Będą tam hurysy o wielkich oczach,
56:23  Podobne do perły ukrytej


Religie semickie przedstawiają jasną i klarowną wizję – ciało po śmierci oczekuje na  zmartwychwstanie i Sąd Ostateczny. Stąd troska o odpowiednie przechowanie ciała,  budowa możliwie solidnych i bezpiecznych grobów. Najbardziej dobitnym przykładem realizacji tej koncepcji są egipskie piramidy.
Natomiast w religiach indoeuropejskich, których współczesnym przykładem jest hinduizm, po śmierci istotna jest dusza, a nie ciało. Dusza podlega reinkarnacji albo jak np. w dawnej religii nordyckiej – udaje się do Walhalli. Rytuał pogrzebowy wymaga zniszczenia ciała poprzez spalenie na stosie. Koncepcja śmierci w religiach aryjskich jest prosta i przejrzysta, przypomina zasadę zachowania energii w fizyce.
W religiach semickich pojawia się problem co dzieje się z duszą po śmierci, a przed Sądem Ostatecznym. Stary Testament ani Koran nie dają odpowiedzi na to pytanie.  Teologowie obu religii snują niejasne rozważania na ten temat.
Judaizm przyjmuje, że dusza istnieje po śmierci ciała. Pośmiertną rzeczywistość określa mianem Olam Haba. Główny Rabin Polski, Michael Schudrich twierdzi, że "nie wiemy, jakiego rodzaju istnieniem będzie ten bezcielesny byt. Są pewne sugestie na ten temat, ale w żadne z nich wyznawca judaizmu wierzyć nie musi. Zdaniem niektórych w Olam Haba doznamy wielkiego spokoju i pokoju. Przyjmuje się, że dusza nie może się już dalej doskonalić - to możliwe jest jedynie wtedy, gdy istnieje ciało."
http://www.kosciol.pl/article.php/2005062812300232

32. Wierzyć w karę w grobie, oraz że wspólnota ta będzie poddana próbie w swych grobach, i zostaną spytani o Iman i Islam. O to kto jest ich Panem i kto jest ich Prorokiem
Imâm Asz-Szâfi’î (zm. 204 H – rahimahullah) powiedział, „Zaprawadę Kara w Grobie jest prawdziwym faktem, przepytywanie w grobie jest prawdziwym faktem.” (Manâqib asz-Szâfi’î, al-Bayhaqî, 1/45)
http://wp.planetaislam.com/iman-wiara/usul-us-sunnah/fundamenty-sunny-kara-w-grobie-i-mediacja-proroka-czesc-9/#more-1394
Chrześcijaństwo – religia o rodowodzie semickim – zaczęło funkcjonować w Europie. W Europejczykach zakorzenione było przekonanie o realności duszy, o istotności duszy, a nie ciała w momencie śmierci, o tym, że z tą duszą po śmierci musi się od razu coś istotnego dziać. Nauka o zmartwychwstaniu ciał i ich wychodzeniu z grobów wydawała się czymś dziwacznym.
KKK 996 Od początku chrześcijańska wiara w zmartwychwstanie spotykała się z niezrozumieniem i oporami (Por. Dz 17, 32; 1 Kor 15, 12-13). "W żadnym punkcie wiara chrześcijańska nie spotyka więcej sprzeciwu niż w stosunku do zmartwychwstania ciała" (Św Augustyn, Enarratio in Psalmos, 88, 2, 5). Bardzo powszechnie jest przyjmowane przekonanie, że po śmierci życie osoby ludzkiej trwa w sposób duchowy. Ale jak wierzyć, że to ciało, którego śmiertelność jest tak oczywista, mogłoby zmartwychwstać do życia wiecznego?
Teologowie chrześcijańscy w tej sytuacji śmiało wprowadzili do naszej religii elementy aryjskie. Nie odrzucono wspólnego dla religii semickich fundamentu wiary w Sąd Ostateczny.
KKK 1059 "Świty Kościół rzymski mocno wierzy i stanowczo utrzymuje, że w dniu Sądu wszyscy ludzie staną przed trybunałem Chrystusa w swoich ciałach i zdadzą sprawę ze swoich czynów" (Sobór Lyoński II: DS 859; por. Sobór Trydencki: DS 1549).
Wprowadzono natomiast ideę Sądu Szczegółowego, odbywającego się w momencie śmierci.
KKK 1022 Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki.
Czyli zaraz po śmierci dusza udaje się do Nieba, Piekła lub Czyścca. Koncepcja typowo aryjska – przejrzysta i naturalna dla Europejczyków. Pojawia się tylko problem – to po co jeszcze Sąd Ostateczny i po co zmartwychwstanie ciała. Rozwiązano ten dylemat przyjmując, że dusza jednak tęskni za swoim ciałem.
KKK 997 Co to znaczy zmartwychwstać? W śmierci, będącej "rozdzieleniem duszy i ciała, ciało człowieka ulega zniszczeniu", podczas gdy jego dusza idzie na spotkanie z Bogiem, chociaż trwa w oczekiwaniu na ponowne zjednoczenie ze swoim uwielbionym ciałem. Bóg w swojej wszechmocy przywróci ostatecznie naszym ciałom niezniszczalne życie, jednocząc je z naszymi duszami mocą Zmartwychwstania Jezusa.
KKK 1016 Przez śmierć dusza zostaje oddzielona od ciału, ale w zmartwychwstaniu Bóg udzieli naszemu przemienionemu ciału niezniszczalnego życia, ponownie łącząc je z duszą. Jak Chrystus zmartwychwstał i żyje na zawsze, tak wszyscy zmartwychwstaniemy w dniu ostatecznym.
Ta teologiczna ewolucja ma konsekwencje praktyczne, na przykład  w zakresie praktyk pogrzebowych. Dawniej kremacja ciał była zakazana przez Kościół. Obecnie:
Jednakże wprowadzenie teologiczne i pastoralne do „Obrzędów pogrzebu dostosowanych do zwyczajów diecezji polskich” usilnie zalecając zachowanie zwyczaju grzebania ciał zmarłych, nie zabrania ich kremacji. Obecnie obowiązujące prawo w Kościele stanowi, że tym, którzy wybrali spalenie swoich zwłok, należy udzielić pogrzebu kościelnego, chyba że na pewno wiadomo, iż podjęli taką decyzję z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej (por. kan. 1184 § 1, n. 2), np. taką decyzją publicznie chcieli zaprzeczyć wierze w zmartwychwstanie. Pogrzeb takich osób powinien być odprawiony według formy i zwyczaju przyjętego w danym kraju, jednak w taki sposób, aby było wiadomo, iż Kościół wyżej ceni grzebanie zwłok, niż kremację.
http://www.pielgrzym.pelplin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=20:kremacja-zwlok&catid=6:spotkanie-z-teologiem&Itemid=6
Popierając ewolucję religii w kierunku aryjskim opowiadam się za pełną akceptacją kremacji przez Kościół.