Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 1 stycznia 2019

Tajemnica Trójcy Świętej - hipoteza teologiczna


Przyszedł nowy rok i obiecałem sobie zająć się poważniejszymi tematami.

Dogmat Trójcy Świętej jest brutalnie atakowany przez muzułmanów:

1. Dogmat Trójcy Świętej powstał w III wieku a uległ kodyfikacji w IV wieku, co jest bardzo odległym okresem od czasów Jezusa.

2. Dogmat Trójcy Świętej był zupełnie nieznany apostołom.

3. Trójca Święta nie jest wymieniona w żadnym fragmencie Nowego lub Starego Testamentu, zarówno z nazwy jak i w sensie samego konceptu.

4. “Osiągnięcie” paulińskiej teologii— dogmat Trójcy Świętej —jest wymyślone przez ludzi, opierając się na mistycyźmie Pawła z Tarsu, oraz stoi w ostrym konflikcie ze ścisłym monoteizmem nauczanym zarówno w Starym Testamencie jak i przez samego Jezusa Chrystusa.
Każdy wers będący rzekomo dowodem na prawdziwość dogmatu Trójcy Świętej można odrzucić lub zdyskwalifikować przytaczając jeden lub więcej niż jeden innych fragmentów biblijnych świadczących przeciwko niemu. Ku ogromnej frustracji chrześcijańskiego świata, biblijne dowody potwierdzające słowami Jezusa istnienie Trójcy Świętej są nie tyle nieliczne, co w ogóle nie istnieją. Jeśli już, to Jezus udowadnia nam swoimi słowami dokładnie coś przeciwnego. Trzy razy znajdujemy w Biblii fragmenty, w których Jezus podkreśla wagę pierwszego przykazania “Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.” (Ew. wg św. Marka 12:29; Ew. wg św. Mateusza 22:37 i Ew. wg św. Łukasza 10:27). W żadnym z tych wersów Jezus nawet nie napomknął o Trójcy. A kto ma większy biblijny autorytet niż Jezus?


Katechizm obszernie wyjaśnia naturę Trójcy Świętej:

253 Trójca jest jednością. Nie wyznajemy trzech bogów, ale jednego Boga w trzech Osobach: "Trójcę współistotną" . Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: "Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury" . "Każda z trzech Osób jest tą rzeczywistością, to znaczy substancją, istotą lub naturą Bożą" .

254 Osoby Boskie rzeczywiście różnią się między sobą. "Bóg jest jedyny, ale nie jakby samotny" (quasi solitarius) . "Ojciec", "Syn", "Duch Święty" nie są tylko imionami oznaczającymi sposoby istnienia Boskiego Bytu, ponieważ te Osoby rzeczywiście różnią się między sobą: "Ojciec nie jest tym samym, kim jest Syn, Syn tym samym, kim Ojciec, ani Duch Święty tym samym, kim Ojciec czy Syn" . Różnią się między sobą relacjami pochodzenia: "Ojciec jest Tym, który rodzi; Syn Tym, który jest rodzony; Duch Święty Tym, który pochodzi" . Jedność Boska jest trynitarna.

255 Osoby Boskie pozostają we wzajemnych relacjach. Rzeczywiste rozróżnienie Osób Boskich - ponieważ nie dzieli jedności Bożej - polega jedynie na relacjach, w jakich pozostaje jedna z nich w stosunku do innych: "W relacyjnych imionach Osób Boskich Ojciec jest odniesiony do Syna, Syn do Ojca, Duch Święty do Ojca i Syna; gdy mówimy o tych trzech Osobach, rozważając relacje, wierzymy jednak w jedną naturę, czyli substancję" . Rzeczywiście, "wszystko jest (w Nich) jednym, gdzie nie zachodzi przeciwstawność relacji". Z powodu tej jedności Ojciec jest cały w Synu, cały w Duchu Świętym; Syn jest cały w Ojcu, cały w Duchu Świętym; Duch Święty jest cały w Ojcu, cały w Synu" .

Podkreśla jednak, że Trójca Święta stanowi tajemnicę:

261 Tajemnica Trójcy Świętej stanowi centrum tajemnicy wiary i życia chrześcijańskiego. Tylko sam Bóg, objawiając się, może nam pozwolić poznać się jako Ojciec, Syn i Duch Święty.

