Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 listopada 2014

Zdzierają z kobiet ubranie, aby je upokorzyć

W Kenii zdarzają się ostatnio przypadki atakowania kobiet przez tłum mężczyzn pod pretekstem nieodpowiedniego ubioru. Nieodpowiedni ubiór to na przykład spódniczka mini. Atak polega na zrywaniu z ofiar ubrania. Jeden z ostatnich incydentów został nagrany i umieszczony w sieci. Upublicznienie sprawy wywołało społeczne oburzenie i zainicjowało akcję „ My dress, my choice” – moje ubranie, mój wybór. W Nairobi odbył się marsz protestacyjny. Uczestnicy domagali się sprawiedliwości dla ofiar,  sprawniejszej pracy policji, ale przede wszystkim zaprzestania przemocy seksualnej, przemocy zdeterminowanej przez płeć (gender based violence). Głównym przesłaniem ruchu „My dress, my choice” jest prawo kobiet do noszenia tego co chcą, wszędzie tam gdzie chcą.



Europejska Agencja Kosmiczna odniosła ostatnio sukces. Lądownik Philae zgodnie z planem wylądował na komecie Rosetta. Nie było to łatwe – kometa ma słabe pole grawitacyjne, a do tego niejednorodne, ponieważ okazało się, że ma kształt rozczłapanego buta. Jednym z czołowych naukowców zaangażowanych w program jest doktor Matt Taylor. Został nagle wywołany z domu w celu udzielenia entuzjastycznego wywiadu. Niestety wyszedł do wywiadu ubrany w nieodpowiednią, seksistowską koszulę z wizerunkami skąpo odzianych pań. Wybuchł skandal, oburzenie środowisk lewicowych i feministycznych.  Doktor Taylor publicznie przeprosił za swój wielki błąd. W trakcie przeprosin nawet się popłakał.

(poniżej filmik z Taylorem)


Można odnieść wrażenie uderzającej sprzeczności postulatów feministek w tych dwóch przykładach. W Kenii walka o prawo kobiet do swobody publicznego roznegliżowania, w Wielkiej Brytanii o zakaz prezentowania wizerunku roznegliżowanych kobiet. Moim zdaniem nie ma sprzeczności. W idealnym świecie feministek kobieta ma prawo chodzić nawet nago, ale mężczyzna  nie ma prawa dotknąć jej, odezwać się do niej, ani nawet spojrzeć. Postulat ten zawarty jest także w naszym Kodeksie Pracy, będącym skarbnicą lewicowo-lewacko-genderowych mądrości:

Art. 18 3a § 6. Dyskryminowaniem ze względu na płeć jest także każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika, w szczególności stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery; na zachowanie to mogą się składać fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy (molestowanie seksualne).

Atrakcyjne kobiety budzą zainteresowanie mężczyzn, to instynktowne. Zakazanie im tego byłoby psychiczną kastracją mężczyzn. Co jest rzeczywistym i niewątpliwym celem naszych genderystek.

W normalnym społeczeństwie nie można zakazać mężczyznom zainteresowania kobietami i prób podejmowania erotycznej interakcji, jednak powinny być granice tej śmiałości. Nie można ich sztywno określić, wynikają z kontekstu konkretnych sytuacji. Niewątpliwie niektórzy mężczyźni mają z tym problem. Piękna kobieta kusi – chciałoby się jej dotknąć, rozebrać... Ci czarni chuligani w Kenii byli napaleni seksualnie, pod pozorem walki o moralność chcieli się wyżyć, napatrzeć na nagą, upokorzoną kobietę, która normalnie byłaby dla nich niedostępna. Głoszony przez nich i szerzej – przez islamistów program obyczajowy zmierza jednak do psychicznej kastracji kobiet. Skoro mężczyźni nie radzą sobie ze swoim popędem to nakażmy kobietom ubrać się w wory, stłumić swoją seksualność. W skrajnym przypadku przybiera to formę obrzezania kobiet. W murzyńskich wioskach starsze panie wycinają dziewczynkom wargi sromowe bez znieczulenia przy pomocy żyletki, nożyczek lub kawałka szkła.

Trywialna myśl – odrzucić oba ekstremizmy, odrzucić programy kastracyjne męskich szowinistów i genderystek. Ale wydaje się, że te ekstremizmy triumfują, a normalny świat gdzieś znika.

15 komentarzy:

  1. Witaj Dibeliusie,

    "W Kenii zdarzają się ostatnio przypadki atakowania kobiet przez tłum mężczyzn pod pretekstem nieodpowiedniego ubioru."


