Łączna liczba wyświetleń

sobota, 23 czerwca 2012

W czarnej Francji

Rzadko odwiedzam Europę Zachodnią,  dlatego krótki pobyt we Francji okazał się dla mnie szokiem kulturowym. Kraj ten jest na etapie, kiedy mniejszości rasowe i etniczne stają się większością – co zapewne czeka Polskę za kilkanaście – kilkadziesiąt lat. Nie znam danych statystycznych, zapewne z powodu poprawności politycznej danych takich nie ma – ale odniosłem wrażenie, że w miastach czarni stanowią już większość. Biali przeważają wśród wieśniaków. Znalazłem filmik, który to ilustruje.

http://www.wykop.pl/link/480403/francja-jest-w-czarnej-dupie/

Na szczęście nie wszyscy czarni zachowują się tak agresywnie. W pociągu do Normandii przede mną siedziały dwie czarne dziewczyny. W pewnym momencie wyciągnęły metalowe, zaostrzone druty, ale nie zaczęły dźgać. Nie znam się na tym, ale przy użyciu kłębków wełny robiły coś w rodzaju sweterków dla dzieci. Obok siedziała biała dziewczynka, ta dla odmiany wyciągnęła igłę i zaczęła haftować. Naprawdę zaczęła haftować, tzn. nie rzygać. Okazuje się, że na prowincji przetrwały jakieś pozytywne wzorce kulturowe i to niezależnie od rasy. W Normandii zaobserwowałem przykłady integracji rasowej – np. pary kumpelek – biała i czarna, albo przyjaciół. Rzadziej natrafiałem na biało-czarne pary różnopłciowe.
Widać wszędzie, że wielu czarnych pracuje. Np. obsługujący mnie profesjonalni pracownicy ochrony na lotnisku, sympatyczny kasjer na stacji kolejowej. Więcej czarnych pracuje na niższych stanowiskach – robotników drogowych, kolejowych, ale nie tylko. Zapamiętałem np. scenkę w Paryżu – chodnikiem idzie z wyglądu czarny biznesmen, czy urzędnik, akurat przed nim zamiata biały. Poza handlem sklepowym nie widziałem natomiast pracujących Arabów. Zapewne ci, którzy normalnie pracują, wtapiają się w otoczenie i nie można ich odróżnić od rodowitych Francuzów. Nie sposób natomiast nie dostrzec Arabów wiernych islamskiemu stylowi życia. Przypadkowo wszedłem w taki obszar Paryża na ul. la Chapelle. Nagle robi się jakiś tłum, kłębią się, zaczyna dominować język arabski. Większość mężczyzn nie pracuje – siedzą na krzesełkach, ławkach, murkach. Kobiety w chustach robią zakupy. Poczułem się obco i niezbyt bezpiecznie. Z ulgą wycofałem się ul. de Maubeuge.

Nieco bardziej bliskie spotkanie z murzynką miałem w metrze. Siedziała naprzeciwko, była ładna akurat i widocznie nie potrafiłem ukryć zainteresowania, bo z kolei ona zaczęła patrzeć się na mnie, uśmiechać, przypadkowo dotknęła nogą. W pewnym momencie rozpoczęła nawet dłubać w nosie. Być może jest to jakiś sygnał erotyczny u czarnych, ale przezornie nie podjąłem interakcji, zwłaszcza, że wyglądała na nieletnią.

Przedstawiam te impresje, bo niedługo tak będzie wyglądać także Polska – chyba, że podejmiemy obywatelskie i patriotyczne dzieło rozmnażania się.

20 komentarzy:

  1. Do nas raczej "nieroby" nie przyjadą, bo nie mamy socjalu. A jak przyjadą inne rasy, żeby pracować - cóż, niech i tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do socjalu potrzeba rządów socjalistów i kasy. To pierwsze już mamy. To drugie pojawi się, bo dystans między Polską i Europą Zachodnią systematycznie zmniejsza się. Naturalnie dzięki inteligencji i pracowitości Polaków, a nie naszym kolejnym, kretyńskim rządom.

      Usuń
    2. Żarty sobie stroisz? Właśnie wszechobecny w Europie socjalizm bankrutuje!

      A swoją drogą - zawsze jest najpierw socjal "dla swoich", potem dla "przyjezdnych". Tak więc nawet gdyby stał się cud i miałbyś rację, to nie będzie tak źle. Najpierw tubylcy by się "nachapali". (Gorzej byłoby dla przyszłych pokoleń, ale cóż - za głupotę socjalizmu trza płacić...)

      Usuń
    3. Chciałbym podzielać twój optymizm, że socjalizm zbankrutuje i zostanie zastąpiony przez coś lepszego. Mamy przykład Grecji - bankrutuje, w efekcie odpuszczają jej kilkaset miliardów euro długu i socjalizm funkcjonuje w najlepsze dalej. Nie byłbym też taki pewien socjalu najpierw dla swoich - jesteśmy w Schengen, jesteśmy w UE:

      W UE obowiązuje tzw. koordynacja świadczeń rodzinnych, czyli zespół specjalnych zasad europejskich, które wskazują, jak stosować prawo krajowe wobec osób migrujących. Chodzi o to, by z jednej strony nikt nie został bez pomocy, a drugiej, aby rodzina nie korzystała z zasiłków w kilku krajach jednocześnie.
      Wspólnotowe przepisy o świadczeniach rodzinnych obejmują osobę, która:
      • za granicą pracuje u kogoś lub prowadzi działalność gospodarczą;
      • jest emerytem, który w danym kraju pracował i stamtąd ma emeryturę, ale mieszka w innym państwie;
      • pobiera: polski zasiłek dla bezrobotnych - a przebywa (szuka pracy) za granicą - lub zasiłek zagraniczny - a szuka pracy w Polsce.
      Ważne! Możesz mieszkać, gdzie chcesz, bo jedną z fundamentalnych zasad UE jest zasada swobodnego przepływu obywateli państw członkowskich.
      Ale uwaga! W niektórych państwach prawo do świadczenia rodzinnego uzależnione jest od tego, jak długo tam pracowałeś lub mieszkałeś.

      http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,73343,3413578.html

      Usuń
    4. Nie wiem, czy na teamt, ale mi sie kojarzy...
      Swego czasu bylo o nim "slychac"
      http://youtu.be/lWIpFvGrNak
      W tym przypadku trzeba wcisnac cc na pasku filmu pod obrazem , ukaze sie polskie tlumaczenie..
      http://youtu.be/YIdU8buJz58

      http://youtu.be/rDcNF9garwc

      Usuń
    5. No to faktycznie nie ma co się rozmnażać, Dibeliusie. :)

      Usuń
    6. Aniu,
      Dzięki za filmiki. Mnie to się właśnie kojarzy. Imperium Sowieckie upadło w 1991, ale wydaje się, że procesy destrukcji uruchomione przez nich przynoszą owoce i teraz kolej na upadek cywilizacji zachodniej.

      Usuń
  2. kawał czasu już nie byłem we Francji... wiem od znajomych, że wiele się tam zmieniło...
    oczywiście musiałeś wyskoczyć z demografią... tak się czasem zastanawiam... może masz rację, może nie... nie wiem... wolę uprawiać seks "bezdzietny"... dla czystej frajdy...
    ostatnio uznano mnie za naziola... to nie tak... uważam, że trzeba upieprzyć smoluchom socjal, odejść od chrześcijańskiego 'pomagania bliźniemu swemu'... niestety jesteśmy w tej całej pojebanej Unii...
    a Murzynkę było przelecieć... oczywiście sprawdziwszy uprzednio papiery... jesteśmy białasami, więc dzieci nie dmuchamy...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjdzie moment, że i ty się wkurwisz na lewaków. Upieprzyć socjal, deportować elementy aspołeczne - naturalnie tak. Ale nie zgadzam się z twoją tezą o "chrześcijańskim pomaganiu bliźniemu". Rządzący socjaliści są antychrześcijańscy, dają socjal bo pozyskują wierny elektorat, a także działkę dla siebie przy dystrybucji tegoż. Robią to w swoim egoistycznym interesie.

      Usuń
    2. otóż to i dodam jeszcze, że prawdziwie chrześcijański ustrój to właśnie państwo wolnościowe. Bóg dał nam wolność wyboru i my sami powinniśmy decydować czy pomóc sąsiadowi i w jaki sposób. Socjalizm natomiast zabija takie ludzie odruchy, bo "państwo powinno pomóc, a nie ja" oraz "państwo mnie ograbia więc z czego mam mu pomóc?".

      Usuń
    3. a obecne dojenie Polski przez klechów to tylko kolejny "błąd i wypaczenie"?...
      /rzezie Słowian i inkwizycję już pominę, bo to z kolei było "dawno i nieprawda"/...

      Usuń
  3. Czcigodny Dibeliusie
    Potwierdziłeś obserwacje moje i moich znajomych że francuscy Murzyni stanowią znacznie bardziej wartościowy element napływowy niż Arabowie. Bo są skłonni podejmować pracę której wymaganiom mogą podołać a z drugiej strony nie uraża ona ich ambicji. I z ich strony nie grozi żaden konflikt na tle religijnym, jak ma to miejsce w przypadku islamistów czy polskich ateotalibów, dostających na sam widok krzyża epilepsji, rozwolnienia a niewykluczone że i wścieklizny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Problem z Arabami jest kulturowy. Należą do rasy białej i są w większości potomkami mieszkańców Cesarstwa Rzymskiego. Dzięki lewackiej polityce multikulti Arabom przewróciło się w głowach i uważają się za nadludzi i zdobywców. Sami socjaliści głowią się teraz jak to odwrócić - ale czy już nie jest za późno?
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    2. Czcigodny Dibeliusie
      Odkąd lewactwo płaci Arabom tylko za to że raczą do Europy przyjechać i psuć powietrze, oni rzecz jasna te zasiłki pobierają i głośno mówią co zrobią z giaurami gdy dzięki "bombie demograficznej" przejmą władzę. Ale zdumiewa mnie że rąsia w rąsię z nimi działa najarane "marichujaną" bydło zaciekle niszczące cywilizację chrześcijańska a nie mogące na jej miejsce zaoferować niczego. Bo nie podpala się domu jeśli jako alternatywę ma się jedynie dziurawy i obsrany namiot.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. a że tak przez ciekawosć spytam... dokonałeś owego obywatelsko- patriotycznego dzieła rozmnażania się? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokonałem w minimalnym zakresie zapewniającym zastępowalność pokoleń. Znam zapach i konsystentcję pampersów :)

      Usuń
  5. Jeśli chodzi o francuską politykę multi-kulti, a dokładniej tę jej część, która skutkowała utworzeniem Gett etnicznych to zjawisko to doskonale pokazuje świetny film "Nienawiść" w reżyserii Mathieu Kassovitza z 1995 roku. mimo upływu lat jest on ciągle aktualny. Choć właściwie należałoby napisać, ze jest coraz bardziej aktualny.
    Serdecznie wszystkim polecam.

    Pozdrawiam,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  6. Mowy nie ma!:) Nikt mnie dobrowolnie do rozmnażania nie zaciągnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nikt nie robi tego dobrowolnie. Przejściowe przypadkowe obniżenie poziomu antykoncepcji, wydaje się, że to tylko chwila przyjemności...

      Usuń