Skoro stanowi tajemnicę, to jest miejsce na hipotezę teologiczną. Dotychczasowi teologowie formułowali swoje teorie w określonej rzeczywistości historycznej, kiedy wiedza naukowa była zacofana w porównaniu z dzisiejszą. Moja hipoteza oparta jest na dogmatach katechizmu, ale uzupełnia je o interpretację i uzasadnienie naukowe, lub wybiegające w przyszłość nauki.

Kluczowym wydarzeniem była śmierć Jezusa. Uważam, że w tym momencie dusza Jezusa przeniosła się do przeszłości do momentu początku świata, stała się Bogiem i dokonała kreacji świata. Po narodzeniu Jezusa Jezus i Bóg współistnieli jako ta sama istota, ale także jako dwie odrębne istoty w wyniku pętli podróży w czasie.

Mt 27, 46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?», to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Bóg oczywiście słyszał okrzyk Jezusa i wiedział, co się z nim samym stanie, ale nie mógł interweniować, aby się to dopełniło.

Mamy już wyjaśnione dwa elementy Trójcy, ale pozostaje Duch Święty.


Rdz 3, 1 A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli». Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».
Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł.

Uważam, że w jabłkach tego świętego drzewa zaklęty był Duch Święty. Szatan nie mógł sam pożreć tych owoców, dlatego namówił Ewę licząc, że ich spożycie spowoduje zniszczenie Ducha Świętego. Niestety, srogo się zawiódł. Wprawdzie dla Adama i Ewy oznaczało to wygnanie z raju i śmiertelność, ale Duch Święty został uwolniony.

Misją Ducha Świętego było zapłodnienie Maryi, matki Boga. Jasno wyjaśnia to Katechizm:

495 Maryja, nazywana w Ewangeliach "Matką Jezusa" (J 2,1;19, 25) , już przed narodzeniem swego Syna jest ogłoszona przez Elżbietę, pod natchnieniem Ducha Świętego, "Matką mojego Pana" (Łk 1, 43). Istotnie, Ten, którego poczęła jako człowieka z Ducha Świętego i który prawdziwie stał się Jej Synem według ciała, nie jest nikim innym jak wiecznym Synem Ojca, drugą Osobą Trójcy Świętej. Kościół wyznaje, że Maryja jest rzeczywiście Matką Bożą (Theotokos).

496 Już w pierwszych Symbolach wiary Kościół wyznawał, że Jezus został poczęty jedynie przez moc Ducha Świętego w łonie Dziewicy Maryi, stwierdzając także aspekt cielesny tego wydarzenia: Jezus został poczęty "z Ducha Świętego, bez nasienia męskiego" . Ojcowie Kościoła widzą w dziewiczym poczęciu znak, że to rzeczywiście Syn Boży przyszedł w człowieczeństwie podobnym do naszego.

Jeszcze raz zaznaczam, ze jako katolik stoję na gruncie Katechizmu i powyższe rozważania stanowią tylko hipotezę teologiczną. Ale przyjęcie tej hipotezy jasno ukazuje absurdalność zarzutów muzułmanów i innych monoteistów wobec dogmatu Trójcy Świętej.

7 komentarzy:

  1. Interesujące! i trochę zabawne - zwłaszcza, gdy sugerujesz nadzieje złego na zniszczenie Ducha św. poprzez pożarcie jabłka :-) :-) przez Ewę oraz uwolnienie Go poprzez te czynność :-) Już wiem, z czym, a raczej z Kim będzie mi się kojarzył cudowny zapach dojrzałego, świeżo ugryzionego jabłka... A biorąc pod uwagę, ze mam jeszcze dostęp do tych pełnych ożywczych soków starych odmian, uprawianych na czystej pogórzańskiej glebie, coś w tym jest... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie - wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla ciebie i Gości bloga!
    Brunetka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie, oczywiście. Sorry za literówkę.

      Usuń
    2. Cieszę się, że moja wizja spodobała się, a nie spowodowała pryncypialnego gniewu.
      U mnie zapas jabłek z naszego ogrodu już się kończy...

      Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń
  2. "Kluczowym wydarzeniem była śmierć Jezusa. Uważam, że w tym momencie dusza Jezusa przeniosła się do przeszłości do momentu początku świata, stała się Bogiem i dokonała kreacji świata. Po narodzeniu Jezusa Jezus i Bóg współistnieli jako ta sama istota, ale także jako dwie odrębne istoty w wyniku pętli podróży w czasie."

