Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 12 października 2014

Dyskryminacja Cyganów w Polsce

Październikowa letnia pogoda zachęciła mnie do odwiedzenia Ciechocinka, w XIX wieku największego uzdrowiska na terenie rozbioru rosyjskiego (Królestwa Polskiego). W związku z dogodną komunikacją kolejową miasteczko to nazywano „przedmieściem Warszawy”. Także obecnie jest przyjemny dojazd autostradą A1. Do wizyty zachęcił mnie entuzjastyczny opis największego w Europie basenu solankowego w Dzienniku Toruńskim Nowości:

Ciechociński basen został otwarty w 1932 roku przez prezydenta Ignacego Mościckiego. W tym czasie dzieło architektów Romualda Gutta i Aleksandra Szniolisa było jedynym takim obiektem w Europie. Przez dziesięciolecia basen był wizytówką uzdrowiska niemal tak sławną, jak tężnie. 

Pomyślałem, że z rozkoszą zanurzyłbym się w leczniczej słonej wodzie i powdychał ożywczego powietrza z okalających basen tężni.



Najpierw zobaczyłem tężnie. Wstęp na kilkukilometrową ścieżkę za symboliczną opłatą.



Z słona góry konstrukcji spływa słona woda. Rzeczywiście czułem, jak z każdym krokiem słony powiew mnie uzdrawia.



Kilkukilometrowa konstrukcja służy w istocie do produkcji soli, która zbiera się w drewnianym korycie na dole. Wreszcie doszedłem do basenu.



Słabo widać przez te krzaki, ale są to niestety tylko ruiny basenu.


Fragmenty ruin ozdobione interesującymi malowidłami.

Nurtowało mnie pytanie, dlaczego to najważniejsze w XIX wieku polskie uzdrowisko, znakomicie rozwinięte w okresie międzywojennym, znajduje się obecnie w stanie bliskim ruiny. Wyjaśnił mi to sympatyczny starszy pan, z którym nawiązaliśmy rozmowę w kawiarni. Ciechocinek to także centrum kultury cygańskiej. Tutaj mieszka legendarny piosenkarz i kompozytor Don Wasyl, twórca zespołu Don Wasyl i Cygańskie Gwiazdy. W Ciechocinku odbywa się Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów – największy cygański festiwal w Europie organizowany w Polsce od 1997.



Według rozmówcy z kawiarni rząd w Warszawie dyskryminuje Ciechocinek właśnie dlatego, że stał się nieoficjalną stolicą i centrum kultury polskich Cyganów. Zrobiło mi się przykro. Myślę, że nasz rząd powinien zaprzestać rasistowskiej polityki.

38 komentarzy:

  1. Nie jest z ta dyskryminacją Drogi Dibeliusie tak źle. Oto dowód:

    http://www.prawy.pl/z-kraju/7152-75-milionow-zlotych-z-kieszeni-podatnikow-na-integracje-romow-w-polsce

    A co do Ciechocinka, to cóż, kto by chciał inwestować w kurort, którego goście zostaną oskubani zanim dotrą na właściwe miejsce.

    Pozdrawiam serdecznie, TF.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Tie Fighterze,
      Pocieszyłeś mnie tą informacją. Jednak nie jest tak jednoznacznie źle i rząd stara się troszczyć o Cyganów. Ale zgadzam się, że nie powinno być to kosztem naszych podatków. Te pieniądze 75 milionów zostanie niewątpliwie rozkradzione przez biurokrację.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    2. Szanowny Dibeliusie,

      Wydaje mi się, że znalazłoby się kilka pilniejszych potrzeb niż akurat finansowanie integracji ludzi, którzy nie chcą się integrować. Najwłaściwszym miejscem dla tych pieniędzy byłyby kieszenie tych, którzy je uczciwie zarobili, a które im pod postacią podatków zabrano.

      Pozdrawiam serdecznie, TF.

      Usuń
  2. Czcigodny Dibeliusie
    Diagnoza tego pana nieco mnie dziwi. Przecież każda mniejszość, w tym i etniczna, to w eurokołchozie święta krowa. Czyżby i z PO wylazła sławetna "polska ksenofobia"? Bo na pytanie, czy "partii zagranicy" zależy na poklasku na europejskich salonach, odpowiedź jest prosta. Wyłącznie!
    A o cygańskim folklorze się nie wypowiem, bo to już kwestia gustu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Moim zdaniem realizowane przez nasze kolejne rządy otwarcie na problemy mniejszości jest fikcją. Nie potrafią wesprzeć nawet polskiej mniejszości w Niemczech, na Białorusi i Litwie. A z Cyganami dialogu nie ma.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    2. Czcigodny Dibeliusie
      Co się tyczy wspierania polskich mniejszości w krajach ościennych, jedynym "osiągnięciem" jest zaognienie relacji z Łukaszenką, który tej awantury nie sprowokował. Bo jak twierdzą złośliwi, prezydent "Bul" Komorowski nawet temat polskiej mniejszości na Litwie poruszył. Ale prezydent litewskiego mocarstwa Grzybowska tupnęła na niego nogą i temat się skończył.
      A co się tyczy Cyganów, przy dialogu się nie upieram. Ale "red alert" dla portfela i kieszeni podczas styczności z nimi, to kwestia instynktu samozachowawczego.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Najwyższy czas na poprawę relacji z Łukaszenką. On sam wyrabia sobie pozycję na Zachodzie jako mąż stanu i rozjemca w sporze rosyjsko-ukraińskim. Oby nasze tępe politruki zagraniczne nie obudziły się z późno, bo zapłaci za to nasza mniejszość.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  3. No dobrze, ale dlaczego Cyganie właśnie Ciechocinek sobie upodobali? A skoro ich tam dyskryminują, to może niech się przeniosą gdzie indziej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli nie będą chcieli się przenieść? A Ciechocinka - perły naszych uzdrowisk - nie da się przenieść. Trzeba pogodzić się z nieuchronnym połączeniem odżywczego, słonego powietrza z łopotem wirujących, unoszących się cygańskich spódniczek i wyłaniającymi się spod nich śniadymi, zgrabnymi nogami.

      Usuń
  4. Cyganów nie lubię, bo kojarzą mi się niemal wyłącznie z kradzieżami, chuligaństwem, brudem, zabobonami, ślubami małoletnich oraz lekceważeniem wszelkich przepisów. Byłam raz na koncercie don Wasyla, ale nie zachwycił mnie. Lubię ludowiznę, ale chyba "cygańszczyznę" sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyganie mają swoją moralność i obyczaje. Obfitość przepisów generowanych przez Unię i współczesne socjalistyczne państwo prowokuje pytanie, czy bardziej normalny jest ten, kto się do nich stosuje, czy ten kto je stara się ignorować. Jeśli śluby małoletnich samym zainteresowanym nie szkodzą, to po co się wtrącać. Cyganie mają większy przyrost naturalny i przewiduje się, że np. na Słowacji staną się większościa.

      Z cygańskiego folku lubię zespoły zagraniczne: hiszpańskie np. Gipsy Kings, albo węgierskie np. zespół Andrasa Farkasa. Polskie piosenki cygańskie są dla mnie zbyt popowe.

      Usuń
    2. Nie lubię "cygańszczyzny" i żebrząco wróżących Cyganek , ale za mało o nich wiem. Pamiętam tylko jak przed laty bawiłam się w jednym z łódzkich hoteli na Sylwestra. Kilka stołów obok zajmowali Cyganie, którzy przyszli świętować całymi rodami, z dziećmi. I byli zdecydowanie wyróżniającym się POZYTYWNIE towarzystwem. Nikt z ich grupy się nie uchlał, nikt się nie wydzierał- czego nie można powiedzieć, niestety, o większości pozostałych :(. wyglądali jak to oni zwykle , w przeciwieństwie do wyelegantowanego towarzystwa natomiast zachowanie było jakby zamienione .

      Usuń
    3. @An-Ka
      Cieszę się, że podałaś pozytywny przykład. W każdej narodowości jest jakiś rozkład procentowy pozytywnych i negatywnych postaw, który trzeba brać pod uwagę i nie mieć złudzeń. Ale uogólnianie uważam za rasizm.

      Usuń
    4. Dibeliusie, niektóre przepisy należy łamać, inne - naginać, inne zaś - bezwzględnie przestrzegać. Wszystko zależy od tego, czy są pożyteczne dla zbiorowości bez niszczenia jednostki.

      Twoją akceptację ślubu małoletnich oraz pochwałę ich przyrostu naturalnego traktuję jako jeden z przejawów uroczego surrealistycznego wręcz poczucia humoru.


      @ An-Ka

      Cyganie są różni. Być może nasi rodzimi wyróżniają się na plus, zaś żebractwem i złodziejstwem parają np. rumuńscy.

      Nigdy nie potępię samego włóczęgostwa, jeśli nie idzie w parze z czynami niemoralnymi bądź nieobyczajnymi. Jeśli ktoś się włóczy po kraju, ale nie kradnie, nie śmieci, nie narzuca się nikomu i nie zaniedbuje swoich dzieci, to Bóg z nim. I gdyby Cyganie TYLKO się włóczyli, lecz wszelkie potrzebne im artykuły zdobywali legalnie, a ich dzieci były zadbane i zaliczyły przynajmniej podstawówkę i gimnazjum, to bym na nich krzywo nie patrzyła.

      Usuń
    5. Och- podam jeszcze jeden pozytywny przykład :)) .Za czasów PRL w Zakopanem za koktajl barem było publiczne WC , prowadzone przez całe lata przez Cyganki i było jednym z najczystszych w tym czasie w Polsce :)).

      Usuń
    6. @ Kira
      Czcigodna Kiro
      Pisząc o Cyganiętach kończących gimnazjum, dałaś próbkę surrealistycznego humoru, który nawet Dibeliusowi musiał zaimponować.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    7. @ Stary Niedźwiedź

      Niektórzy Cyganie się asymilują, przynajmniej częściowo. Tym warto pomagać.

      Usuń
    8. @Kira,
      "pochwałę ich przyrostu naturalnego traktuję jako jeden z przejawów uroczego surrealistycznego wręcz poczucia humoru" - wyrażam tylko opinię, ze to skuteczna metoda ekspansji. Czarni przejęli dzięki przyrostowi władzę w RPA, Albańczycy w Kosowie, te procesy toczą się w innych krajach. Jak wielokrotnie stwierdzałem dla mnie naród, państwo, przyszłość rodziny to istotne wartości. Dla ich zachowanie niezbędny jest odpowiedni przyrost naturalny Polaków. Ale jeśli dla Ciebie wymienione przeze mnie wartości są nieistotne, to w czym przeszkadza Ci ekspansja demograficzna Cyganów?

      Usuń
    9. Przeszkadza mi ich zachowanie: natarczywe, hałaśliwe, niemoralne (oszustwa, złodziejstwo).

      Usuń
    10. @Kira,

      "Niektórzy Cyganie się asymilują, przynajmniej częściowo. Tym warto pomagać."

      Jak to warto pomagać? To mają być na specjalnych prawach tylko dlatego, że są Cyganami i się asymilują? Ponoć jesteśmy wszyscy równi wobec prawa. Mnie nikt nie pomaga, a jestem mocno zasymilowany. Wręcz przeciwnie, jestem dojony na każdym kroku ze sporej części tego co uczciwie zarobiłem. Może bardziej na pomoc zasługują jednak matki, które z dziećmi uciekły od swoich katów i po pół roku wylatują z Domu Samotnej Matki i nierzadko muszą wracać do oprawców od których uciekły, bo nie mają się gdzie podziać?

      Usuń
    11. @ Tie Fighter

      Kiedyś dyskutowałam z pewnym zaciekłym korwinistą. Dla niego niesienie pomocy samotnym matkom było taką samą głupotą jak dla Ciebie finansowanie asymilacji Cyganów. Cóż... Ja dostrzegam pewien problem i uważam, że JAKOŚ należy go rozwiązać.

      Usuń
    12. @Kira,

      Co do "Zaciekłych "korwinistów", to moje zdanie znasz. Ich niektóre tezy ocierają się o absurd i utopię. Natomiast w rzeczonym temacie mamy problem niejako dwupłaszczyznowy. Społeczność cygańska w znakomitej większości integrować się nie chce i podkreśla swoją odrębność nie tylko poprzez niemieszanie swoich genów z genami innych narodowości, ale terroryzując nierzadko lokalne społeczności obok których przyszło im żyć. Przytoczę tu choćby traumę mieszkańców Limanowej, czy cygańskie nielegalne obozowiska we Wrocławiu, które grożą wybuchem epidemii. Albo to:

      *http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/maszkowice-cyganie-napadli-na-orszak-weselny-pobili-ojca-pana-mlodego-potargali-suknie-pani-mlodej,63166#.VAXJGo1d51s

      Natomiast ta niewielka część Cyganów, która się integruje z resztą społeczeństwa raczej nie potrzebuje jakiegoś ekstra wsparcia w postaci cudzych pieniędzy. Zresztą niby dlaczego mieliby być traktowani inaczej niż reszta obywateli - zasada równości wszystkich wobec prawa. Dlatego dałem właśnie przykład dramatu matek, które uciekły przed swoimi domowymi prześladowcami, bo ich potrzeby wydają mi się dużo ważniejsze niż potrzeby Cyganów, których nikt tu nie zapraszał, a którzy najczęściej są niczym wrzód na dupie społeczeństwa. Chodzi mi przede wszystkim o celowość wydawanie cudzych pieniędzy, bo śmiem twierdzić, iż społeczności cygańskie nie zasilają budżetu w nikłym choćby stopniu, więc nie widzę żadnego powodu, aby miały z środków budżetowych korzystać. Ten problem można rozwiązać tylko w jeden sposób. Zmusić społeczności cygańskie do respektowania obowiązującego prawa i nie wspierać ich ani złotówką publicznych pieniędzy. To powinno wystarczyć aby toksyczna część tych społeczności wyniosła się do jakiegoś kraju o lewicowej wrażliwości, a ta uczciwa część tej społeczności mogła spokojnie egzystować bez dźwigania piętna wypracowanego przez toksyczną część tej społeczności - i tyle.

      Usuń
    13. @ TF

      Pisanie, że "nikt ich tu nie zapraszał" ma sens tylko w przypadku przyjezdnych. Cyganie to nie tylko żebrzący Rumuni, to także ludzie żyjący od pokoleń w Polsce.

      Moim zdaniem jakieś minimalne wsparcie dla chcących się wyrwać z tego środowiska być powinno. Jakie? Tego nie wiem. Podejrzewam, że bardzo trudno jest opuścić włóczącą się po kraju grupę i z miejsca znaleźć sobie dom, pracę, etc.

      Możesz uznać moje pomysły za lewicowe, ale nie są takimi w większym stopniu niż postulaty, by wspierać innych biedaków czy osoby pragnące uciec z toksycznego środowiska czy od prześladujących je osób.

      Usuń
    14. No to sprowadź to sobie do skali mikro. Otóż przyjmijmy, że twój domowy budżet, który z natury rzeczy jest ograniczony musi zostać rozdysponowany adekwatnie do ważności potrzeb. I teraz na liście wydatków masz więcej pozycji niż możesz zaspokoić w ramach budżetu. Na samej górze tej listy są wydatki na zapewnienie Tobie i Twojej rodzinie jako takiej egzystencji, czyli zapłacenie rachunków za prąd, wodę, czynsz oraz przysłowiowe zapełnienie lodówki. Następnie mamy ważne ale nie niezbędne wydatki na środki czystości, dodatkową parę butów itd. Na samym dole tej listy są wydatki na kino, teatr, wakacje i inne rozrywki. I teraz sytuacja wygląda tak, że pieniądze kończą Ci się na etapie środków czystości i dodatkowej pary butów. Widzisz, dla mnie pomoc matkom z dziećmi, które nie mają się gdzie podziać to w skali makro wydatek z samej góry Twojej listy, a finansowanie integracji Cyganów mieści się na samym jej końcu, daleko za innymi rozrywkami. Hierarchia realizacji potrzeb powinna być tu jedyną determinantą. A zważywszy, że dzieci powinny być jedyną uprzywilejowaną grupą w społeczeństwie, nie dziwi Cię chyba ta moja mała przykładowa symulacja ważności wydatków? Postulowane przez Ciebie działania w stosunku do Cyganów można by realizować tylko w warunkach uprzedniego zaspokojenia ważniejszych potrzeb, a nie zamiast nich.

      Usuń
    15. @ Tie Fighter

      Ależ naturalnie, wszystko ma swoją kolejność. Wyłożyłeś to aż nazbyt łopatologicznie. :) Zaszło jednak pewne nieporozumienie. Ja nie staję murem za mniejszościami, a już na pewno nie za Cyganami. Po prostu wyraziłam opinię, że taki wydatek nie byłby czymś nagannym. Natomiast to, na której pozycji z "listy potrzeb" go umiejscowimy, zależy już wyłącznie od naszych subiektywnych ocen, wyznawanych wartości, etc.

      Jeśli już mowa o pomaganiu, to DLA MNIE (uwaga, moja prywatna opinia!) najbardziej palącym wydatkiem jest zabezpieczenie bytu sierotom, niepełnosprawnym oraz starym.

      Usuń
    16. Jesteśmy zatem zgodni co do formuły. Zresztą co do Twojej prywatnej opinii też. Ludzie, o których piszesz są zbyt słabi aby o siebie zadbać, dlatego w przeciwieństwie do zajadłych korwinistów nie zostawiłbym ich na pewną śmierć.

      Usuń
  5. w mojej rodzinnej miejscowości były dwie rodziny Cyganów a wydawało się jakby było ich całe stado, opanowali kilka ulic :) to w naszej tradycji, społeczność o strukturze watahy wilków, nie było dopuszczalne mieszanie genów z kimś spoza ich rodziny a i sposób życia był nie do przyjęcia, społeczność agresywna, brudna, lumpiarska wychowana na bazie oszustwa/wróżb/, złodziejstwa i żebractwa, do dzisiaj trudno ich zaakceptować jako sąsiadów pomimo tego że mieszanie genów trochę wymknęło im się spod kontroli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mendy trzeba tępić niezależnie od narodowości. Ja mam sąsiada pół krwi Cygana, to porządny, schludny facet, uczciwie pracuje. Chociaż jak wypije to potrafi pół nocy wesoło prześpiewać. Na szczęście na codzień nie pije, tylko jak są imieniny, urodziny itp.

      Usuń
    2. nie wiem, czy to sa "mendy", to raczej taki typ społeczności...bo jeżeli taki tryb życia sobie upodobali i tak jest im dobrze, to dlaczego mamy to zmieniać na swoją modłę, tak jak byśmy mieli wyłączność na wiedzę jak dobrze żyć, ale ta ich specyficzność wymaga izolowania od reszty a nie łączenia i takie warunki trzeba im stworzyć bo inaczej zdyskryminują miasto...mają swoje talenty i swoją specyfikę, nie zawsze znośną ale tworzą charakterne miejsca, jednak ja bym nie chciała mieszkać wśród nich, a nawet zbyt blisko...sąsiad Cygan pół krwi to wesoły gość, rodzina cygańska z Cyganem pełnej krwi to hardkor :)

      Usuń
  6. Nawet nie wiedziałem, że był tam basen, choć Ciechocinek było mi dane odwiedzić.
    Nie sądzę, by jakiekolwiek narodowościowe sympatie, czy antypatie decydowały o utrzymaniu basenu. O takich rzeczach zwykle decyduje ekonomia, a ta nie patrzy na narodowści. W przypadku zabytków jest ona na tyle postawiona na głowie, że na renowację może nie być chętnych. Przepisy są tak bzdurne, że potrafią zamulić najlepsze chęci.
    Samorząd może nie mieć pieniędzy na renowację, zwłaszcza, że trzeba to zrobić zgodnie z odpowiednią dokumentacją. Odpowiedni skład zaprawy, odpowiednie materiały, zgodne z oryginałem itd. Nieraz praktycznie nie do zdobycia.
    Są to czywiście tylko spekulacje, bo nie wiem, jaka jest rzeczywista przyczyna popadniecia zabytku w ruinę. Znam podobną sprawę, z pewną synagogą, która przez kilkadziesiąt lat obracała się w ruinę i nic nie można było z tym zrobić, choć chętnych do podjęcia się renowacji nie brakowało. Prawny węzęł gordyjski - trzeba było naprawdę błyskotliwego działacza, aby ten problem rozwiązać. Dziś synagoga zdobi miasto, ale co postraszyła przez te 40 lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Nitager,

      Podany przykład synagogi jest zapewne jakimś wyjątkiem od reguły, bowiem procesy restytucyjne czy konserwacyjne w przypadku mienia żydowskiego przebiegają nadzwyczaj sprawnie. Od 1997 roku w Polsce działa Komisja Regulacyjna ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Podobnie jak zlikwidowana Komisja Majątkowa dla Kościoła katolickiego odzyskuje ona nieruchomości lub odszkodowania za mienie zabrane w PRL. Do 2002 roku Komisja przyjmowała wnioski o wszczęcie postępowań regulacyjnych. Wpłynęło ich 5,5 tys., prawie dwa razy więcej niż do Komisji Majątkowej. Od decyzji Komisji Regulacyjnej nie ma odwołań, co oznacza, że gminy i Skarb Państwa muszą oddawać nieruchomości lub odszkodowania, gdy tylko taki „wyrok” wpłynie do odpowiednich władz.
      Do tej pory Komisja odzyskała od polskich gmin i Skarbu Państwa blisko 90 mln złotych rekompensat i odszkodowań. O wiele więcej natomiast uzyskano zapewne na odzyskanych nieruchomościach, często w bardzo dobrych lokalizacjach, które jednak nigdy nie były wycenione bowiem Komisja nie prowadziła operatów szacunkowych. Na przykład w Krakowie Komisja orzekała w 42 sprawach. W wyniku tych orzeczeń, od których miasto nie mogło odwołać się w żaden sposób, Kraków zwrócił 16 nieruchomości, wypłacił odszkodowania o łącznej sumie prawie 11 mln zł oraz oddał dwie nieruchomości zastępcze o łącznej wartości ponad 5 mln złotych. Kilkadziesiąt wniosków i kilkanaście milionów złotych, a gdzie jeszcze reszta z ponad 5 tysięcy?
      Wystarczy zresztą pobieżna lektura internetu, aby się o sprawności działania w tym zakresie przekonać:

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Synagoga_w_D%C4%85browie_Tarnowskiej
      http://www.elubaczow.com/2013/04/09/prawie-10-mln-zl-na-zabytki-na-podkarpaciu-zobacz-co-wyremontuja-u-nas/
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_synagoga_w_Ostrowie_Wielkopolskim
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Synagoga_w_Chmielniku

      To tylko próbka, jest tego znacznie, znacznie więcej. Niestety cała masa

      Usuń
    2. Przyczyny ekonomiczne są istotne, ale w praktyce naszego kraju względy narodowościowe jednak odgrywają istotną rolę. Świadczą o tym przykłady podane przez Tie Fightera. Na budowę muzeów żydowskich wydajemy miliardy złotych, a niestety celem ich jest na ogół ukazywanie Polaków jako antysemitów i psychopatycznych morderców. Na odbudowę jednego basenu, który służyłby nie tylko Cyganom, także Polakom i turystom z całego świata dofinansowania nie ma.

      Usuń
    3. Abyśmy się dobrze zrozumieli - czy sugerujesz, że jest to celowe działanie, ewidentnie zła wola i chęć szkodzenia pewnej narodowości, czy też zwykłe niedbalstwo, tumiwisizm i nieudolność w zarządzaniu majątkiem?
      Co do antysemityzmu - wystarczy poczytać obojętnie jakie forum, pod dowolnym artykułem, by się przekonać, że ma się on w narodzie całkiem nieźle.

      Usuń
    4. Odnośnie pierwszego pytania - powtórzyłem zasłyszaną sugestię, pewności nie mam.
      Co do antysemityzmu - są różne rodzaje antysemityzmu i różne ich konsekwencje. We współczesnej Polsce nie ma przypadków fizycznej agresji wobec Żydów, a np. we Francji i Belgii zdarzyły się niedawno morderstwa Żydów. Głównym problem jest próba przypisywania Polakom odpowiedzialności za Holokaust, co jest absurdem. Oczywiście w czasie niemieckiej okupacji zdarzały się tragiczne incydenty, ale o wiele więcej odwrotnych incydentów - kiedy Polacy byli ofiarami - było w czasie sowieckiej okupacji w latach 1944-1956.

      Usuń
    5. Nieuleczalnym żydofilom proponuję zaznajomić się z tym jak indoktrynowana jest żydowska młodzież przyjeżdżająca na wycieczki do Oświęcimia. Proponuję zaznajomić się z tym jak bardzo nienawidzi ona Polaków i wszystkiego co polskie. A na koniec odpowiedzieć na jedno pytanie. Co mianowicie Żydzi przez ostatnie 500 lat zrobili dobrego dla Polski? Życzę powodzenia w szukaniu odpowiedzi. A gdyby ktoś niegrzecznie odpowiedział pytaniem odwróconym to służę długą listą tego ile wyrządzili temu krajowi zła. No to co Panie Nitager, zrobimy zestawienie? Pan wypiszesz żydowskie zasługi, a ja wszystkie żydowskie podłości. Wtedy zastanowimy się czy tak bardzo powinniśmy ich kochać i czy instynkt samozachowawczy to też antysemityzm? Podejmujesz Pan wyzwanie?

      Usuń
  7. Ja proponuje zebyy "RzĄD" nad wisla przestal dyskryminowac Polakow - da sie ? :D

    OdpowiedzUsuń