    W zasadzie trafnie to zdiagnozowałeś - nic dodać, nic ująć. Jakże cywilizowani niektórzy członkowie społeczności Nairobi wychodzą z założenia, ze jak nie moga czegoś mieć, to trzeba to upokorzyć, a najlepiej zniszczyć. Umacnia to tylko moja opinię o dorobku cywilizacyjnym mieszkańców Afryki.


    "Europejska Agencja Kosmiczna odniosła ostatnio sukces. Lądownik Philae zgodnie z planem wylądował na komecie Rosetta. Nie było to łatwe – kometa ma słabe pole grawitacyjne, a do tego niejednorodne, ponieważ okazało się, że ma kształt rozczłapanego buta. "

    To lądowanie nie mogło się nie powieść, bowiem za sterami lądownika siedział sam Antydogmatyk. A wspomniany tłumaczący się jak uczniak naukowiec, to zwykła wykastrowana ciota.

    Na razie pozdrawiam, TF.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Tie-Fighterze,
      Nie wiedziałem o udziale Antydogmatyka w tym śmiałym eksperymencie. Ale oczywiście gratuluję!
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Taka koszula w nagie niewiasty zdobna była czymś raczej niestosownym niźli chamskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja planuję zakup maksymalnie obleśnego swetra w kolorowe wzory i z reniferem na świąteczne spotkanie rodzinne.

      Usuń
    2. Czy skonsultowałeś z żoną zakup tego artykułu? Nie chciałabym być zmuszoną do czytania Twojego nekrologu...

      Usuń
    3. Będę musiał jakoś przetrwać. Ja i renifer:)

      Usuń
    4. Dibeliusie- proponuję jeszcze czapeczkę św.Mikołaja do kompletu :)

      Usuń
  3. "Ale wydaje się, że te ekstremizmy triumfują, a normalny świat gdzieś znika."

    Jak tak dalej pójdzie to "Seksmisja" z komedii stanie się przepowiednią, a Machulski awansuje na wieszcza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzech jest największych wieszczów: Juliusz Słowacki, Juliusz Verne i Juliusz Machulski!

      Usuń
  4. Czcigodny Dibeliusie
    Podejrzewam że gdyby dr Taylor pojawił się w koszuli z wizerunkami skąpo odzianych facetów, żadna feminazistka nie śmiałaby nawet warknąć, a co dopiero szczeknąć. A tak musiał złożyć samokrytykę. Zupełnie jak za Stalina.
    Ciekaw jestem, czy Angole zdobędą się na jakąś reakcje obronną. Zanim homintern i feminazistki ich wykastrują, a po politycznej poprawności posprząta szariat.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Dawniej w kilkudziesięciu chłopa podbijali całe państwa, teraz pozostaje im picie na umór w pubie. Jak nagle zamkną puby, zorientują się, że nadeszła ta ostatnia faza, o której wspomniałeś.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  5. "normalny świat gdzieś znika".

    Szanowny Dibeliusie.
    I kto za kilka lat uwierzy,że były kiedyś zabawy,gdzie można było dziewczynę przytulić i to taką,która widziało się pierwszy raz?
    A nawet po małym oswojeniu rękę z pleców "niechcący" trochę niżej zsunąć bez obawy,że dziewczyna rabanu narobi?
    Co prawda różne takie "senyszynki" czy insze "środy" po katach wystawały i same musiały sobie cichcem w majtach pogrzebać....Więc dzisiaj tylko blogi im pozostały.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Ps.
    "Piękna kobieta kusi – chciałoby się jej dotknąć, rozebrać...
    Atrakcyjne kobiety budzą zainteresowanie mężczyzn, to instynktowne. Zakazanie im tego byłoby psychiczną kastracją mężczyzn."
    Nic dodać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Józefie,
      Nie uda im się Polski zamienić w jeden wielki Słupsk...
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  6. ja trochę przestaję ogarniać to, co się dzieje i do czego to zmierza
    nie mówiąc o próbach zrozumienia kto za tym stoi
    bo w spontaniczność tych zjawisk nie wierzę - żaden człowiek nie jest tak głupi, żeby naprawdę wierzyć feministkom

    znalazłam wczoraj ciekawą stronę, zagłębiam się od wczoraj... włosy dęba stają
    ale conieco zaczyna mieć sens

    http://smashcm.blogspot.se/

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Też mnie zainteresowało i dodałem do swojej listy blogów.
      Pozdrawiam

      Usuń