Łączna liczba wyświetleń

piątek, 30 grudnia 2016

Katastrofa w Smoleńsku - katastrofa w Soczi

Jako pasażer korzystałem z lotniska w Adlerze koło Soczi. Pamiętam nocny lot w burzy, rozbłyski piorunów i kołysanie samolotu. Wtedy wszystko skończyło się pomyślnie.

Niedawna tragiczna katastrofa lotnicza nad Morzem Czarnym nieuchronnie skojarzyła mi się z katastrofą smoleńską.

Nietrudno spostrzec wiele podobnych elementów:

  • Podobny typ samolotu: Smoleńsk – Tu-154M, Soczi – Tu-154B-2
  • Zbliżony rok produkcji samolotu: Smoleńsk – 1990, Soczi – 1983
  • Podobna liczba pasażerów i załogi, z których nikt nie przeżył: Smoleńsk – 96, Soczi – 92
  • W obu wypadkach zginęły elity: Smoleńsk – przedstawiciele najwyższych władz, Soczi – wybitni artyści Chóru Aleksandrowa
  • Oba samoloty wojskowe, pilotami byli żołnierze
  • W obu samolotach znajdowali się wyżsi dowódcy, mogący wywierać lub stanowić psychiczną presję
  • Obydwie katastrofy wydarzyły się rano, przy złej widoczności
  • Obydwie katastrofy wydarzyły się w trakcie istotnego manewru: Smoleńsk – lądowania, Soczi – startu
  • W obu wypadkach nie stwierdzono śladów materiałów wybuchowych, ale szczątki samolotów rozrzucone były jakby w wyniku wybuchu
  • Obydwie katastrofy wydarzyły się na terenach stosunkowo niedawno przyłączonych do Rosji: Smoleńsk zdobyty na Polsce w 1654 roku, wybrzeże Morza Czarnego zdobyte na Turcji w 1829 roku

Pomimo tych podobieństw podaje się jednak odmienne najbardziej prawdopodobne przyczyny tych wypadków. W Soczi powodem była awaria klap na skrzydłach, w Smoleńsku zamach smoleński.

Nie jestem ekspertem lotniczym, ale skoro eksperci podają rozbieżne sprzeczne wersję, nie zawaham się przedstawić własnego punktu widzenia. Zainspirowała mnie hipoteza awarii klap. Tu-154 ma 3 silniki umieszczone na ogonie. Dynamika napędu przypomina rakietę. Faktycznie w tej sytuacji wydaje się, że jakakolwiek awaria klap kontrolujących ruch samolotu może spowodować natychmiastową utratę kontroli. Eksperci Komisji Macierewicza słusznie wyśmieli hipotezę, że zderzenie z brzozą smoleńską mogło uszkodzić skrzydło. Przeprowadzono eksperyment w którym skrzydło Tu-154 przy odpowiedniej prędkości gładko przecinało słup żelbetonowy o średnicy 80 cm. Ale zderzenie z brzozą mogło uszkodzić klapę! W efekcie pilot utracił kontrolę. Kwestionuje się rozrzut szczątków w katastrofie smoleńskiej. Jednak znaczny rozrzut wystąpił także katastrofie w Soczi – przy uderzeniu o wodę, która powinna zamortyzować uderzenie.

Jakiekolwiek jednak nie byłyby techniczne przyczyny w ostatniej fazie katastrofy smoleńskiej, niewątpliwie mamy do czynienia z zamachem smoleńskim.

Czy narody polski i rosyjski, doświadczone tak bolesnymi tragediami narodowymi, dojrzeją w końcu do pojednania i autentycznej przyjaźni?




10 komentarzy:

  1. Przeglądając internet, zdarza mi się trafić na wspomnienia podróżników, także współczesnych, z sympatią opisujących kontakty z tzw. przeciętnymi Rosjanami. Na podstawie ich słów można wnioskować, że nasze narody są w stanie spokojnie koegzystować, pod warunkiem że nie będzie nas szczuć przeciw sobie ta część któregoś z nich, która w danym momencie dorwała się do władzy.
    Myślę, że jednym z polityków, który to rozumie, jest J.Kaczyński - vide chociażby jego nagranie do społeczeństwa rosyjskiego po katastrofie smoleńskiej.
    Szkoda, że teraz w polityce wizerunkowej PiS brakuje tego akcentu.
    Brunetka
    P.S.cieszę się, że teraz notki pojawiają się częściej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Brunetko
      Najmądrzejszy człowiek jakiego w życiu poznałem, porównała Rosjan do strychniny. Która w małej dawce ma własności lecznicze, w dużej zabija.
      Z Rosjanami jest tak samo. Pojedyncze osoby potrafią być serdeczne i uczynne. W masie po ubraniu w mundury są gotowi na rozkaz przekroczyć każdą ranicę zbydlęcenia.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Droga Brunetko,
      Polityka mesjanistyczna doprowadziła do szeregu porażek nawet supermocarstwo - USA. Tym bardziej nie powinna takiej polityki prowadzić Polska - państwo średniej wielkości, pomiędzy potencjalnymi potężnymi wrogami.

      Nie wiem czy uda mi się utrzymać częstotliwość wpisów, czasem przychodzą mi myśli, którymi chcę się podzielić.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    3. Nie chodziło mi o mesjanizm :-)bardziej o zdrowy rozsądek, o który łatwiej u jednostki niż u tłumu.
      Pozdrawiam noworocznie, Brunetka.

      Usuń
  2. Czcigodny Dibeliusie
    Ślady na ziemi koło Smoleńska każą odrzucić niedorzeczną wersję, że o glebę uderzył samolot "jeszcze w całości". Jak powiedział klsyk, "praw fizyki pan nie zmienisz". Ale to jeszcze nie jest rozstrzygający dowód że przyczyną.
    niewątpliwego rozpadu kadłuba jeszcze w powietrzu na kilka części musiał być koniecznie wybuch.
    Odnośnie Soczi nie wiemy, z jaką prędkością I POD JAKIM KĄTEM samolot uderzył wwodę. Więc nie chcę wróżyć z fusów.
    Tych artystów autentycznie mi żal, bo na pewno nie mieli krwi na rękach. O uczestnikach radzieckich / rosyjskich wojen kolonialnych na pewno tego bym nie powiedział.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Artystów żal... Jeśli porozumienia nie da się dziś wypracować na poziomie elit politycznych, to warto zacząć od relacji w dziedzinie biznesu, kultury, nauki, zwalczania terroryzmu.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  3. Szanowny Dibeliusie,

    "Czy narody polski i rosyjski, doświadczone tak bolesnymi tragediami narodowymi, dojrzeją w końcu do pojednania i autentycznej przyjaźni?"

    NIE!!!!

    Pozdrawiam serdecznie, TF.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Tie-Fighterze,
      Nie podejmę próby skomentowania tak stanowczo wyrażonego poglądu.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  4. Cóż, podziwiać należy organizatorów zamachu, że zdołali namówić pilotów do współpracy. Ale nie moja rzecz, w co ludzie wierzą.
    Szczęśliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszą moją hipotezą było, ze w smoleńskiej mgle nadeszły duchy zamordowanych oficerów. Długo i daremnie czekały na pomoc od władz RP. Wreszcie duchy postanowiły te władze zabrać do siebie...
      Ale w tym wypadku też mielibyśmy do czynienia z zamachem.

      Szczęśliwego Nowego Roku!

      Usuń