    -----
    Szanowny Autorze,
    do katolickiej teologii nie należy dodawać zagrań zainspirowanych "Gwiezdnymi wojnami".

    Po śmierci Jezusa Jego dusza zstąpiła do otchłani, w której przebywali sprawiedliwi i przebywała tam do Zmartwychwstania.

    Trójjedyny Bóg - Ojciec, Syn i Duch - istnieli przed stworzeniem świata, a owo stworzenie nic Trójcy nie dodało. Bóg nie jest ograniczany przez żaden wymiar, ani czasu, ani przestrzeni ani innych struktur w bardziej zaawansowanych modelach teoretycznych, znanych nam z matematyki i fizyki.

    Resztę Twoich interpretacyj o Duchu Świętym siedzącym w jabłku jak robak jakiś litościwie pominę.

    Parę słów nt Ducha Świętego znajdziesz tu: http://www.teologia.pl/m_k/zag02d.htm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Krusejderze,

      Dziękuję za pryncypialny i merytoryczny pod względem teologicznym komentarz.

      Dostrzegam w nim jednak logiczne sprzeczności. Twierdzisz, że "Bóg nie jest ograniczany przez ... wymiar ... czasu, ani przestrzeni", a jednocześnie określasz, co działo się z duszą Jezusa pomiędzy momentami śmierci i zmartwychwstania, co jest właśnie ograniczaniem w czasie i w przestrzeni.

      „Ojciec, Syn i Duch - istnieli przed stworzeniem świata” - wszelkie twierdzenia o tym, co działo się przed stworzeniem świata nie mają żadnego sensu poznawczego, są całkowicie abstrakcyjne i nieweryfikowalne. Opis stworzenia świata w Biblii zaczyna się właśnie od tego momentu: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”, a nie opisuje, co było przedtem.

      „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!  Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!  Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.”

      Myślę, że twórcy teologii powinni mieć na uwadze pełny tekst pierwszego przykazania, aby tworzone przez nich wizje nie stały się odpowiednikiem owej „rzeźby albo obrazu”.

      Zresztą twórcy Katechizmu wykazali się powściągliwością – w zacytowanym punkcie 261 pisząc o „tajemnicy Trójcy Świętej”.

      Usuń
  3. Szanowny Dibeliusie,
    Jezus miał naturę ludzką i w odniesieniu do niej można mówić o Jego duszy. Nie do końca rozumiesz słowo "ograniczanie". Jeśli powiem, że Jezus przebywał w Izraelu, to nie ograniczam Go, lecz stwierdzam fakt poświadczany przez Ewangelie. Mógł być wszędzie, ale był w Izraelu.
    Natomiast stwierdzenie "zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał" nie jest już faktem, ale wyrazem wiary Kościoła, którą Ci przypomniałem. To nie ja ograniczam w ten sposób Jezusa, ale Duch Święty był uprzejmy powiadomić nas, co się z Nim działo pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem.

    Pierwsze przykazanie Boże miało inną treść w czasach Starego Przymierza, a inną ma obecnie. Ale o tem na pewno jako katolik doskonale wiesz.

    Z pozdrowieniami,

    OdpowiedzUsuń
  4. Czcigodni Dyskutanci
    Na swój prywatny użytek przyjąłem następującą metodę.
    O wszystkim, co miało miejsce dawniej, niż jakieś 13.7 miliarda lat temu, czyli przed Wielkim Wybuchem, nie ma sensu dyskutować. Bo wtedy nie było jeszcze czasu, przestrzeni, materii ani energii, zatem sprawy te są poza zakresem dostępnym ludzkiej logice. Możemy jedynie przyjąć coś kierując się WIARĄ. Oczywiście ta wiara też musi być wewnętrznie spójna.
    Jeśli przyjmiemy, że Trójca Święta istniała przed Big Bangiem, oczywiście "osadzona" w środowisku niedostępnym naszemu poznaniu, to problem znika, przynajmniej dla mnie. Bo ziemskie dzieje Zbawiciela miały charakter krótkotrwały i jedynie "zadaniowy". Przy okazji zniknie problem "filioque".
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń