Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 grudnia 2013

Genderyzm jako religia

Genderyści swoją ideologię próbują wdrażać już w przedszkolu. W ramach programów genderowych chłopcom zakazuje się sikać na stojąco, gdyż jest to oznaka męskiej dominacji. Dzieci segreguje się według płci: chłopcom daje się do zabawy lalki, a dziewczynkom figurki żołnierzy. Efekt jest niestety taki, że dziewczynki ubierają żołnierzy w ładne stroje, głaszczą ich i tulą. Chłopcy zaś organizują ze swoich lalek wrogie armie, toczące brutalne walki. Żenujące eksperymenty zostają z hukiem przerwane, ale genderyści nie ustają w namolnych próbach.

Odróżnijmy genderyzm od rzeczywistego równouprawnienia. Role kobiet i mężczyzn są funkcją sytuacji społeczno-ekonomicznej. Współcześnie dla większości zawodów płeć nie ma znaczenia. Skoro mężczyźni i kobiety dzielą sie pracą zawodową, dzielą się także pracą w domu. Znajduje to odzwierciedlenie w naturalnych – a nie wymuszonych przez genderystów – zachowaniach przedszkolaków. Na przykład dziewczynki chętnie bawią się samochodami, bo ich mamy używają samochodów, a chłopcy jeżdżą z wózkiem – bo ich ojcowie opiekują się młodszym rodzeństwem.

Rzeczywiste równouprawnienie nie ma jednak żadnego znaczenia dla genderystów. Oni potrzebują wroga, realizują się poprzez walkę dobra ze złem. Tworzą własne obiekty kultu, na przykład warszawska tęcza.





Opis   
Polski: ”Tęcza” ma warszawskim placu Zbawiciela, dzień po spaleniu podczas Marszu Niepodległości 2013
Data   12 listopada 2013, 23:20:02
Źródło           Praca własna
Autor Mateusz Opasiński
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:T%C4%99cza_na_pl._Zbawiciela_w_Warszawie_(po_%C5%9Awi%C4%99cie_Niepodleg%C5%82o%C5%9Bci)_02.jpg

Spalenie tęczy to symbol cierpienia uciśnionej społeczności o dobro i wolność której walczą genderyści. Zbiorowym wrogiem są biali, heteroseksualni, chrześcijańscy mężczyźni i stworzona przez nich kultura. Złowieszczym jądrem tej kultury jest tradycyjna rodzina realizująca się w przemocy wobec dzieci i kobiet, nierównej, niższej społecznej roli kobiet, nienawiści wobec mniejszości seksualnych oraz innych ras, narzucaniu ról społecznych zdefiniowanych przez płeć biologiczną. Tradycyjną rodzinę należy zniszczyć przy pomocy opanowanego aparatu państwowego, a role społeczno-postępowo-seksualne kreować w całkowitym oderwaniu  od płci biologicznej. Na obiekcie kultu składa się ofiary w postaci kwiatów.

Kapłanki genderyzmu nie przyznają się wprost do realizowanej misji, przyswoiły sobie z islamu technikę takiya – ukrywanie rzeczywistych celów własnej religii, dopóki nie osiągnie się przytłaczającej przewagi. Dlatego profesor Środa publicznie określa genderyzm jako naukę, a nie ideologię:

To one stoją w obliczu pewnego konfliktu, bo zajmują się prawami kobiet, walczą z przemocą, troszczą się o równość, o partnerstwo w rodzinie i nagle okazuje się, że te wartosci powiązane są z jakąś ideologią gender - powiedziała prof. Środa. Wyjaśniła, że studia gender, które są uznane na całym świecie, a które łączą socjologię, antropologię i nauki społeczne to dziedzina badająca "wzorce kulturowe związane z płcią".


Większość katolików to katolicy powierzchowni. Religię swoją traktują z dystansem, jako świadczącą odpłatne usługi biurokratyczną instytucję. Jakże kontrastuje z tym zapał i żarliwość genderystów. Do młodzieży przemawiają hasła wolności, równości, miłości do wszystkich w aspekcie także seksualnym. Odradza się kult dionizyjski, w którym seks staje się liturgią. Pozwolę sobie zacytować dobitny tekst genderowej wojowniczki:

Ja niecierpliwa jestem i to bardzo. Nie lubię czekać zwłaszcza na przyjemne rzeczy...Sex zawsze był dobry, no wiecie naprawdę dobry jest dotykanie każdego centymetra męskiego lub kobiecego ciała, uczucie całości drugą osoba poruszanie, naciskanie, pchanie ,pocieranie potem docierasz do tego słodkiego miejsca i …Czy muszę dalej pisać?;-)

A dla religijnych osób tym bardzie jest on ważny. Sex według bogini Afrodyty ma charakter sakralny, więc obowiązkiem osoby wierzącej jest udawać się jak najczęściej do świątyni rozkoszy …a wszak najważniejsza jest praktyka tylko praktyka. ;-)

Czymże jest więc genderyzm? Nauką – badaniem ról społecznych kobiet i mężczyzn? Ideologią polityczną – narzędziem do zdobycia władzy politycznej pod pozorem walki o nową klasę uciśnioną? Czy przede wszystkim nową religią z wizją walki dobra ze złem, własnymi kapłankami, liturgią, pełnymi zapału i poświęcenia wyznawcami?



244 komentarze:

  1. Szerokie sa wrota piekiel a droga do nieba jest waska. Umieszczona w srodku piekielnej drogi. Potrzeba duzej roztropnosci aby nie przesadzic ani z lewa, ani z prawa banda ograniczajaca szeroka droge piekiel i nie slizgac sie po bandach waskej drogi znajdujacej sie w srodku drogi piekiel.
    W ogole to ja nie kumam o co biega w tym ganderyzmie i pierwszy raz z pojeciem spotkalam sie u Was na blogach. Przeraza mnie ta walka, bo tu chyba faktycznie biega o kamuflaz jakis grup ideologicznych chcacych odwrocic wszystko i poprzekrecac nam w glowach. Mam obrazek zachodu. tutaj nie ma takich walk. nikomu sie nie mowi, ze rodzina jest beeee , ze lepsze singielstwo, albo zwiazki homo. Ludzie zyja w rodzinach i w zwiazkach homo, ale ani jedni, ani drudzy nie przekonuja sie nawzajem. Moze jest i cos na rzeczy, bo chociazby owe parady rownosci maja tez miejsce na zachodzie. Stad ida dalej.
    Natomiast rownouprawnienie i feminizm. wydaje mi sie, ze komuniz swego czasu kobiety w Polsce niezle wyzwolil, znaczy sie niezle, ale przydaly by sie poletka ( chcociazby w domu) azeby facet przejal czesc obowiazkow. Zachod np..nie musi wychowywac facetow pod wzgledem pomocy kobiecie w zajeciach domowych. Ona wie, jest wyuczony, ze zona siedzaca w domu to nie darmozjad i len....natomiast przydaloby sie tutaj wiecej rownouprawnienia dla kobiet w miejscach pracy.
    We wszystkim nalezy zachowac umiar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      Jest jakiś problem z wejściem na Twój blog. Program wyrzuca mnie i pojawia się komunikat:
      Google Chrome zablokował dostęp do tej strony na maran-89.blogspot.com.
      Na tej stronie została umieszczona treść od www.oliwkowo.pl – znanego dystrybutora złośliwego oprogramowania. Wejście teraz na tę stronę najprawdopodobniej zainfekuje Twój komputer złośliwym oprogramowaniem.
      Złośliwe oprogramowanie powoduje straty finansowe, trwałe usunięcie plików, a także może posłużyć do kradzieży tożsamości.

      Usuń
    2. Kurcze wiesz co? Ten komunikat i mi sie przy wejsciu przez google chromepojawiał. Zignorowałam go kilka razy i ........ dorobiłam sie spamu reklamowego. Czyli nie poldcam Ci wchodzenia przez chrome.Nie wiem co to jest i jak se z tym poradzić. Teraz wchodzę przez inną stronę web.

      Usuń
    3. O realne równouprawnienie walczyły feministki, decydujący wpływ miała jednak zmiana funkcji we współczesnym społeczeństwie wymuszona przez ekonomię. I te zmiany były sensowne.

      Druga fala feminizmu czyli genderyzm w praktyce nie ma nic wspólnego z realnymi problemami, dąży natomiast do destrukcji cywilizacji zachodniej. Przezornie nie dostrzegając sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich, które muszą walczyć np. o prawo do prowadzenia samochodu. Ale nasze genderystki mają to w dupie.

      Usuń
    4. Nasze ganderystki niech lepiej maja w dupie wyzwalanie kobiet w krajach islamskich. To w dupie znaczy w sumie, ze nie do konca. Niech lepiej z ideologia tam nie wparowywuja,. Tym kobietom trzeba pomoc ale tylko w momencie, kiedy same sie o pomoc zglosza. One musza to zrobic ( wyzwolic, zlamac obyczajowosc) wlasnymi silami. Jakiekolwiek mieszanie sie w ich sprawy moze byc uznane jako atak na ich kulture, codziennosc, na ich zycie....uznane jako nieakceptacja. One musza dojrzec same i same ruszyc bryle z posad swiata. W kazdym badz razie kobiety tamtejsze, ktore dzialaja na rzecz wyzwolenia towarzyszek niedoli nie zostaja nie zauwazone przez zachod. sa nagradzane wszelkimi mozliwymi prestizowymi nagrodami. sa naglasniane.

      Szczuka kiedys powiedziala u Wojewodzkiego , zapraszajac inne babki na manife, ze w sumie to w tym wszystkim biega o wladze. faceci maja jej wiecej. A kobiety wcale nie sa glupsze od nich. natomiast role tak zostaly w spoleczenstwie ustalone, ze kobitki zawsze maja w plecy. Wrdzeniu sprawy sie z nia zgadzam. Ale przejmowanie wladzy, a nie dzielenie sie nia, moze tylko nienawisc wprowadzac miedzy placimi.

      Usuń
    5. No ale...nauczy faceta, ktroy ma nadmiar testosteronu, dzielic sie wladza....to by bylo dopiero: " no nie moze byc, aby kobieta mnie bila" (p). No i oczywiscie z tym biciem to tak z przymruzeniem oka:) No nie moze byc aby baba mna szefowala. No nie moze byc, abym to ja zmywal, pral i gotowal a ona wrobocie do poznych godzin nocnych- taki kierat to moze facet wytrzymac na jakis czas, pol roku sie dla babki poswiecic kiedy ona jakies tam sympozja zalicza i jest krotko przed obrona, powiedzmy doktoratu, ale nie przez caly czas trwania ich zwiazku.

      Kiedys kiedy modny byl serial Ally Mcbeal, podobala mi sie kreowana w nim przez jakas chwile rola Jona Bon Jovi. zajmowal sie Ally, jej gospodarstwem..taki az nierealny facet. Taki przy ktorym kobieta siebie realizowal,a on byl caly oddany dla niej- kurcze pomarzyc mozna.W zyciu jest na odwrot. To ona ma byc takim Jon Bon Jovi. NAjlepiej zadbana, kobieca, ciepla i czekajaca wiernie na siedzacego do pozna w nocy w pracy faceta. Dbajaca o dom, dzieci i wiecznie zadowolona z zycia. :(

      Usuń
    6. Szanowny Dibeliusie,

      Nie można mylić prawdziwego feminizmu, reprezentującego realne problemy kobiet, takie jak przemoc domowa, z działalnością niejakiej Środy i Szczuki, które walczą o wolność waginy, natomiast problemy zwykłych kobiet mają w głębokim poważaniu, a równouprawnienie w ich mniemaniu dotyczy raczej rad nadzorczych czy mandatów parlamentarnych. Opisana przez Ciebie ideologia gender w pewnym skrócie, próbuje udowodnić, że na świadomość płci wpływają li tylko i wyłącznie uwarunkowania społeczno kulturowe i za pomocą dziurawych modeli teoretycznych próbują podważyć uczciwe badania naukowe. Za nic mają ustalenia z zakresu genetyki czy chemii i fizjologii mózgu, a ich jedynym argumentem naukowym są nośniki medialne głównego ścieku. Wątłą argumentację genderystów obalił dobitnie pewien komik norweski, który czarno na białym wykazał, że cała ta genderowa ideologia, to intelektualne oszustwo, które poza deprawacją dzieci od najmłodszych lat ma na celu stworzenie możliwości zarobienia miłego grosza ściśle określonym grupom interesów. Cała ta pseudonauka jest tworzona przez idiotów, po to by inni idioci mieli co studiować kiedy polegna juz na socjologii, politologii, czy innym operetkowym kierunku.
      Oto jak nauka demaskuje pseudonaukę:

      http://www.nacjonalista.pl/2013/12/07/film-obnazajacy-klamstwa-ideologii-gender/

      Pozdrawiam, TF.

      Usuń
    7. Szanowny Tie Fighterze,
      Dziękuję za link. Warto poświęcić kilkanaście minut. Każdy powinien zobaczyć ten film przeciwstawiający kulturę, logikę i rzeczywiście naukowe podejście żenującej pseudonauce.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. tak jak Ania, czegoś tu nie kumam, może nawet więcej...
    ...
    wyznanie cytowanej w tekście Pani informuje o Jej stosunku do seksu /bardzo zdrowym zresztą/... ponadto informuje o roli seksu w jednym z odmian greckiego rodzimowierstwa /nie informując zresztą w ŻADNYM miejscu o wyznawanej przez Nią religii/... nijak jednak pojąć nie potrafię, jak to się ma do Jej rzekomego bycia "wojowniczką gender" /przy okazji wdzięczny bym był za wyjaśnienie, co ta fraza "wojowniczka gender" znaczy w języku cywilizowanych ludzi, bo nie znam tego żargonu/...
    ...
    nie rozumiem też, jakie zagrożenie społeczne mogą nieść praktyki stosowane w kilku szwedzkich /czy może norweskich?/ przedszkolach?... przyznam, że praktyki to dziwne dość i być może dla kilkunastu dzieci nawet szkodliwe, ale co w takim razie powiedzieć o praktykach stosowanych powszechnie w przedszkolach polskich, gdzie dzieci spędzają zaplanowaną z góry ilość czasu w pozycji klęcznej, recytując jakieś formułki w kierunku totemu pewnej organizacji wyznaniowej...
    ...
    co do tęczy, to słyszałem, że jest to symbol /marginalnej zresztą/ grupy osób o innej orientacji seksualnej, niż absolutnie przeważającej ilościowo grupy ludzi orientacji hetero... tylko podobno problem w tym, że większość owego marginesu o tym nie wie... czyli kolejna sprawa, której nie kumam...
    ...
    wychodzi na to, że jakiś mocno niekumaty jestem, albo ktoś mnie jeszcze mocniej próbuje zrobić w wała...
    pozdrawiać :D...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żesz cholera jasna:-) Wiem, że nie powinnam się wtrącać, bo w sumie nie powinno mnie interesować i. Ie powinnam udzielać rad starej ciotki. Jej potrzeba wiec se laska ma praw pisać to co chce, ale może wpłyń na nia, ze lepiej niech faktycznie praktykuje, praktykuje i praktykuje....... tak, jak zaleca w swoich komentarzach, a ograniczy pisanie o tym. Szczerze powiedziawszy nie powinna mieć pretensji kiedy ja na innych blogach obsmarowywują. Sama się brakiem roztropności wystawia.

      Usuń
    2. ale ja Aniu nie wiem, co Ty do mnie piszesz, o co Ci chodzi?... kto?... co?... ja tylko odniosłem się do cytowanego tekstu i tego, że ma się on nijak do wcześniejszego lakonicznego zdania charakterystyki osoby, która go napisała i do samej treści posta...
      zaś jeśli chodzi o wpływanie na to, co kto ma pisać, to tego ode mnie nie oczekuj... a nawet gdybym chciał i mógł, to skąd mogę wiedzieć, o kim Dibi pisze, skoro jedyne dane o tej osobie to określenie, którego znaczenia nie znam?...

      Usuń
    3. @Peter,
      Wyjaśniam, iż określenie "genderowa wojowniczka" jest cytatem:

      A co do facetów łatwiej się z nimi dogadać niż z kobietą nie są tak wredni i podstępni . I pisze to genderowa feministka hi hi hi ;-)

      (...) wszak genderowa wojowniczka musi nabrać sił przed dalszym wojowaniem ...;-)

      http://moja-eudajmonia.blogspot.com/2013/12/inna.html

      Usuń
    4. @Aniu,
      Może na innych blogach obsmarowują, ale ja zamieściłem wierny cytat, bez żadnego złośliwego komentarza, w kontekście zgodnym z treścią tego cytatu. Negatywnie oceniam nurt gender, który opisałem na początku tekstu - przymusowe spedalanie społeczeństwa, ale nie mam nic przeciwko seksowi, który nie krzywdzi i nie szkodzi innym.

      Usuń
    5. @Dibi...
      nie będę ukrywał, że domyślam się na 99,99% autorstwa owego cytatu... jeśli dobrze się domyślam, to wiem, że Autorka użyła określenia "genderowa wojowniczka" w ramach ironii, nabijając się z kogoś, kto tak Ją wcześniej nazwał...
      /to dokładnie tak, jak ja sam nazywam się czasem "mordercą dzieci(?) nienarodzonych" nabijając się z twórców tego idiotycznego określenia/...

      Usuń
    6. Jeśli już, to masz na koncie współudział w zabiciu nienarodzonego dziecka, a jak ty wyłożyłeś kasę, to można by to podciągnąć pod sprawstwo kierownicze. Rżniesz wielkiego lovellasa i "prawdziwego mężczyznę", a nie potrafisz zapanować nad własnym fiutem, albo waginą swojej lamy. Prawdziwy mężczyzna jest odpowiedzialny za swoje czyny, a nie jak zwykły gówniarz ucieka przed odpowiedzialnością, dopuszczając sie przy tym współudziału w najohydniejszej ze wszystkich zbrodni. Ty jesteś jak piesek kopulujący na każdym trawniku i dający nogę jak skończy, a nie prawdziwy meżczyzna. Zwykły smotek, który rozpaczliwie szuka znajomych i poparcia dla swoich pogladów w necie, bo w realu nikt z taką łachudrą by sie nie zadawał.

      Antyateista

      Usuń
    7. @ Antyateista

      A kto Ci powiedział, że PKanalia "rozpaczliwie szuka"? Jesteś kolejnym, który bez cudzego wsparcia i poklepywania po plecach nie wiedziałby, co dobre, a co złe. Nic dziwnego, że szukasz ratunku w religii.

      Usuń
  3. I mamy znów wojnę idiotów. Z jednej strony (jak to nazywasz) genderysci - których za cholerę pojąć nie mogę o co im chodzi, z drugiej - tradycjonaliści - którzy nie wiadomo czego się czepiają, bo przecież nikt im nie zabrania żyć tak jak chcą. Nic z tego wszystkiego nie rozumiem. Na szczęście - jestem od tego tak daleko, że nawet niespecjalnie mnie to swędzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne rozsądne podejście...

      Usuń
    2. Ja opowiadam się za umiarkowanym, tolerancyjnym tradycjonalizmem. Przy czym tolerancję rozumiem jako tolerancję, a nie bezkrytyczne poparcie i aplauz.

      Usuń
  4. Szanowny Dibeliusie.

    "Czymże jest więc genderyzm?"

    Nie da się tego normalnemu człowiekowi zrozumieć.Ale jedno jest pewno.Zaraza i trzeba to dziadostwo ze szkól gonić.

    Tu masz więcej,z czym całkowicie się zgadzam.

    http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/gender_studies_nie_dajmy_sie_zwariowac/2034

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Józefie,
      Dziękuję za interesujące i budzące optymizm linki. Skoro w Norwegach obudził się duch wikingów i pozbyli się paskudztwa...
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    2. @Dibi...
      Norwegowie nie pozbyli się paskudztwa do końca. Trochę chrześcijan tam jeszcze działa, nikomu nie szkodzą, więc po co ich tępić? Ale niektórzy wikingowie czasem przeginają, vide "ogniomistrz" Varg Vikerness i jego kościoły. To były głupie akcje z jego strony. Ale na przykład w takim Oslo mamy "Muzeum Łodzi Wikingów" zlokalizowanych w zaadaptowanym budynku kościoła. Bo te budynki naprawdę bywają ładne, funkcjonalne i sam na ten przykład jestem przeciwnikiem ich niszczenia.
      Stop, wróć! To chyba nie o tym paskudztwie mowa? No trudno, napisane, więc niech zostanie.

      Usuń
    3. @Peter,
      Wikingowie już po przyjęciu chrześcijaństwa podbili Normandię. Normanowie podbili Anglię. Anglia podbiła północną Amerykę, co umożliwiło powstanie najsilniejszego obecnie mocarstwa USA.
      Przy religii rodzimej pozostali Hindusi, którzy dla odmiany byli ofiarą podbojów mongolskich i europejskich. Niepodległość zwróciła im Wielka Brytania.
      Europejczycy dopiero teraz stają się ciotami, kiedy w praktyce odeszli od chrześcijaństwa.

      Usuń
    4. luz, Dibi... właściwie to mój komentarz był żartem, opartym na konstrukcji "pozornie przypadkowa pomyłka popełniona z premedytacją, ubrana w show nie ukrywające tej premedytacji" i nie bardzo mi teraz w głowie wpuszczać się w ten kierunek dyskusji... ale tak sobie zadałem pytanie, czy jeśli ciota /w umownym sensie/ buchnie komuś lub dostanie w spadku pistolet, potem z niego zastrzeli /lub nim sterroryzuje/ faceta uzbrojonego tylko w dzidę, to automatycznie przestanie być ciotą?... bo przecież chrystianizacja Europy nie dokonała się dzięki wyższości chrześcijaństwa nad rodzimymi wiarami, tylko dzięki rzymskie /bynajmniej nie chrześcijańskiej/ technologii... akurat Skandynawia była trochę wyjątkowym przypadkiem, bo wikingów zgubiła tu skłonność do opilstwa /a Harald Sinozęby padł ofiarą własnej choroby, bo ból jego spróchniałych zębów mnisi uśmierzali opium/, ale motyw technologii /tu głównie pokojowej/ miał też spore znaczenie...
      zaś Ameryki nie podbili chrześcijanie, lecz bandziory, którym mimo formalnej przynależności religijnej do chrześcijaństwa było niezmiernie daleko... wątek technologiczny również się kłania: stal damasceńska lub toledańska /czyli islam/, proch strzelniczy /konfucjanizm + taoizm/ i sztuka jazdy na koniu /szamanizm, animizm/...
      tak sobie tylko rozważam /bardzo upraszczając zresztą/ na kompletnym luzie, bez zobowiazań "przy piwie w niedzielę po kościele" :D...

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Droga” Kiro,
      Czuję się wywołany do tablicy, a zatem do rzeczy:
      „Droga” biorę w cudzysłów, bowiem nawiązuję w ten sposób do faktu, iż drogo kosztowało Twoich rodziców podjęcie próby wychowania cię na porządnego człowieka. Drogo z całą pewnością było jednak próba wychowania zdecydowanie się nie powiodła. Twoje wieczne utyskiwanie na przedszkole, szkołę czy studia dobitnie świadczą, iż nie mogłaś się tam odnaleźć i było ci tam źle. Zważywszy na twój podły charakterek i wykazywane symptomy socjopatii specjalnie się nie dziwię. Normalne dzieci nie darzyły cię sympatią i unikały twojego towarzystwa, a brak przyjaciół czy nawet powierzchownych znajomych spowodował, że czułaś się jak ten paw w kącie. Wszyscy wiedzą, że ktoś rzygnął, ale do kąta, gdzie leży paw nikt się nie zbliża. Nie potrafiłaś się przystosować do istniejącego systemu, ale też nie miałaś do zaoferowania nic alternatywnego. Taka wieczna kontestatorka, która mając możliwość coś zaproponować szeroko rozdziawia japę i na tym koniec. Pokłosie twojej edukacji objawia się brakami w wiedzy, co udowodniłaś kompromitując się na blogu Erinti, w czasie próby zgrywania erudytki jak również dalszą alienacją w świecie rzeczywistym. Stąd ucieczka do świata wirtualnego, ale tu nie jest lepiej. Tu też większość ludzi uważa cię za odrażającą, wulgarną idiotkę, choć nie wszyscy ci to okazują. Niestety korespondencja prywatna z tymi ludźmi nie pozostawia złudzeń. Sympatię okazuje ci jedynie wąska grupka osób co do których reputacji można by mieć poważne zastrzeżenia, ale i to przyjmujesz jako dobrą monetę, bo w końcu lepsi tacy znajomi niż żadni – reszta ledwie cię toleruje, litościwie nie pisząc ci prawdy w oczy. Natomiast co do mojego katolicyzmu powierzchniowego, to raz na zawsze przecinam twoje konfabulacje i wszem i wobec wyjaśniam, że katolicyzm powierzchniowy rozumiem i stosuje jako bezwarunkowe przyjęcie słowa pochodzącego od Boga, a niekoniecznie zgadzanie się i stosowanie do tego co wykoncypowali ludzie (hierarchowie różnych wyznań). Uważam się za chrześcijanina, a odłamów chrześcijaństwa jest kilkadziesiąt, choć ty z uporem maniaczki wciskasz mnie w okowy KK, którego często bronię. Dotarło do tej pustej pały czy jeszcze raz powtórzyć. Przestań zatem wycierać sobie gębę moim katolicyzmem, bowiem nawet na takie wyznanie nie było cię stać i idąc na łatwiznę, albo dając wyraz płytkim horyzontom zostałaś ateistką.

      Bez pozdrowień TF.

      Usuń
    2. P.S.
      Najlepszym dowodem na twoje braki intelekualne jest ta żałosna parodia bloga, która miała w nowej odsłonie traktować o książkach, filmach itd, a juz po kilku wpisach musiałaś ratować się przed pustką intelektualną poświęcając mi cały nikczemny paszkwil, już tradycyjnie najeżony kłamstwami i nienawiścią. twoje pieski preriowe miały ujadanie, a ty czas na sklecenie kolejnego wpisu. No cóz, jedni uczą się w szkole, inni chodzą tylko do szkoły, a jeszcze osobna kategoria to takie jednostki jak ty. Trzeba się było jednak uczyć zamiast buntować, to można by przynajmniej o tobie powiedzieć inteligentna i wykszałcona zołza - a tak te pierwsze trzeba skreślić. Pędź teraz na swojego blogaska obrobić mi cztery litery, bo to jedyne, co ci dobrze wychodzi.
      Nadal bez pozdrowień, TF.

      Usuń

      Usuń
    3. Droga Kiro,
      Mnie posłano do przedszkola dopiero w ostatnim roku. Wychowywałem się na ulicy, podobno stałem się agresywny i atakowałem ludzi z nożem, więc psycholog podjęła decyzję o konieczności resocjalizacji w przedszkolu. Tam także byłem dzieckiem aspołecznym i gardziłem dobrze wychowaną i ułożoną grupą. Uratowało mnie to, że nie potrafiłem wiązać sznurowadeł. Koleżanka wiązała mi sznurowadła, pod warunkiem, że będę bawił się z dziećmi. Zacząłem się bawić, integrować i wreszcie stałem się normalny.

      Usuń
    4. No Dibi...Ty to miales szczescie w zyciu. trafiales na bardzo posunietych do przodu w zyciu spolecznym i umejacych psychologicznie Cie rozkmimac rowiesnikow. Kolezanka umiala Cie rozszyfrowac i zastosowac wobec Ciebie idealna psychologiczna zagrywe i zlamala Twoj asploleczny charakter, nie pozwalajac tym samym uksztaltowac sie w Tobie aspolecznej osobowosci. URATOWALA CIE. Coz za madra kolezanka. dzieki madrym kobietom, potrafiacym przyjac krzyz na siebie- chociazby w postaci wiazania Ci sznurowadel i znoszenia Twojego trudnego wnetrza. I co? Jakby nie patrzec- kobiety maja zawsze w plecy:(

      Moje przedszkole to nic nadzwyczajnego. Dzieciaki na takim samym poziomie rozwojowym , a dowodzila nami niezbyt przyjemna pani wychowawczyni, ale ja w zyciu osiagnelam cos tylko dzieki njieprzyjemnym i trudnym ludziom. strach przed niemilymi slowami i uwagami pani powodowal, ze tym bardziej cwiczylam reke i uczylam sie stawiac pierwsze litery... za moich czasow to byla dyscyplina. Teraz dzieciaki nic na ten temat nie wiedza:)))

      Usuń
    5. No cóż, u Kiry ten proces nie zaszedł.

      Usuń
    6. "Coz za madra kolezanka. dzieki madrym kobietom, potrafiacym przyjac krzyz na siebie- chociazby w postaci wiazania Ci sznurowadel i znoszenia Twojego trudnego wnetrza, wyszedles na ludzi":)) Mialo byc

      Usuń
    7. @ Drogi TF

      Zważywszy na ilość jadu i rozżalenia, jakim są przesycone twoje dwa komentarze, widzę, że dotknęłam czułego punktu. Tak, wywołałam cię do tablicy. Tańczysz, jak ci zagram. Taki skamlący mazgaj jak ty nie mógł przejść obojętnie obok mojego uszczypliwego komentarza. Niestety, zabrakło ci klasy, by dowcipnie się odgryźć.

      Sugestia, że "większość ludzi" uważa mnie za "odrażającą, wulgarną idiotkę" to projekcja twych własnych bolączek. Dla ciebie wirtual to cały świat. Beczysz jak małe dzidzi, że ktoś dał ci kopa w tyłek w jakimś blogu lub piszczysz z radości, kiedy zostanie wyrzucony np. PKanalia czy ja. Ot, takie zakompleksione pacholę, szukające potwierdzenia swojej wartości w cudzych oczach...

      Ja tymczasem olewam takie rzeczy. Nie pcham się - w przeciwieństwie do pewnej wulgarnej paniusi - do cudzego bloga, jeśli zaś nadużyłam cudzej gościnności, to przepraszam i wycofuję się. Naprawdę, nie chcę się nikomu narzucać. To tylko blogi. Oczywiście nie dla ciebie. Dla ciebie to ŻYCIE.

      Wracając do owej "większości" - cóż, jeśli składa się ona z chorego psychicznie starucha, który w niemal każdym wpisie zahacza o PKanalię, Antydogmatyka czy mnie oraz paru jego klakierów, to bardzo się cieszę, że mnie odrzuciliście. Słowo daję, wypominasz mi, że dwa czy trzy moje wpisy poświęciłam waszemu tałatajstwu, a sam jak często o nas piszesz? CAŁY CZAS! Ty i twój stary Misio CAŁY CZAS bełkoczecie z nienawiścią o tym czy innym blogerze. Pora na wizytę u psychiatry, nie sądzisz?

      Nie, nie zgrywam erudytki. Ale i nie wiem wszystkiego. Podobnie jak nie wiem, czy istnieje Bóg. Sugestia, "nie było mnie stać" na katolicyzm świadczy o całkowitym oderwaniu od rzeczywistości. Równie dobrze mógłbyś się śmiać, że "nie stać mnie" na chodzenie w nikabie lub absolutny wegetarianizm. Ano, nie stać mnie, przyznaję! Nie stać mnie na bycie debilką, która wierzy w byle gówno. Nie, nie odrzucam możliwości, że Bóg istnieje! Nie odrzucam niczego. Ale i nie daję wiary byle komu. Szczytem hipokryzji byłoby udawać katoliczkę, skoro moje zasady moralne odbiegają od katolickich.

      Masz rację, NIGDY nie miałam wielu znajomych. Jeśli o wartości człowieka świadczy ich ilość, to powinnam się wstydzić. Ale jakoś się nie wstydzę. Może dlatego, że - w przeciwieństwie do ciebie, nędzna imitacjo mężczyzny - nie musiałam NIGDY szukać poklasku w cudzych oczach. No ale do kogo ja to piszę... Ja mogę olać resztę ludzkości, wybierając na znajomych garstkę mądrych ludzi. Ty bez ZŁUDZENIA, że inni cię akceptują, zabeczałbyś się na śmierć. Co zrobisz, kiedy pęknie to złudzenie i odkryjesz, że robisz z siebie idiotę? Już ci parę osób powiedziało grzecznie, co o tobie sądzi. Ty odpowiedziałeś agresywnym atakiem.

      Pędź teraz do swojego... ups! Ty nawet nie masz "blogaska". Może to i lepiej, bo nie potrafisz się nawet poprawnie wysłowić. Leć zatem do SN, on przecież w każdym swoim wpisie pisze albo o PKanalii, albo o Antydogmatyku, albo o mnie.

      Usuń
    8. Czyli jestescie bardzo aposrbujacy, zajmujacy.... jestescie calym ich swiatem:)) Przyznam- malutki ten ich swiat i zainteresowania:))

      Usuń
    9. @ Dibelius

      Jeśli normalność oznacza bycie kimś takim jak Tie Fighter czy inny Jerzy Urban (jeden i drugi to ateista, z tym że ten drugi przynajmniej to przyznaje), to ja wolę być nienormalna.

      Jestem też - jak mi się zdaje - mocno aspołeczna. Nie szanuję prawa, opinię ogółu mam gdzieś, autorytety olewam. Bardzo rzadko chodziłam na imprezy, unikałam większych spędów, miałam zazwyczaj odmienne opinie na tzw. kontrowersyjne tematy niż większość. Szukałam towarzystwa takich samych odludków, jak ja. Dla TF to wada, dla mnie - OLBRZYMIA ZALETA.

      Usuń
    10. @ Ania

      Dla mnie na pewno cudze blogi nie są "całym światem".

      Usuń
    11. @ Kirunia
      "Spedalony pseudochrześcijanin" z pokorą wysłuchał tego steku kłamstw (Stary Niedźwiedź nie jest gastrologiem i kał nie jest głównym tematem jego publicystyki) oraz pouczeń ze strony osoby która twierdziła że jeśli zajdzie w ciążę z mężczyzną z którym rzekomo łączą ja jakieś uczucia wyższe to dokona aborcji. Czyli ostatniej moralnej szmaty bez żadnego cudzysłowu.
      Bez odbioru.

      Usuń
    12. @ TF

      Wskaż jedno kłamstwo. Ja u ciebie znalazłam kilka (sugestia o opinii "większości", wymysły o moim życiu, "już po kilku wpisach", etc).

      Bez odbioru? Ile razy już to pisałeś... Twoje deklaracje są równie godne zaufania, jak zapewnienia o wierze. Plujesz na swoją religię. To ja już wolę uczciwego antyklerykała niż fajdającego na Dekalog pseudochrześcijanina.

      "Czyli ostatniej moralnej szmaty bez żadnego cudzysłowu."

      Twoje oceny mojej moralności są dla mnie równie interesujące, jak opinia Hitlera na temat wyższości jednej rasy nad drugą.



      A teraz leć do mojego bloga, sprawdzić, co o tobie napiszę. To będzie już trzeci wpis. Na ponad trzydzieści...

      Usuń
    13. Fighter daj jej spokój. Ta cała Kira to osoba całkowicie pozbawiona zdolności abstrakcyjnego myślenia. Dostarczasz jej tylko punktów zahaczenia, na które sama by nie wpadła i tylko dzięki temu może dalej prowadzić "dyskusję". Ona posługuje się oklepanymi szablonami myślowymi, a jej kreacja myśli polega na wampiryzmie myślowym innych osób. całą jej siła napędową jest wspomniany nikczemny charakter, podłość, zawziętość, nienawiść i wyjątkowa zdolność do manipulacji. Jak wspomniałeś obrabianie dupy innym to jej najmocniejszy punkt, ale ona nazywa to ocenianiem. Te jej szablony myślowe plus ta jej zasrana moralność (która nie ma szans zostać zaakceptowana przez szersze grono ludzi) tworzy kupę gówna, o którą możesz się tylko ubrudzić. Raz takiej dać w mordę i zapomnieć, że istnieje, bo powiedzieć co się o takiej myśli, to obowiązek, ale powtarzanie jej tego, to już perwersja. Szkoda czasu i energii. Niech się gotuje we własnym jadzie i głupocie.

      Antyateista

      Usuń
    14. @ Antyateista

      Kolejne alter ego TF. Styl nie do podrobienia. :))))

      Mamusia często "dostawała w mordę"?

      Usuń
    15. Tie Fighter:

      "Krytyczne uwagi od takiej postępowej i tolerastycznej dewoty, przyjmuję jako komplement i utwierdzam się w słuszności moich poglądów."

      Oto odpowiedź na spokojną krytykę jednej z nielicznych rozsądnych osób odwiedzających blog pewnego wulgarnego staruszka.

      Cóż, jak już kiedyś napisałam: o własnej matce dajesz świadectwo. Wychowanie rodem z burdelu...

      Usuń
    16. No proszę Kirunia po kilku słowach prawdy o sobie dostała sraczki i miesiączki do mózgu naraz. Od mojej mamusi się lafiryndo odwal, bo w przeciwieństwie do ciebie szanuję i kocham swoich rodziców. Ale czego się spodziewać po łachudrze, która źle mówi o swoich rodzicach na forach publicznych i do tego deklaruje, że nienawidzi dzieci - ot takie kurwiszcze bez żadnej wartości.

      Usuń
    17. @Antyateista,

      Czy nie zechciałbyś zawitać na http://antysocjalbis.blogspot.com/, gdzie moglibyśmy zamienić parę słów bez ryzyka, że ta lafirynda albo jakaś ciota będzie się wpieprzać w dyskusję i ogólnie smrodzić niemiłosiernie?

      Usuń
    18. @Kira,

      Jak chcesz to zabierz tą podstawioną staruchę mariannę na swojego blogaska. Będzie tam pasować jak ulał. Którys z twoich stałych komentatorów wychędozy ją potem w realu i żarliwej katoliczki zrobi kurwę uliczną, żebyscie się zbytnio od siebie nie odrózniały.

      Usuń
    19. @ TF

      O swoich rodzicach pisałam dobrze i źle. Ale zawsze - prawdę. Nigdy ich nie szkalowałam.

      "kurwiszcze bez żadnej wartości"
      "lafirynda albo jakaś ciota"
      "Którys z twoich stałych komentatorów wychędozy ją potem w realu i żarliwej katoliczki zrobi kurwę uliczną, żebyscie się zbytnio od siebie nie odrózniały."

      No proszę. Rozumiem, że taka właśnie jest twoja mamusia.

      I pomyśleć, że ktoś taki ośmiela się pisać o Bogu...

      Usuń
    20. @Kiła,

      I jeszcze jedno lafiryndo na koniec. Najważniejszą rzeczą jakiej mnie nauczyła mamusia, to odróżnianie kurwy od damy, abym nie spaprał sobie życia z jakąś szmatą twojego pokroju. A następną rzeczą jakiej zostałem nauczony, to odwagi, aby kurwę nazwać kurwą - to własnie tak bardzo cię boli.
      A teraz pocałuj misia w dupę.

      Usuń
    21. buhhahahaha ...dama ? Najpierw trzeba ustalic, czy najpierw, aby zadac sie z dama nie powinienes zdjac gumofilcow:)))

      Usuń
    22. @ Ania

      Jak widać to "bez odbioru" było pustą deklaracją. Ale po człowieku plującym na wszystkie nauki Chrystusa nie spodziewam się niczego. Należy toto pewnikiem do jakiejś groźnej sekty walącej "po mordzie" nielubiane kobiety. Facetowi taki mazgaj nie podskoczy. No chyba, że szedłby z mamusią - wówczas podbiegnie, uderzy znienacka i schowa się pod mamusiną spódnicę... :)



      @ TF

      Mnie nic nie boli. Przyzwyczaiłam się do wulgarnych trolli. Obelgi uderzają w twoją rzekomo porządną matkę. A te wszystkie epitety to pewnie z przedszkola wyniosłeś? :)

      Skoro siedzisz przy kompie od paru godzin, waląc wściekle w klawiaturę, to ciebie raczej coś boli... Może prawda, gdy piszę, że taki z ciebie chrześcijanin, jak z J. Urbana?

      Pseudochrześcijanin. Pseudopatriota. Pseudomężczyzna.

      Usuń
  6. Dibeliusie,bardzo Ci się udał ten wpis.Ja również zauważyłem ze strony "aktywu wojowników genderiaństwa" oczywiste zapożyczanie form rytuałów ze sfery religii
    i ciekaw byłem,czy tylko mnie się to narzuca.
    "/.../studia gender /.../ łączą socjologię, antropologię i nauki społeczne".
    Własne poletko gender to całkowicie podporządkowana ideologii kompilacja wniosków innych nauk.Ambicje rodem z aspektowego kulturoznawstwa,ale brak własnej dziedziny,czyli tego,czym w kulturoznawstwie jest swoiste traktowanie samej kultury,jako bytu sui generis.
    Cały ten gender jest hubą pasożytującą na autorytecie innych nauk,a pani Środa
    po prostu wiecuje tanią błyskotliwością naskórkowej "naukowości" ograniczającej się,w mojej opinii,do bardzo nieskomplikowanej intelektualnie propagandy adresowanej do wiecznie zbuntowanych dyletantów .

    Ps.Co w tym jest swoją drogą,że każdy niemal wpis na temat gender wyzwala w komentatorach tak nieopanowaną potrzebę b.osobistych wynurzeń - pozostaje dla mnie zagadką;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgodzę się z przedmówcą (tych pyskówek nie da się czytać, wybaczcie), z tą różnicą, że ja akurat nie widziałam w tym religii, raczej neomarksizm
      no ale marksizm w sumie tez był religią, że też nie skojarzyłam :/

      Usuń
    2. Andrzeju,
      Cieszę się, że także dostrzegasz wątek religijny genderyzmu, zaś co do jego naukowej zawartości trudno się nie zgodzić z przedstawioną przez Ciebie charakterystyką.
      Trochę zaskoczył mnie poziom "osobistości" i gwałtowności dyskusji.

      Usuń
  7. Masz zbyt uproszczoną wizje świata taką czarno białą. Dziewczynki bawią się lalkami a jak wezmą samochodzik lub pistolecik to go przytulają i ubierają w szmatki. A chłopcy z lalek robią żołnierzy. Chyba nigdy nie obserwowałeś dzieci.

    Ja bawiłam się lalkami i samochodzikami a także pistolecikami te zabawy w działania wojenne były super z resztą zabawa lalkami też i co? I Nic. Nie ma, co robić afery o sposób zabawy.
    Pisałam już tyle razy, o co w Gender chodzi, nie chce mi się tego powtarzać. To tylko zmiana a zachowania, i kultury zachowań i tyle a nie żadna zmiana biologii.

    Ludzie są różni mają różną osobowość są mężczyźni, którzy lubią gotowanie i modę -wielu projektantów mody to mężczyźni. I jest wiele kobiet, które lubią wojsko, sztuki walki itp. wystarczy popatrzeć np. na Iwonę Guzowską. Chodzi przede wszystkim o to, aby móc się swobodnie rozwijać i mieć szanse wyboru a nie z góry z powodu np. fizjologii ktoś Ci powie ze nie masz prawa wybierać takiej drogi życiowej a nie innej, ponieważ jesteś chłopcem czy dziewczynką. Powtórzę jeszcze raz to tylko zmiana zachowań kulturowych niemająca nic wspólnego z biologią.

    Co do dionizjów to się pomyliłeś w tym wypadku chodzi o afrodyzje. . Rzeczywiście feministki interesują się Wicca i pogaństwem choćby, dlatego ,że w religiach pogańskich kobieta ma równorzędną pozycję jak mężczyzna, lub wyższą , co też się zdarza. W religiach patriarchalnych pozycję ma podrzędną. Bóg ojciec syn boży itd nie ma tam żadnych kobiet no może oprócz Marii matki boskiej, ale ona raczej pełniła funkcje rozrodczą i tyle.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julianne,
      mi sie wydaje rze masz racje. ja terz bawiłam sie samochodami i pistoletami arz sie okazało rze jestem chłopcem. teraz wiem rze tkie bystre dziewczyny jak ty powinny kończyć studia gender rzeby uczyć innych jak odkrywać kim są i rze dziewczynki muszą się pobawić czołgami a chłopcy siusiakiem. Mi to na dobre wyszło a kolezanka dzieki gender odkryła rze jest obojniakiem. Jak to by łatwiej było jakby takie fajne dziewczyny jak ty miały wpływ na te fszystkie małe dzieci co to ich chcom na siłe wbić w mundurek hłopaka albo dziewczyny. A gdzie nauka masturbacji w wieku tszech lat, a gdzie zamiana ubrań a gdzie przyjemny grupowy sex w wieku lat pięciu - fszystko po to by nie było pomyłek w osobowości. Ty wiesz pżecierz jak trudno takim małym ludzią jest. Potżebóją one przewodników po stódiach gender. A co w szkole średniej tam to dobiero tszeba krztałcić młodzierz, rzeby jak sama muwiłaś szybko oddać się facetowi a nie zwodzić chłopaka do ślubu jak tu kolejka jego koleguf czeka. Jak muwiłaś trzeba udostępnić waginę każdemu kto tego oczekóje - tylko rzeby był przystojny, albo kasiasty albo chociarz milutki. Mi sie wydaje rze bez pomocy takich fajnych dziewczyn jak ty te małolaty nie dadzom se rady.
      Buziaki z jenzyczkiem Stefan - ia

      Usuń
    2. @ Julianne

      Dorobiłaś się adoratora. To TF, w kolejnej odsłonie...

      Usuń
    3. Wszystko to jest taki galimatjas, ze aby sie w tym rozeznac i KONKRETNIE ustalic co jest czym, kiedy o ganderyzm chodzi, o Matke Boska i jej role w kosciele, w katolicyzmie to trzeba miec leb jak sklep.
      Julianne. wydaje mi sie, ze nie orientujesz sie na tyle, aby wyrazac opinie na temat roli Matki Jezusa w kosciele. To jest wlasnie porzechyl w demonizowaniu przez ganderyzm kosciola. JA miewam wrazenie, ze Maryja stoi w hierarchii "katolickich bostw" na szpicy. Malo wymienia sie , szczegolnie w polskim kosciele Boga, czyta sie ewangelie i tam jest o Jezusie, ale kutl MAtki Boskiej jest niesamowity. W calym roku liturgicznym sa trzy miesiace ( maj, sierpien, pazdziernik), w ktorych Ona kfroluje: nabozenstwa majowe ( litania loretanska do NMP), sierpien miesiac trzezwosci polecony w opieke Maryji, pazdziernik nabozenstwa rozancowe. Sam Jezus nie ma takich koscielnych imprez, tylko w czerwcu. Jozefa- przybranego ojca Jezusa zlewa sie totalnie. Znajduje sie w spisie swietych, ale o kulcie takim jaki ma Maryja moze pomarzyc- mowiac jezykiem smiertelnikow :))) Ja sie czasami zastanawiam, czy my powoli nie zaczynamy za Boga Matki Jezusa uznawac- oczywiscie pisze tu potezna herezje. Kosciol katolicki mial zawsze sklonnosci do szacunku i kultu maryjnego. Te nasze sanktuaria poswiecone tylko jej- tego na zachodzie az tak duzo nie ma.

      "Nie ma, co robić afery o sposób zabawy. "
      No niestety, w tym tez sie z Toba nie zgodze. Gdybys znala choc ciut psychologie rozwojowa dziecka, psychologie zabawy wtedy byc moze zmienilabys zdanie. zabawa to dla dzieciaka caly jego swiat, to przerabianie rzeczywistosci. Zamanipulowanie tym swiatem moze wplynac bardzo na dalsze zycie dzieciaka.
      Znam jeden przypadek z zycia wziety zwiazany z manipulowaniem przez matke zabawa jej syna. matka bardzo wierzaca kobieta i majaca dosyc, uwalonego niewierzacego ( to nie ma znaczenia, ale chce tylko pokazac, ze to nie musi rozgrywac sie w temacie "mucho chrzescijanin" - kobieta do garow i rodzenia) bardzo inteligentnego meza, ktory tak potrafil nia, korzystajac z jej swiatopogladu, przymanipulowac dla wlasnej wygody, ze az czasia dymila. I kobitka majac dosyc tego typu faceta chciala wychowac syna na kogos, kto bedzie partnerem zony w przyszlosci. I nie uwali jej zycia, tak, jak uwalil jej zycie jej stary swoim nierobstwem,. Kupowala wiec synowi odkurzacze dzieciece, pralki zabawkowe do robienia prania ... chcac go uksztaltowac, pomimo braku przykladu ze strony ojca, na mezczyzne pomocnego kobiecie. Przyznam sie bez bicia, ze bylam tym mocno zdziwiona na poczatku. I pierwszy raz spotkalam sie z czyms o czym teraz czytam i mozna to pod ganderyzm podciagnac.

      Inny przypadek , ktory rozszerzyl moje patrzenie na zycie to blog pewnej dziewczyny kochajacej sztuki walki. Byla w jakims bractwie sredniowiecznych rycerzy. pisal o tej swojej pasji na blogu.... marzyla o walkach rycerskich, ale...no wlasnie mogla se pomarzyc i opluwali ja jej zagladajacy na bloga goscie jak tylko mogli. Nazywajac debilka, chora cipa, tranwestyta, pedalem....szkoda gadac. A wlazili tam owi opluwacze, bo onet ja czasami polecal. Szok, po prostu szok nietolerancja naszego spoleczenstwa jest WIELKA. Na zachodzie lepiej nie jest, tylko tam sa nauczeni ludzie, ze za takie opluwanie grozi sad i powstrzymuja sline, co nie znaczy, ze mysla lepiej- inaczej ( czlowiek to jednak czlowiek, z calym gnojem swojego wnetrza bez wzgledu na narodowosc). Bylam tlumaczem dla polskiego hejnalisty, ktory przybyl w moje okolice na zlot sredniowiecznych strozow nocnych i halabardzistow... Zlot hobbistow, alez jaki wypasiony i cudowny. I jako jedyna kobieta, tylko dlatego, ze tlumaczylam moglam wejsc na ich zebranie. Impreza tylko dla panow.....

      Uwazam, ze te gadki o rownouprawnieniu nie sa wyssane z palca. Chociaz ja obawiam sie przegiec tak w jedna jak i w druga strone.

      Usuń
    4. @Kira,
      Pocałuj misia w dupę.

      Usuń
    5. Od tego jest twoja żona. I tylko od tego.

      Usuń
    6. @ Ania
      Do pewnego stopnia mogę się z Tobą zgodzić, jeśli chodzi o Kult Matki Boskiej. Stoi ona w hierarchii wyżej niż apostołowie, ale jest tylko symbolem. Kobiety w hierarchii kościelnej stoją najniżej są tylko posługaczkami i nikim więcej. Nie mają żadnej ciekawej roli w kościele ani żadnej władzy. Dlatego Kobiety bardziej kierują się w kierunku Wicca, pogaństwa gdzie kobiety mogą przewodzić w rytuałach religijnych, mogą być kapłankami.

      Kobiety, feministki osiągnęły już bardzo dużo, ale jest jeszcze wiele do zrobienia i nie wszystko udaję się osiągnąć natychmiast, od razu. Na pewne rzeczy potrzeba czasu. Potrzeba zmian kulturowych, w zachowaniu w postrzeganiu świata to próbuję zrobić feministki wcielając w życie idee gender . Myślę, że się uda. Skoro w krajach skandynawskich nie wiele zostało już do zrobienia to i my dojdziemy do tego poziomu. Ja jestem dobrej myśli.

      Co do tej dziewczyny ,blogerki. Net to specyficzna społeczność. Trzeba się nastawić na ataki, obelgi. Umieć sobie z nimi radzić, mieć duży dystans do siebie a nawet bawić się bandą idiotów, co mi osobiście nie źle wychodzi. Mam jednak ułatwione zadanie, bo uwierzą we wszystko, co napisze i zawsze udaję mi się ich, sprowokować, zawsze tracą panowanie nad sobą. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    7. @Kira
      Tak Kiro adorator TF zaczyna wariować. Może zamiast zajmować się fikcyjnymi Nickami, osobami takimi jak Ty czy ja powinien zająć się swoją żoną i dobrze jej zrobić. Może trzeba wysłać mu Kamasutrę? .;-) Dziećmi się zająć podobno TF ma syna, więc kupić klocki, pistoleciki, samochodziki i poświęcić czas dziecku i się z nim pobawić, spędzić z nim czas. Co to jest za mąż i ojciec, który poświęca czas na gadanie o gender i ważniejsze jest dla niego jakaś Julianne niż realna żona i dzieci?

      Usuń
    8. Chodzi Ci o wladze dla kobiet w KK? O to, aby stanely za oltarzem? A mnie to, jako osobe uczeszczajaca do kosciola nigdy nie krecilo. Poza tym uwazam , ze niech maja faceci ta czesc poletka dla siebie i to wcale nie jest takie wywyzszenie byc tym kaplanem...to zobowiazuje. poza tym wierzac i sluchajac o specyfice ich poslugi uwazam, ze latwo nie maja. Poczytaj biografie swietych... jakie meki przezywal podczas Mszy O.Pio:)) na serio- to dla "wybranych". A kaplanka to ja moge se byc chociazby teraz, prywatnie, siedzac se z nogami na krzesle i pouczajac Cie o Matce Boskiej w kosciele. Nie mam oczywiscie takiego splendoru w tym momencie jakbym stala na swieczniku, nie mam publiki takiej o jakiej mowa w temacie "kosciol", ale jezeli tak rozumiemy wladze to mnie to nie rusza. W takich ukladach nie mowi sie o kaplanstwie a o byciu celebryta, kims kogo sie zauwaza, mowi, sledzi jego kroki...Chodzi o splendor.

      Widzisz, wydaje mi sie, ze nie masz ulatwionego zadania, bo oni nie uwierza we wszystko co napiszesz. oni sie tylko emocjonalnie spuszcza na Ciebie, a Ty prowokujac i niby niezle sie bawiac zapraszasz ich do owego spuszczenia sie na Ciebie. jak ktos to lubi, to nie moja w tym brocha. Wtedy przyjemnosc jest po obu stronach. po tych, ktorzy sie spuscili i po tej , ktora se na spuszczenie na siebie pozwolila:)))

      Usuń
    9. @Ania
      Masz do pewnego stopnia rację z tym spuszczaniem, ale myślę, że są takie walki, których nie można uniknąć. Ja to traktuję, jako ćwiczenia sztuki walki na macie internetowej będą one trwały przez jakiś czas, ale nie zawsze. To tylko taki etap zabawy, na którą sobie pozwalam w imię boga wojny Aresa, którego zawsze lubiłam, z poczucia szalejącej bitewnej ekstazy ;-). Lubię przeć jak nie dają rady, jak nie wytrzymują.

      A co do Kościoła, jeżeli ktoś w coś wierzy to chcę brać w czymś udział na równych zasadach a nie na podrzędnych. Kościół religia wpływa na nasze życie a także na status społeczny, jaki mamy.
      Jeżeli ten status w kościele jest nieciekawy a tak jest KK (kobiety mają tylko słuchać i nic więcej) to sytuacja kobiet też nie wygląda ciekawie w społeczeństwie. Idea gender chce to zmienić i myślę, że się uda.

      Usuń
    10. Aniu coś mi się wydaję, że i ty stałaś się wrogiem dla naszych piesków i chyba od niechcenia stałaś się członkiem, „naszej netowej grupy ‘’. Już Cię z wyzywali -mamy do czynienia z naprawdę chorymi ludźmi i to nie jest ironia.

      Usuń
    11. Chyba sie nie rozumiemy. Wyzwalac i walczyc to Ty mozesz tylko i wylacznie o wlasne prawa, lub tez , kiedy zbierzecie sie w grupe kobiet o takich samych potrzebach wtedy mozecie wyzwalac siebie nawzajem, wspierac sie w tym wyzwalaniu. Ale,,, nie mozecie nikogo na sile wyzwalac. nie moge wejsc do kolezanki noszacej burke do mieszkania i njie moge ustawiac jej zycia tak, jak mi sie podoba, bo akurat jej burka mi sie nie podoba. Uwazam to za ograniczenie wiec ja tym zamecze i nawkladam jej do glowy takich info aby ona chlopu swojemu siekiere w plecy od razu od drzwi wbila.... Rozmawiac mozuesz z tymi, ktorzy chca tefgo sluchac, a jezeli nie chca tez maja do tego prawo.... Nie mozesz wejsc do KK i domagac sie praw skoro w KK nie jestes. To musza ruszyc babeczki bedace na lonie kosciola. To im musi zaczac przeszkadzac fakt, ze nie moga sprawowac Mszy SW. Dopoki nie ruszaja, tzn. ze im to odpowiada i czuja sie w sytuacji dobrze, wiec nic z nia nie zrobia. Tak, jak pisze Dibi. Wiekszosc katolikow to katolicy powierzchoweni, wiec tam sie nawet kobiecie po glowie mysl o kaplanstwie nie placze... powierzchownie to traktuja.

      Nie chcesz mi chyba powiedziec, ze w waszym koscile wszystkie stoicie podczas rytualu za czyms co kk nazwie oltarzem? Chyba tez jakas hierarchia obowiazuje? Wtajemniczenia etc...:))

      Usuń
    12. Tak Julianne. wykasowali moj komentarz. Mnie to za bardzo nie interesuje. Niech kasuja, niech pisza, niech spijaja kazda sylabe i obsuniecie sie klawisza ... niech sledza. niech potajemnie wchodza, niech sie podniecaja...ja tam nie mam przyjemnosci.A oni widocznie maja skoro robia to, co robia.
      Nie mam zamiaru ich podgladac. Splun na iskre a zgasnie:)) Nie podsycajmy plomienia :))) Niech se sami drewna do ogniska naniosa:))

      Usuń
    13. I jeszcze jedno...ja nie naleze do zadnych grupek. Nie lubie katologowania, bo moze sien potem okazac, ze jakis wpis Pkanalii, kiry albo Twoj mi nie podpasuje i sobie napisze o tym to, co mysle, a czemu przyklasna tam,ci.

      Usuń
    14. Aniu źle zrozumiałaś ta nasza grupa to była taka ironia.Wiele razy nie przyklaskuję Kirze, nie zgadzamy się w wielu rzeczach. Z kanalią też nie zawsze mamy podobne zdanie. Np. o narkotykach ja mam więcej wątpliwości w sprawie legalizacji … i co z tego? Nic i bardzo dobrze, że się różnimy jakby było nudno jakbyśmy się zgadzali ze wszystkim.;-) My się nie zgadzamy, ale rozmawiamy i dyskutujemy a oni jak się z czymś nie zgadzasz to Cię wyzywają tym się różnimy. Pozdrawiam.

      Usuń
    15. Ania a co do religii ja nie jestem wiccanką, aby być wiccaninem trzeba być inicjowanym w Kowenie a ja takiej inicjacji nie przechodziłam. Formalnie, do KK nałęże, bo nie bawiłam się w wychodzenie, po co?
      Obchodzę w Święta Bożego narodzenia, Wielkanoc czy Wszystkich Świętych. Ja po prostu interesuję się Wicca i pogaństwem i sama bawię się w scieżkowanie itp. rzeczy. Czy ja jestem ateistką? Nie jestem mój ateizm kuleje, ale religia filozofia Jezusa to, co innego a kościół to dla mnie, co innego. KK ma zbyt wielki wpływ społeczny w Polsce i to mi się nie podoba. Ten wpływ społeczny rzutuję na sytuacje kobiet i to feministki chcą zmienić i tu je popieram.

      Usuń
    16. @Julianne,

      Nie masz przypadkiem jakiegoś klienta do obsłużenia? Zajmij się swoim fachem, zamiast wsadzać swój zahiviony nochal w cudze zycie prywatne. A nie sorry, zapomniałem, że ty dajesz za darmo.

      Usuń
    17. @Kiła,

      "Od tego jest twoja żona. I tylko od tego."

      Zajmij się łachudro swoim fagasem co? Zrób mu lachę albo strzelcie sobie anala. Niech chłop ma coś z życia poza twoim wątpliwym towarzystwem i pasożytowaniem na tym co on zarobi.

      Usuń
    18. @ TF

      Takie teksty to do swojej żony. I każdej niepracującej pani.

      Usuń
    19. Pocałuj misia w dupę - i nie chodzi o moje cztery litery lafiryndo. Pojęłaś tym swoim skurczonym rozumkiem?
      Tak czy inaczej pocałuj misa w dupę.

      Usuń
    20. @Julianne,
      Nie jestem przeciwnikiem feminizmu, czyli walki o równouprawnienie kobiet w realnym świecie. Każdy niezależnie od płci powinien móc realizować swoje zainteresowania. Jeśli dziewczynka chce być wojownikiem, czemu nie.
      Jestem przeciwnikiem genderyzmu, czyli ideologii twierdzącej, że przyczyny biologiczne nie mają żadnego wpływu na różnice zachowań miedzy płciami, że wpływ mają wyłącznie różnice kulturowe i państwo ma tym wychowaniem kulturowym sterować w celu osiągnięcia pełnej homogenizacji płci.
      Pozdrawiam

      Usuń
    21. @Dibelius

      Rozumiem Twoje stanowisko po prostu nie podobają Ci się metody wprowadzenia idei Gender .Rozumiem. A co do tego cytatu, który zacytowałeś to można dopisać tak…
      A dalej jest poranek i wiecie,, hej było fajnie” a potem adios zawsze adios …Nic nie trwa wiecznie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Ciekawe...
    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kongres-kobiet-pisze-do-papieza-ws-atakow-hierarchow-na-rownosc-i-gender/gj7q6

    OdpowiedzUsuń
  9. "Ja tymczasem olewam takie rzeczy. Nie pcham się - w przeciwieństwie do pewnej wulgarnej paniusi - do cudzego bloga"

    Mam w dupie twojego bloga i zawsze miałam:) Nie pamiętam kiedy tam byłam więc nie wycieraj sobie gęby wspomnieniami o mnie i zajmij się jakąś uczciwą pracą, bo całkiem się już stoczyłaś i nie tylko wirtualnie :)
    Swoją drogą takie publiczne deklaracje o "olewania prawa i interesu społecznego" mogą ci poważnie zaszkodzić i świadczą o tym, że miałam rację wieki temu diagnozując cię jako kretynkę.
    Poza tym jesteś kłamczuchą, bo już kilka razy publicznie zapraszałaś mnie do tego swojego bajorka zwanego blogiem ( oczywiście pod pozorem dania mi "ostatniej szansy" :))) ) ale nie skorzystałam więc nie kłam o "wpychaniu się".
    Poza tym nie jestem wulgarna chociaż potrafię i nie wybieram się do twojego bloga, bo nie bywam w mordowniach i nie zadaję się z patologią :)
    Tak więc czep się tramwaju i zejdź wreszcie ze mnie, bo prosisz się o brutalną szczerość.
    Póki co wysyłam ci ostrzeżenie i dobrą radę żebyś ocierała swoją jadowitą gębusię w co innego.

    Dibeliusie, przepraszam ale nawet moja cierpliwość ma swoje granice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewuniu,

      Jak zwykle 100/100 możliwych.

      Ukłony, TF.

      Usuń
    2. @ EwaL

      Jaja sobie z ciebie robiłam. Pokazałaś wówczas, jak mało masz dystansu do siebie, wulgarna panienko. Te twoje "ostrzeżenia" świadczą wyłącznie o oderwaniu od rzeczywistości. Bo albo nie będziesz umiała zrealizować swoich gróźb (stroszenie piórek wulgarnej laluni), albo będziesz próbować - co znaczy, że powinnaś iść w kaftan bezpieczeństwa.

      Olewam "interes publiczny", a prawa przestrzegam, jeśli nie stoi w sprzeczności z moim sumieniem.

      Usuń
    3. Jaja to trzeba umieć robić a twoje sumienie to jedno wielkie szambo z gównianą zawartością.
      Zawrzyj dziób i bierz się leniu śmierdzący do jakiejś uczciwej roboty zamiast pasożytować na społeczeństwie i udawać indywidualistkę przesiadując w sieci od świtu do nocy i z powrotem.
      Ode mnie wara tępaku.



      Usuń
    4. Ewuniu, tej zdzirze już dawno brakło argumentów i zaczęła obrazać moją żonę i mamę. To najlepiej świadczy o poziomie jej skurwienia i wyjałowienia miejsca, gdzie kiedyś znajdował się mózg.

      Usuń
    5. @ EwaL

      Skorzystaj sama z własnych rad. Twoje rzekomo udane życie toczy się najwidoczniej TYLKO w Sieci. Co pokazuje twoja rozpaczliwa reakcja na moje słowa.

      Nie strasz mnie, bo twoje groźby brzmią śmiesznie. W realu dostałabyś kopa w tyłek, jak każda upierdliwa menelka żebrząca na wino. Tylko tutaj jesteś odważna, prawda?

      Usuń
    6. Kira, pocałuj misia w.... - ty już wiesz gdzie.

      Usuń
  10. @TF
    Czołem. Nie mogłam zmusić się do wpisania jej nick'a :)
    Wchodzi człowiek po wielu tygodniach żeby poczytać i znowu wdeptuje w gówno.
    To jakaś masakra...

    OdpowiedzUsuń
  11. @EwaL,

    Tak Ewuniu, to jakaś masakra, ale na pocieszenie powiem Ci, że tutaj parasol ochronny z bloga Erinti już nie sięga i będziemy lać w parszywe mordy i patrzeć czy równo puchnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. no cóż... uznaliśmy z Julianne, że będziemy raczej ignorować te wszystkie stworki, które tu plotą coraz większe bzdury, choćby dlatego, że jesteśmy zbytnio zajęci na trawniku zabawą "w pieska i lamę", w przerwach zaś mordowaniem "dzieci"/?/ nienarodzonych... niemniej jednak zastrzegliśmy sobie pewien luz na indywidualne akcje zabawy tymi stworkami od czasu do czasu...
    ale teraz spróbuję tak poważniej, naukowo się nimi zająć... otóż sytuacja jest taka, że odkąd owe stworki z ich wyleniałym mistrzem /misiem?/ na czele dostały popęd z tego bloga, był okres względnego spokoju... dlaczego wróciły?... bo dostały popęd z kolejnego bloga i próbują tu ponownie szukać swojej szansy korzystając z pobłażliwości Zacnego Gospodarza... szeregi mają wzmocnione nowym stworkiem, niejakim "antyateistą"... nie sądzę, by to był sam zjełczały miś osobiście /ale nie muszę mieć racji/, bo nowy stworek działa w bardziej przemyślany sposób /stary zjełczały dureń by na to nie wpadł, za dużo burbona, czy innego mamrota/... otóż z góry przewiduje, które jego komentarze mogą być wykasowane, więc po wpisaniu kopiuje je i jakby co, wkleja na nowo /tu akurat nie musi, ale na innym blogu tą technikę zastosował/... jest to na swój sposób cwane, ale nadal bezskuteczne... większość tu komentujących to nie idioci, więc reguła Goebbelsa na temat kłamstwa powtarzanego tysiąc razy na nich nie działa, a "bluzg frajera do nich nie dociera"... bo czarne jest czarne, białe jest białe, 2 + 2 = 4, zaś porządni ludzie tu zaglądający to porządni /a stworki to tylko stworki/ i choćby nie wiem jak wiele razy by stworki łgały, że jest inaczej, choćby nie wiem, jak misternie wplątywali swoje kłamstwa w inne, mniej subtelne przeinaczenia, choćby nie wiem jak próbowali zagrać na emocjach innych, to NIC nie zmienią, choćby się z tego wszystkiego zesrali...
    howgh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz doprecyzować do kogo pijesz?

      Usuń
    2. hahahahahahahahah........................:))))))))))))))))))))))))))
      tie_ fighter nie rozumie:)))))))))))))))))))))))))))))))))))) zaiste zabawne to bardzo:)))))))))))

      Usuń
    3. Jak na osobniczkę, której z trudem udaje się zawrzeć jedną myśl w jednym komentarzu, nie powinnaś się wypowiadać na temat zrozumienia czegokolwiek. Zresztą najlepszą laurkę wystawiłaś sobie opisując zainfekowanie swojego bloga. No cóż jaki pan, taki kram. Chciałem jasnej delkaracji z nicka, bowiem obiecałem pkanalii nie wszynać z nim wojen w przypadku spotkania na innym blogu i staram się tego trzymać. Liczyłem, że raczej pomoże on zakończyć wojnę, którą zaczęła kira, a nie bedzie się do niej aktywnie włączał. To może jeszcze bardzo długo trwać i zajść bardzo daleko, ale chyba już wystarczy. Dlatego właśnie prosiłem o jasną deklarację, żebym wiedział, jak się ustawić. Pojęłaś?

      Usuń
    4. @T.F...
      jak tak spojrzeć na pobojowisko, to teoretycznie pakt poszedł się jebać, ale tylko pozornie... najpierw jednak zapytajmy, dlaczego tak się stało?... stało się to, co kiedyś przewidziałem... aneks na temat "podopiecznych" okazał się najsłabszym ogniwem /zresztą inaczej być nie mogło/... tylko czy na pewno?... gwoli uściślenia faktów, chciałbym zauważyć, że moja "podopieczna" nikogo do tablicy nie wezwała, sam się wezwałeś i zaatakowałeś... czyli nie aneksy zawiniły, jako takie... potem były moje retorsje, zresztą bardzo delikatne na tle sajgonu, który się rozpętał...
      pytanie, czy w obecnych warunkach można nasz pakt reaktywować?... na pewno nie w dotychczasowej formie /z aneksami/, ewentualnie tylko w pierwotnej, suchej, bilateralnej wersji, bez aneksów, bez "podopiecznych"... tylko jest jeden istotny problem, właściwie dwa... pojawiły się nowe figury na szachownicy... pierwsza to czarny laufer z którym wyraźnie grasz w jednej drużynie /z punktu widzenia całokształtu gry/, ale to jest do ogarnięcia... druga to Biała Królowa... nie zmienia Ona co prawda moich relacji z Białą Wieżą, ale sama się plasuje na pozycję szczególną... bez wnikania w detale, ujmę to tak, że jesteśmy ściśle sfederowani... rzecz jasna z zachowaniem pewnych indywidualnych obszarów swobody, ale na tyle ściśle, by traktować atak na Nią za atak centralnie na mnie... obawiam się, że tak zmodyfikowanego paktu /czyli zero ataków na Nią i na Mnie/ nie zaakceptujesz... jakby nie było, straciłbyś główny cel do ataków, pozostałaby tylko Biała Wieża, nie chroniona już aneksem, czyli w sumie po co miałbyś tu zaglądać?... po to tylko, by dowalić Białej Wieży?... zresztą nie wiem, masz swoją kalkulację... ale jestem otwarty na rozmawianie o tym, mimo że obawiam się, iż stworzymy jakąś fikcję prawną...

      Usuń
    5. Ok. Jestem. Zatem widzę to tak:
      Nie wiem o co chodzi z tym "ćpunem", bo w ogóle się tymi słowy do nikogo nie zwracałem. Jeżeli chodzi o przestawioną w terminologii szachowej sytuację, to jest ona daleko bardziej skomplikowana niż ta poprzednia. Nie chcę jednak wojen, bowiem mimo, że traktuję Cię jako przeciwnika, z którym dzieli mnie wszystko, to jednak cenię twoją skłonność do kompromisu i dialogu, a w szczególności to, że nie rozdrapujesz starych ran. Przemyślę sprawę i odezwę się jutro.

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, sam Dibelius powiedział, że udostępnia łamy bloga i nie zamierza ingerować w treść komentarzy, ani dobór komentatorów. Przynajmniej tak długo jak nie zostanie złamane prawo.

      Usuń
    2. Radwan. bardzo rozsadne podejscie...tez spadam:)))

      Usuń
    3. @A. Radwan...
      sam Dibi dał wszystkim luz, więc stworki odkryły, że mogą robić gnój... a każdy komentator niech już reaguje we własnym zakresie... akurat Ja z moją Lady nie mamy zamiaru się stąd wynosić, bo Dibi, mimo różnic poglądów to mądry, porządny gość i warto Go czytać, tudzież dyskutować z Nim /tudzież innymi ludźmi na poziomie/... wirtualny gnój nie śmierdzi, więc nie ma z nim problemu, zaś stworki które go tworzą najlepiej ignorować, a czasem, tak kontrolnie, dla sportu się nimi pobawić...

      Usuń
    4. @Radwan
      Może przeczytaj jeszcze raz to co powyżej i zorientuj się kto jest zarzewiem syfu, który się zrobił pod wpisem. I trochę obiektywizmu by się przydało.
      Zaczepiana i to bez przerwy mam prawo stracić cierpliwość i zapewniam Cię, że mogłam to zrobić w o wiele mniej eleganckim stylu.
      I tak okazałam całkiem niezasłużoną dobroć.

      I nie obawiaj się, że tekst Dibeliusa nie został zauważony, przeczytany i doceniony.

      Usuń
    5. Tak to jest, jak się żyje wirtualem. Byle uwaga potrafi zirytować. Biedne, roztrzęsione, niewychowane dzieciaki...

      A przecież było bez nicka, jedynie o "duchowym spedaleniu". I proszę - uderz w stół...

      A potem zareagowała EwaL, całkiem słusznie rozumując, że tekst o "pewnej wulgarnej paniusi:" mógł się odnosić TYLKO do niej.

      Jak widać doskonale się orientują, jacy naprawdę są...

      Usuń
    6. EwaL,

      No własnie Ewuniu, podniósł się klangor płomiennych obrńców kiry, ale żaden z nich nie raczył zauważyć, że to właśnie ta łachudra zaczęła całą zadymę, przypieprzając się najpierw do mnie, a potem do Ciebie.

      Pozdrawiam serdecznie, TF.

      Usuń
    7. @Kiła,

      Pocałuj misia w dupę.

      Usuń
    8. @TF
      I jak zwykle dokonuje wiekopomnego odkrycia na miarę Arystotelesowej wanny, że dedykowane nam i powtarzane wielokrotnie chamskie teksty, znowu zostały właściwie odebrane:)))
      Co za kretynka....
      Jej smętne, powtarzalne i debilne teksty ( rzygam już tym "roztrzęsieniem" i innymi powtarzalnymi sloganami ) budzą mój wstręt.
      Ohydna kreatura.

      Usuń
    9. @Andrzeju,
      Nieśmiało próbuję odezwać się tu i ówdzie. Mam nadzieję, ze kolejne wpisy będą wywoływały mniej kontrowersji.
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. @ Dibelius

    Jak to się mówi: uderz w stół... Rzuciłam złośliwą, acz nieopatrzoną nickami uwagę i voila - przyleciało dwoje twoich znajomych, by bluzgać jak córy Koryntu, którym nie zapłacono. Chociaż w tym momencie jestem może zbyt surowa dla cór Koryntu...

    Tak, ja zaczęłam. Ale kiedy o mnie się źle pisze, ja to ignoruję, z pogardą patrząc na wycie piesków. Bawiąc w Necie muszę pewne rzeczy tolerować. Choćby trolling w cudzych blogach, chamstwo, agresję, głupotę. No i krytykę, czasami zasłużoną. Na taki dystans nie stać twoich znajomych. Jeśli ktoś tak jak TF czy EwaL żyje Netem, to nie da się z kimś takim rozmawiać. Dorosła baba pobekująca gniewnie jakieś groźby w Necie to albo śmiech na sali, albo konieczność wizyty u psychiatry. A to, co prezentuje jej alfons... cóż, szkoda gadać - wulgarna dzidzia niezdolna do trzymania się jakichkolwiek zasad. A ludzie bez zasad to dla mnie gówno.

    Ale i ja przegięłam. Dołożyłam swoje. Sorry, nie chce mi się ciągnąć tego ujadania.

    Na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś bezczelną, wulgarną,chamską kreaturą która rości sobie prawo do bezkarnego obrażania ludzi.
      Masz niewyparzoną gębę i jesteś skrajnie źle wychowana. Nie życzę sobie żebyś zwracała się do mnie gdziekolwiek i na jakikolwiek temat. Moim nickiem posługuję się od lat i nie mam innego i nie życzę sobie żebyś choćby sugestią czy jawnie dotykała mnie choćby wirtualnie.
      Spadaj do swojego szamba i odwal się ode mnie raz na zawsze.

      Usuń
  15. P.S
    Zwróć uwagę na bezczela, który OCENIA ( kolejny slogan-powód do wymiotów) brak wychowania u innych, sam będąc szczytem plugastwa i chodzącą hipokryzją.
    Mam dość tej kreatury i albo ze mnie zejdzie albo będzie grubo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedne, chore dziecko... Całkowicie straciłaś kontrolę nad tym, co piszesz.

      Usuń
    2. Chcesz się przekonać?

      Usuń
    3. EwaL,

      To nic innego jak postępująca geometrycznie choroba psychiczna.
      Trzeba spasować, bo jeszcze łachudra pierdolnie się na linkę.
      Wiesz jak to jest z psycholami. Tego egzemplarza nie da sie w kaftan ubrać i zamknąć bez dostępu do jej wirtualnego świata, bo to by łachudrę zabiło.

      Usuń
  16. @ EwaL

    Istnieją tylko dwie możliwe interpretacje twoich słów:

    a) jesteś niesłowną idiotką rzucającą ośmieszające cię groźby na wiatr

    b) jesteś niezdolną do zapanowania nad emocjami wariatką, która rzuciłaby się z pięściami na każdego, kto powie/napisze o niej coś krytycznego - i w związku z tym wykupujesz zaraz bilet do Lublina i lecisz mi przylać

    Nieźle jak na osobę, która postrzega mnie wszak jako wirtualny byt... :)

    Ale wybacz, ja omijam i idiotki, i wariatki - zarówno w wirtualu, jak i w realu.

    Za to pisać o nich mogę zawsze i wszędzie - o ile pozwoli mi gospodarz bloga.

    Ty też o mnie piszesz, prawda? I to o wiele częściej. Z tym że ja olewam twoje wulgarne teksty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie piszę o tobie, nie zaczepiam cię i na samą myśl o tobie robi mi się niedobrze. Idź swoją drogą i nie zaczepiaj mnie więcej , nigdzie. Dobrze ci radzę.
      Zajmij się jakąś uczciwą pracą pasożycie.
      EOT

      Usuń
    2. Kira, pocałuj misia w dupę.

      Usuń
    3. @ EwaL

      Wielokrotnie o mnie pisałaś. A także o Julianne czy innych. Podobnie jak SN. Tak więc zaciśnij zęby lub wyłącz Internet, bo czy ci się to podoba czy nie - będziesz krytykowana, jeśli napiszesz coś idiotycznego.

      Dzięki za rady, ale trzeba być bardzo głupią osobą, by myśleć, że praca leży na ulicy. Chociaż może ty właśnie tam swoją znalazłaś.

      Usuń
    4. @Kiła,

      Ty byś nawet pasożycie nie znalazła pracy na ulicy, bo najwięksi nawet desperaci zwialiby gdzie pieprz rośnie, jakby zobaczyli twoją obleśną mordę. Nie zarobiłabyś nawet na mokre chusteczki do pocierania się.
      A teraz juz tradycyjnie pocałuj misia w dupę.

      Usuń
  17. @TF
    Zapomnę o jej istnieniu jeśli nie będzie wycierała mną swojej wrednej gęby.
    Mam dość tej bezczelności i chamstwa. Nie zaczepiam, nie wchodzę do gówniary, nie prowokuję a ciągle natykam się na jej bezczelne zaczepki. Ileż można znosić?
    Krowie spod ogona nie wypadłam żeby mną pomiatało takie coś, choćby wirtualnie.
    Niech się po prostu ode mnie odczepi raz na zawsze .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EwaL,

      Niestety Ewuniu, ale to jest przypadek kliniczny. To trzeba leczyć w psychuszce. Nigdy się od Ciebie nie odczepi, bo w każdej wymianie zdań byłaś górą i wielokrotnie wykazałaś jej, że jest idiotką. Tego Ci ta zdzira nie daruje. Upokorzyłaś ją publicznie, odsłoniłaś całą jej hipokryzję, obłudę, zakłamanie - słowem, całą tą jej gównianą moralność karalucha. Masz przechlapane, ale nie wdawaj się z tą lafiryndą w przepychanki - od tego jestem ja.

      Pozdrawiam Cię serdecznie, TF.

      Usuń
  18. @TF
    Dzięki, na razie.
    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziwi mnie cos Dibi, bardzo dziwi, ze chyba zbytnio nie szanujesz tego Twojego sieciowego miejsca. Wszedzie normalna dyskusja. U Kiry bo na smieci sobie nie pozwala, U starego czcigodnego tez spokoj, bo wykasowuje to, co mu niewygodne, a u Ciebie smietnik. twoj cyrk, Twoje malpy i prawo, ale nie czujesz smrodu???? I nie wazne juz czy i moje komentarze za smrod uznasz.Smierdzi tu Dibi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      Nie będę zaprzeczać. Szambo to nie perfumeria.

      Usuń
  20. W kwestii formalnej.
    Czcigodny Dibelius regularnie komentuje na "Antysocjalu", linkuje mój blog i nigdy nie usuwał mnie ze swojego blogu. Ze strony innych bloggerów też mnie to nigdy nie spotkało. Sam pożegnałem się z dwoma blogami gdy stosowane tam reguły gry przestały mi odpowiadać. Na zbitą mordę wyleciał jedynie z blogu Flavii pewien zaćpany kryminalista (pogaduchy o "bluzgach frajera" potwierdzają z jakiego środowiska się wywodzi) w raz z dwójka innych trolli, paskudzących tak jak i on na głowę bloggerce. Powyższe łgarstwa składam na karb "ziela" które zamieniło w kał przedostatnia szarą komórkę tego moralnego cwela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korekta:
      oczywiście WRAZ Z DWÓJKĄ

      Usuń
    2. Czcigodny starcze. Bo u ciebie czcigodnosc poprzedza wszelkie mozliwe inwektywy. Przyjrzyj sie komentarzom, ktorzy komentatorzy uzywaja wulgaryzmow? Cwel, gowniara, gowniana moralnosc karalucha, lafirynda, oblesna morda, Kiła,..... i to tylko z kilku ostatnich komentarzy tych komentatorow, ktorzy swa obecnoscia zaszczycaja twoje jakzesz wysokie progi.

      Wy nie dyskutujecie, wy wyzywacie. nie rozmawiacie na argumenty, nie powlacie przeciwnika argumentami, tylko wyzwiskami. Biedna to metoda.

      Usuń
    3. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Potwierdzam, że zaprzestałeś komentować na własne życzenie. Ja do Twoich komentarzy nie miałem żadnych zastrzeżeń, czego nie mogę powiedzieć o komentarzach niektórych innych osób, obfitujących w wulgaryzmy.
      Serdecznie pzodrawiam

      Usuń
    4. Czcigodny Dibeliusie
      Jest mi bardzo miło że jak na dżentelmena przystało, zdementowałeś kłamstwa głoszone tu przez narkomana kryminalistę. Obydwa te stwierdzenia jako obiektywne i powszechnie znane fakty, nie są rzecz jasna żadnymi inwektywami. A kłamca, do tej pory sikający na tramwaj z napisem "prawda" , znalazł się w głupiej sytuacji. Bo tramwaj odjechał a on został jedynie z czymś w garści.
      Do łez ubawiła mnie ta pogańska klątwa. Wiedziałem ze "gender" to atrofia mózgu ale nie przypuszczałem że aż taka. No cóż, jaki kawaler, taka i metresa.
      Serdecznie dziękuję i nie mniej serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
    5. " ... wolałbym unikać takich nieprzyjemnych dyskusji ad-personam jak dzisiaj. Powstrzymanie się jednej ze stron od aluzji personalnych powinno powstrzymać drugą stronę od odpowiedzi."

      To umiescil Dibelius pod komentarzem Kiry. Mysle, ze nie chodzi w tym wszystkim tylko o wytyczenie granicy Kirze? Kira nie powinna, a Czcigodny czemu nie... W komentarzach tego osobnika znajduje sie bardzo wiele tego typu zwrotow. uwazam, moje bardzo niewazne zdanie, ze nie powinno sie i przy tym kolesiu czegos takiego tolerowac. Konsekwencja Dibi to konsekwencja.
      stary niedzwiedz musi byc szalenie uradowany tym, ze zostal lekko poglaskany pod wlos przez Gospodarza bloga. Niestety bez skazy ten osobnik jednak nie jest.

      Usuń
    6. Aniu na blogach gdzie są te maszkarony wycieczek osobistych, obelg po prostu nie da się uniknąć. Skoro nawet Kira nie była wstanie uniknąć utaczek słownych a to spokojna dziewczyna i nikomu nie wadzi. Znam ją jakiś czas, bo miałam przyjemność z nią nie raz dyskutować i nie raz się nie zgadzałyśmy a mimo to nigdy nie skierowała do nikogo żadnych obelg ani żadnych wycieczek osobistych . Fakt ma dziewczyna poglądy wolnościowe i nie szanuję autorytetów takich jak Papieże KK to jednak nikogo nie obraża nawet tych autorytetów.

      Każdy ma prawo żyć i wyznawać swoje wartości i nikt nie powinien nikomu niczego narzucać. Niestety naziolstwo ma inne poglądy oni chcą narzucać styl życia wszystkim ludziom.
      Poznałaś chyba już na własnej skórze nasze pluszami , więc wiesz, co to za osobowości ludzkie ….

      Usuń
  21. Moje sprostowanie kolportowanych tu bezczelnych łgarstw miało charakter ściśle merytoryczny i adresowane było do tych kilku uczestników tej burzliwej debaty którym umiejętność myślenia nie jest obca. Z osobami spoza tego elitarnego grona pospolitować się nie zamierzam. Więc mogą sobie darować próby dyskusji ze mną.
    Bez odbioru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co wy z tym "odbior", "bez odbioru" macie? Przez walki talki gawedzicie? Ta burzliwa debata, jak ja nazwales, odbyla sie w kilku li tylko komentarzach. przykryta natlokiem nic nie wnoszacego spamu poprzez nosicieli spamu, ktorzy poslugiwali sie wulgaryzmami. A moglo byc inaczej. Mozna bylo podyskutowac, a nie pyszczyc.

      Usuń
    2. "Przez walki talki gawedzicie?"

      Pisze się "walkie talkie" - nawet w potocznej angielszczyźnie.

      Usuń
    3. ale ja nie znam angielskiego potocznego :))) Z tym jezykiem mi nie po drodze. A poza tym, na serio w tym temacie nie "uderzysz mnie". Czuje sie w tym ok, wiec nie trac energii. Poszukaj innego sposobu:))

      Usuń
    4. Nie miałam nic takiego na myśli. Angielski to mój drugi język i zwyczajnie mnie coś takiego razi. Jak nie znam jakiegoś języka, to sie nim nie posługuję. Wybacz, nie chciałam Cię urazić.

      Usuń
  22. @ Dibelius

    Podziwiam Twoją cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj sytuacja po takim "rozładowaniu" wraca do normy i na to liczę.

      Usuń
    2. Zważywszy na to, jak bardzo moje sugestie o "spedaleniu duchowym" oburzyły niektóre osoby, zapytuję: czy wolno mi u Ciebie o tym pisać? Czy jednak sprawiłam Ci przykrość? Nie jestem u siebie, więc nie mogę sobie na zbyt wiele pozwalać, wiem zresztą, że lubisz TF, EwęL i SN. Wytycz mi granicę! :)

      Usuń
    3. Trzymam się zasady nieingerowania w komentarze z wyjątkiem złamania prawa.
      Osobiście natomiast - jeśli jesteś tak miła, że pytasz - wolałbym unikać takich nieprzyjemnych dyskusji ad-personam jak dzisiaj. Powstrzymanie się jednej ze stron od aluzji personalnych powinno powstrzymać drugą stronę od odpowiedzi.

      Usuń
    4. Szanowny Dibeliusie,

      Mogę oburącz się pod tym podpisać. Żadnych zaczepek. Nawet zawoalowanych. Można przecież sie ignorować. W przeszłości takie rozwiazanie działało.

      Pozdrawiam, TF

      Usuń
    5. @ Dibelius

      Ja [...] nie tykam. Ani w realu, ani w blogosferze.

      Ale faktycznie, uczyniłam ALUZJĘ. Obiecuję już o Twoich znajomych nie wspominać. Oczywiście u Ciebie, bo gdzie indziej - nie ręczę. Co najwyżej skrytykuję złośliwie sam powierzchowny katolicyzm, starając się jednak nie przysporzyć powodu do agresji żadnemu człowiekowi. To TWÓJ blog.

      Usuń
  23. @tie_ fighter

    TF Wierzysz w Boga? To zacznij się modlić, bo będzie Ci jego pomoc bardzo potrzebna już niedługo. A wierzysz w Diabła? Ja owszem mam nawet parę układów z samym Lucyferem i wiem, że czeka Cię niedługo wiele złych chwil tylko jeszcze w to nie wierzysz i o tym nie wiesz. Choćbyś na pluł na Krucyfiks nawet sam Szatan Ci nie pomoże. Nie masz szans .
    Oskarżasz pkanalie o narkomanie, bycie kryminalistą i satanizm tylko, że pkanalia ma tą słabość, że jest dobrym człowiekiem. Ja dobrym człowiekiem nie jestem tym się różnimy. Ja idę po całości i nie bawię się w żadne układy wszak ludzie i lwy nie zawierają układów a Ciebie, jako człowieka nie traktuję, lecz jako bydło.
    pkanalia bawi się laveyanizm ja bawię się w wicce i pogaństwo ,bawię się też w czysty satanizm.. Oprócz boga wojny lubię także Lucyfera i mam jak już wiesz parę z nim dobrych układów . Więc powiadam Ci : Niech Cię szlag trafi i piekło pochłonie a twa dusza nigdy się ponownie nie narodzi ani nie odrodzi. Uważaj na siebie i na rodzinę. Żonie przy kuchni może coś złego się stać, masz dziecko prawda? .Więc uważaj przy zabawie. I uważaj na siebie, bo to, co Cię spotka w najbliższym czasie będzie zapowiedzią największego piekła w twoim życiu .Choroby ,kalectwa ,utrata części ciała, itp.. Będzie dużo bólu aż pewnego dnia ktoś rozszarpie Cię na małe drobne kawałki bez znieczulenia ,powoli ,na żywo . . Nie wierzysz ? Nie musisz, ale wiedz, że jednym ze sygnałów , gdy zacznie się ta zabawa będzie nagminne palenie żarówek w twoim domu czy mieszkaniu wiedz, że to jest ktoś podesłany przez Julianne.
    Nie znam twojego Imienia i nazwiska ja nie muszę go znać, ale znają inni. ..
    Powtórzę jeszcze raz niech Cię szlag trafi i piekło pochłonie Ciebie i twoje dzieci i całą twoją rodzinę do 10 pokolenia. Właśnie rzuciłam na Ciebie klątwę- satanistyczną klątwę. (Twoja rodzina mi nic nie zrobiła, ale cóż jak po całości to po całości) Ta sama klątwa dotyczy twojego przyjaciela SN. Jesteś złym człowiekiem, wulgarnym chamskim, więc nie mam żadnych wyrzutów sumienia z powodu tego rytuału)

    A teraz idę zrobić dobrze pkanali - obowiązki wzywają. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julianne ja wierze i to, co napisalas nie swiadczy o tobie dobrze. Dla mnie to nie zabawa.... Zla nie zwycieza sie zlem. Zle robisz, bardzo zle...co jest winne jego dziecko, zona i inni, ktorzy sie z takim czlowiekiem stykaja?

      Usuń
    2. I on tez nie jest winny, ze jest taki jaki jest....cos ze swiadomoscia tam szwankuje.
      Tak NIE MOZNA!!!!!!

      Usuń
    3. Aniu Ci ... ok jak chcesz to na emaila ,wiesz gdzie mnie szukać prawda ? Wszystko Ci wyjaśnie ,ale nie tu . Pozdrawiam .

      Usuń
    4. @Julianne,

      Pocałuj mnie w dupę.

      Usuń
    5. Miłej zabawy życzę ,będzie się działo warto żebyś wiedział i tyle . ;-)

      Usuń
    6. Mi sie własnie dwie żarówki na raz spaliły, obie w kuchni. Klatwa działa! czekam na wiecej....
      Ja pierdolę, jak można mieć tak w garach najebane? To się wierzyć nie chce jak nisko może upaść istota ludzka.
      Piotrze, nadal jesteś taki dumny ze swojej znajomej, czy może zauważasz, że ta znajomość tylko ujmę przynosi?

      Usuń
    7. @ Julianne

      Pamiętaj, że to tylko blogosfera. Tutaj każdy może pisać, co chce, o kim chce i gdzie chce - byle za przyzwoleniem właściciela strony/bloga.

      Usuń
    8. Kiro pamiętam . Widzę ,że dobrze mnie też zastępujesz w wojaczce z TF tak trzymaj . Pozdrawiam . ;-)

      Usuń
    9. @Julianne...
      wszystko fajnie Kochanie, rozumiem że chciałaś odreagować i miałaś istotne, UZASADNIONE podstawy... tylko szkopuł w tym, że wybrałaś na tą chwilę najmniej odpowiedniego adresata /jest dwóch odpowiedniejszych"/, bo akurat zaczęliśmy pertraktować zawieszenie broni... teraz już nie pójdzie na moje warunki... zapewne i tak by nie poszedł, ale była szansa choć na chwilę jedno drobne ognisko zgasić w tej paranoi... ech Ty Szalona... wystarczyło poczekać pół godziny na mnie, by uzgodnić sprawę...

      T.F...
      dramatyzujesz... jakby nie było, miała dziewczyna podstawy, bo Jej dojebałeś werbalnie tu i tam nieraz..
      a w tym chaosie padło już tyle niepotrzebnych słów, że jaka to różnica, tu klątwa, tu wyzywanie od najgorszych, tam kłamstwa o ćpunach... w tym całym pierdolniku wspomniana klątwa na tle tych wszystkich inwektyw jawi się niczym papieskie błogosławieństwo...
      /a tak swoją drogą klątwy i bluzgi to tylko klątwy i bluzgi... mnie najbardziej intryguje ten "ćpun"... być może też pełniło to rolę inwektywy bez pokrycia, ale z wielu kontekstów wynika, że jednak kłamstwo... jak wiesz, obelgi misiowe mnie nie ruszają, ale kłamstwa owszem, choć tu próbuję wziąć poprawkę na to, że pokrycie istnieje jedynie w świecie równoległym ciężko chorego na autyzm potworka/...
      niemniej jednak jeśli nie straciłeś ochoty na dalsze rozmowy na temat reaktywacji paktu choć w szczątkowej formie, to zapraszam tam, gdzie o tym gadaliśmy...

      Usuń
    10. @ Julianne

      Ja z nim NIGDY nie wojowałam. Wyraziłam tylko swoją opinię. A że on wraz ze swoją... panną (cenzura ze względu na Dibeliusa) stracił wszelkie hamulce i zaczęło mu się WYDAWAĆ, że toczę z nim (nimi) wojnę - jego (ich) problem.

      Usuń
    11. Kiro
      Nie tłumacz mi wiem . Naziolom odpierdala i nie ma na to ratunku . To taka choroba jak rak zżera od środka i żadna chemia tu nie pomoże . Tylko szkoda ,że nie jest to śmiertelne . ;-) Pozdrawiam .

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dibeliusie, kolejny świetny tekst i bardzo trafna interpretacja genderyzmu jako swoistego rodzaju religii - z krucjatami, “modlitwami” i obrządkami. Ciekawe ile wieków przetrwa…
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jezu, jakie ty głupoty piszesz. Gender, jako religia z obrządkami i rytuałami, krucjatami. Ty chyba nic nie wiesz o Gender. Może od razu napiszmy ze Gender to jest satanizm, hitleryzm, nazizm, terroryzm itd.. Jak po całości to po całości.
      Wypadałoby napisać Boże czemuś mnie opuścił? Bo to, co niektórzy tu piszą i nie tylko tu woła o pomstę do nieba.




      Usuń
    2. A mi się spaliły kolejne dwie żarówki w domu i wyświetlacz w telefonie i dioda w pilocie do bramy i zgasła mi latarnia przed domem na ulicy....

      Usuń
    3. TF
      Najpiękniejsze kwiaty z najbardziej upajającym zapachem są na grobach naszych wrogów. Życzę Ci jak najgorzej fakt i mam nadzieję, że choćby wirtualnie, bo w Realu nie tracę czasu na takie bzdury ten kwiat z twojego grobu zerwę.

      Usuń
    4. A ja powykręcałem "fszystkie" żarówki i siedzę przy świecach i lampie naftowej. No i jak ta klątwa teraz zadziała?

      Usuń
    5. TF
      Musimy się do siebie chyba przyzwyczaić Jeszcze nie raz będziemy się wyzywać od najgorszych a Gender i inne poglądy to pretekst. Przecież wiesz.;-)
      To, co kolejna fala obelg tak? Już Ci życzyłam, aby Cię szlag trafił, do czego raz by sięgnąć? Do krów rozpłodowych już było, do bydła do przelecenia chyba tez. Nie było o rozworach po ciążowych a tak przecież wyglądają matki pięciorga dzieci ledwo majdające swoje grubaśnie tyłki po ciąży i raczej nie wracają do normy pomijam już nieelastyczność waginy, która raczej do niczego się nie nadaję.. Obrzydlistwo!
      Wiem TF, że Ci nerwy puszczają może, dlatego że twoja krówka pojechała do stajni uboju rytualnego a tyś sam ze swoim kutaskiem nie wiesz co robić – musisz się nauczyć być samowystarczalny zacznij może od masturbacji to może trochę Ci ulży. Ale może idź do burdelu nie orientuję się w cenach niestety, więc nie pomogę, ale może się nie wykosztujesz a poczujesz się lepiej.
      Tak to jest jak się ma konserwatystkę w domu nie dobrze się to kończy nie nadaję się to do użytku wielokrotnego szybko się zużywa. Skoki w bok po konserwatywnemu tez są możliwe bozia wybaczy zwłaszcza jak się wyspowiadasz i poniesiesz pokute a potem znowu. Powinieneś jednak zrobić ten skok w bok jeden z twoich mentorów już bardzo stary cierpi na syndrom niedopchnięcia a już nie długo kopnie w kalendarz i to jego ostatnie zrywy przed zejściem i to nie dzięki żadnej klątwie, ale zwykłemu upływowi czasu.
      Czy na tą chwile wystarczą te obelgi czy potrzebujesz jeszcze większej dawki …? ;-)

      Usuń
    6. "Czy na tą chwile wystarczą te obelgi czy potrzebujesz jeszcze większej dawki …? ;-)"

      Poproszę jeszcze odrobinkę.

      Usuń
    7. TF
      Proszę bardzo prosisz masz ;-)
      No dobra to idziemy dalej. Skoro skończyliśmy na tej rozworze z pięciorgiem dzieci to może sięgnijmy do historii? Jak to dawniej bywało w tych pięknych czasach, gdy konserwatystki w czasie ciąży sowieci gwałcili? Pomnik wszak postawiono może to twoja babka była stad to palenie ambasad, jako odwet za starą niezagojoną ranę. A dziadek fiut nie dał rady obronić żonki, co nie? A może to byli hitlerowcy? E nie oni raczej się z łajnem nawet w czasie zabawy nie łączyli. A może tej twojej babce się to wszystko podobało tylko nie chce się przyznać? Nie ważne każdy ma swe tajemnice. ;-)

      Usuń
    8. A ja dedykuję Ci to:

      https://www.youtube.com/watch?v=Zy3fJ8Nmzyw

      Usuń
    9. @Gingerish,
      Dzięki za sympatyczny komentarz.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    10. A ja dedykuję Ci to:

      https://www.youtube.com/watch?v=Zy3fJ8Nmzyw

      Bardzo ładna piosenka TF . Dziękuję . ;-)

      Usuń
    11. @Julianne.

      I jeszcze może to:

      https://www.youtube.com/watch?v=G9RreF_57EA

      Wybierz z listy: Star~Nazareth

      Usuń
    12. @Tie Fighter
      Właśnie zrobiłam screena z groźbami karalnymi ,które niejaka Julianne kieruje na tym blogu pod adresem Twoim i Twojej Rodziny, życząc Wam śmierci i kalectwa.
      Wzięłam to na poważnie, obawiam się realizacji gróźb i mam w związku z tym fajny pomysł:)

      Usuń
    13. Czcigodna Gingerish
      Pytasz ile wieków? Możliwe są dwa scenariusze.
      1. Europa wróci do rozumu i przypomni sobie dzięki jakim wartościom zdominowała świat i nie była pośmiewiskiem Chin czy Indii. Więc zwalczy polityczną poprawność i tę jej odmianę którą moja przyjaciółka będąca profesorem patomorfologii uważa za wariant gąbczastego zwyrodnienia mózgu. I nazywa chorobą wściekłych genderówek.
      2. Politpoprawizm rozwali fundament cywilizacji europejskiej i na gotowe przyjdzie islam. A od czego zaczną mułłowie? Wytępią zboczeńców, narkomanów i te wściekłe baby niczym insekty.
      Więc nie ma sensu mówić o wiekach. Za pięćdziesiąt lat po genderowym szaleństwie nawet smród nie zostanie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    14. Ewuniu,

      Aż się boję zapytać jakiż to pomysł?

      Pozdrawiam serdecznie, TF.

      Usuń
    15. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Mam nadzieję, że jednak będzie to ten pierwszy scenariusz, o drugim wolę nawet nie myśleć…

      Tak nawiasem mówiąc czy ktoś wie co ciekawego robią absolwenci studiów gender?

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    16. @ Gingerish
      Czcigodna Gingerish
      Też mam taką nadzieję. A odnośnie pytania o karierę zawodową absolwentów tych operetkowych studiów, zapewne wykładają chemię, rzecz jasna na półki supermarketów.
      A co mówi student gender do absolwenta tegoż "wydziału" gdy się spotkają na mieście?
      - Dla mnie podwójne frytki i cola.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    17. Ewal
      Chętnie zobaczę tego waszego screena co żeś wymyśliła dziecinko ?

      TF bardzo ładna piosenka wybieraj jeszcze przynajmniej gust muzyczny masz dobry czego nie można niestety powiedzieć o poglądach .

      Usuń
    18. @Julianne,

      Za każdym razem jak bedziesz poniewierać moją żonę i dzieci, będę ci posyłał link do jakiegoś fajnego kawałka.

      Usuń
    19. A czy muszę poniewierać twoją żonę i dzieci? A ty musisz wyzywać moją rodzinę i moją osobę ? Naprawdę nie możesz przejść obojętnie wobec tego co pisze . Tak na poważnie lubisz te obelgi ? Warto było ? Przecież to jest głupie żeby z powodu Środy ,Szczuki wyzywać się od najgorszych .
      Zamierzasz to kiedyś skończyć czy nadal bedziemy się wyzywać ?

      Usuń
    20. Julianne- cierpliwości, wszystko w swoim czasie.

      Usuń
    21. @Julianne,

      To starczy za tysiąc słów:

      https://www.youtube.com/watch?v=iYGHB1iBY1s

      Usuń
    22. @TF
      Pożegnam się moim ostatnim zachwyceniem :)
      https://www.youtube.com/watch?v=f4dzzv81X9w

      Usuń
    23. Naziolstwo naziolstwem a feminizm feminizmem, ale czas pogadać. Przez kilkanaście blogów rzucałeś mięsem a ja nie byłam duża. Chcesz podobno z pkanalią zawrzeć układ, choć może się rozmyśliłeś. Ale może spróbuj zemną. Pogadamy i zakończymy sprawę jak dorośli ludzie. Radzę wykazać dobrą wole, bo wyciągam rękę, chociaż wiem, że tacy jak ty układów nie zawierają z kobietami wolą facetów nawet, jeśli oskarżają ich o najgorsze -taki wasz urok; -) Bez obaw emaile nie wyjdą nigdy po za skrzynkę i nie puszcze do netu. To ja więcej ryzykuję.
      Napisz
      Julianne6@onet.eu .

      Usuń
    24. A skoro dzisiaj muzycznie zamiast obelg to moze ja podeśle najpiękniejszą moim zdaniem kolędę w końcu niedługo święta .

      http://www.youtube.com/watch?v=ShN8UIk5-mw

      Usuń
    25. @Julianne,

      Po tym co tu padło, żaden układ między nami nie jest możliwy i nigdy już nie będzie możliwości powrotu do momentu, kiedy gawędziliśmy sobie o zaletach papryki, tudzież szukaliśmy nielicznych, ale jednak mianowników wspólnych. Cóż, czasem zwyczajnie coś pójdzie nie tak, a człowiek zbyt późno oderwie ręce od klawiatury. Zbyt daleko to poszło. Niemniej jednak doceniam Twój gest i jak się zdobędziemy wszyscy zantagonizowani na choćby wzajemne ignorowanie i nieodnoszenie się do swoich wpisów to będzie sukces. Ot i cały pakt dla wszystkich taki sam.

      Dobrej nocy wojownicza Księżniczko.

      Usuń
    26. @ EwaL
      Jak widzisz Ewo, z tym "screenem" wyszło jak u Sienkiewicza.
      Bwana Kubwa powiedzieć że Kali być donkey.
      Dziękuję za tak zabawny motyw przed zaśnięciem.

      Usuń
    27. TF
      Też tak myślę. I tak szczerze chyba nie dało się tego inaczej rozegrać. Musiało do tego dojść.. Zacząłeś mnie na blogu Erinti z SN obrażać (dałeś się mu podpuścić) Ja przywaliłam swoje aż doszło do klątwy satanistycznej;-).Jak ktoś to z boku czyta to nikt nikomu nie przyzna racji. Obydwoje się debilnie zachowaliśmy.
      Niemniej jednak muszę powiedzieć, ze nie mogłam inaczej, jako Naziol dobrze wiesz, że niekiedy nie da się uniknąć konfliktu. W tym wypadku chyba tego nie można było uniknąć. Ja do dziś patrząc w tył nie widzę takiej możliwości.
      A tak zapytam z ciekawości, dlaczego tak bardzo nieznosisz feministek, / Dlaczego tak bardzo drażni Cię Środa i Szczuka. Napisz wprost i bez obelg. Skoro nie ma obelg skorzystam z okazji, która penie się już nie zdarzy.
      Wzajemnie dobrej nocy wojowniku ;-)

      Usuń
  26. Szczególnie to o krowach rozpłodowych i nieelastycznych waginach jest wyjątkowo interesujące – dr Julianne czy możesz rozwinąć temat?
    Guess Who

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Guess Who
      Cicho ... to nie do Ciebie TF ma specyficzną przypadłość i lubi najrozmaitsze obelgi a ja spełniam tą jego prośbę ‘-).

      Usuń
    2. @Julianne
      Ale my z żona mamy 6 dzieci, a ja niczego takiego nie zauważyłem. Żona jest nadal szczupła i atrakcyjna.
      Guess Who

      Usuń
    3. Z jedną żoną sześcioro biologicznych dzieci ? Czy ty nie masz serca żeby tak maltretować swoją żonę tymi porodami ? Biedna ta twoja żona sześć porodów przeżyć i te bóle porodowe ... Masakra .

      Usuń
    4. @Julianne
      Obydwoje bardzo lubimy dzieci, chcieliśmy mieć dużą rodzine i nie ma tu mowy o maltretowaniu, ja ich przecież urodzić nie mogłem. To co, moja żona też jest według ciebie taka krową rozpłodowa i jej ciało po 6 dzieci to jest obrzydlistwo?
      Guess Who

      Usuń
    5. @Julianne...
      znam przypadek taki, że była sobie para... ups... małżeństwo katolskie, bo on ją zbajerował na taki układ... nie ma podstaw, by poddawać w wątpliwość faktu, że się naprawdę kochali... on narzucił swoje reguły gry... seks - tak, jak najbardziej, ale zero antykoncepcji i tylko waginalnie z finałem "do środeczka"... dziewczyna była szczupłej budowy, zaś po każdym porodzie jej ciało szybko wracało do formy i było bez zarzutu... piątego porodu organizm nie wytrzymał... obecnie koleś jest wdowcem z piątką dzieci na karku... nadrabia miną /bo milionerem nie jest/... wali /i walił wcześniej/ teksty w stylu Guess Who: "lubimy dzieci, chcemy mieć liczną rodzinę"... ona też, gdy żyła, w jego obecności potakiwała... tak się składa, że kiedyś udało mi się usłyszeć jej wersję /po prostu zaufała mi, że jej nie zakapuję mężowi/...
      nic nie sugeruję...
      po prostu skojarzyła mi się jakoś tak ta historia...

      Usuń
    6. @pkanalia
      Oczywiście pkanalio masz racje . Kobiety po porodach tracą nie tylko figurę ,ale także zdrowie . Jakoś nie widzę aby ciąża i poród wpływał kwitnąco na kobietę.
      A dzisiaj piątka dzieci czy też czwórka ,trójka dzieci nie jest decyzją rozsądną . Tak myślę .
      Pozdrawiam moje kochanie ;-)

      Usuń
    7. Julianne.
      Jeżeli można.Dasz radę w swojej piździe parasol rozłożyć?
      Bo Kanalia w zaufaniu mi powiedział,że większą dziurę to ma chyba słonica,a on chyba wie co mówi?

      Usuń
    8. jajcarz nie baw się w babskie zagrywki to nie przystoi mężczyźnie chyba ,że nim nie jesteś . ;-) Daj spokój.

      Usuń
    9. Mam nadziej,że że to ty się uspokoisz,bo pieprzysz jak potłuczona.
      Ps.
      Z tym parasolem to może lekko przesadziłem.
      A zaklaskać dasz radę?
      Przy okazji.Normalne kobiety mają wszystko na swoim miejscu żeby mogły rodzić dzieci.Większość kobiet po urodzeniu dziecka jest bardziej kobieca i atrakcyjna.A jak jeszcze się załatwi,żeby lekarz jeden szew więcej założył......Praktycznie dziewica.
      Mutanty takie jak m.in. "Julianne"wręcz przeciwnie.Robią się na stare lata zrzędliwe i brzydkie,a to co mają w majtkach od nadmiernego używania robi się jak stary kapeć.
      Po prostu.Natury nie oszukasz.

      Usuń
    10. Jajcarz, chcesz powiedzieć, że od seksu pochwa robi się "zużyta", a od porodu - nie? Niesmaczne... i dziecinne.

      Usuń
    11. Nie.Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
      Ale nie wolno ubliżać kobietom tylko dlatego,ze rodziły,bo należy się liczyć z odpowiedzią.
      To tyle i aż tyle w tym temacie.
      Ps.
      Co nie zmienia faktu,ze niejaka "Julianne" jest nieźle porąbana.

      Usuń
    12. Ciągniesz bezsensowny konflikt.

      Usuń
  27. @ Dibelius

    Skasowałam swój pierwszy komentarz będący zarzewiem konfliktu. Ze względu na CIEBIE nie mam zamiaru nikomu TU dosrywać, o ile nikt się pierwszy nie doczepi.

    Napisałam, że "przedszkola nienawidziłam [...]", a szkołą się "brzydzę [...] niezależnie od tego, jacy debile zechcą realizować w niej swój "program kształtowania człowieka"." Zaś "Bydło niszczące tęczę czy atakujące katedry jest u mnie jednako w pogardzie." Chciałabym dodać do tego refleksję, iż zarówno fanatyczna lewica, jak i prawica; zarówno konserwatyści, jak i liberałowie; zarówno socjaliści, jak i kapitaliści - oni wszyscy są krzykliwymi, ale MNIEJSZOŚCIAMI. Większość ludzi ma głęboko gdzieś te wszystkie -izmy, walki, budowę nowego świata czy odzyskiwanie starego. Jeśli ktoś się obraca w silnie zideologizowanym środowisku, pewnie się ze mną nie zgodzi, lecz frekwencja na wyborach mówi sama za siebie. Spieranie się o gender to tylko zasłona dymna; igrzyska dla gawiedzi, które zresztą już się owej gawiedzi znudziły. O ile kiedykolwiek ją interesowały.

    Co jest naprawdę ważne? Równość płci? Myślę, że wywalczyliśmy sporo, jeśli chodzi o prawo, ale obyczajów się prawem nie zmieni. Obyczaje się zmienia PRZYKŁADEM. Chrześcijańskie wartości? O to każdy musi zadbać SAM, we własnym zakresie. Czy jest więc czego się bać? O co spierać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podoba twój komentarz Kiro. Tak to wygląda niestety zasłona dymna i tyle. Niemniej jednak każdy należy do jakieś grupy, bo uważa, że leży to w jego interesie. Dla Ciebie interesem jest Kapitalizm dla mnie, Gender ze Środą i Szczuką na czele a dla naszych piesków grupa konserwatystów. I bardzo dobrze tylko żeby te grupy nie narzucały sobie światopoglądu i stylu życia.
      Każdy ma prawo żyć jak chce i mieć takie wartości jak chce jest tylko jeden warunek dla nazioli niewykonalny nie wpierdaalać się do cudzego życia.
      Z resztą Ci Naiziole to grupa mniejszościowa mogą wykazać się tylko w burdach a tym to się już Policja zajmuje nie my. Nam pozostaję jedynie spalać się na forach internetowych, ale nic to nie zmieni.

      Usuń
    2. A ja się nie chcę spalać! :) Już nie. Dyskusje na takie tematy są jak - pardon - onanizm: przyjemne i... jałowe. Klepiemy słowa w klawiaturę, ale to NIJAK nie zmieni świata wokół nas. Jeden jedyny raz mogliśmy się zorganizować: podczas walki z ACTA. Potem - już nie.

      Ale może to i dobrze?

      Usuń
    3. PS. Julianne, każdy ma prawo żyć po swojemu. Dlatego myślę, że nie należy nikomu wypominać wielodzietności, o ile:
      a) nie żąda niczego od państwa
      b) nie namawia do rodzenia/płodzenia innych

      Bo i niby dlaczego ktoś miałby ograniczać się z dziećmi, jeśli go/ją stać i CHCE? Niech ma i na zdrowie!

      My z kolei (tzn. moja rodzina) jesteśmy "wielozwierzęcy" (sporo zwierzaków ;)) i też na nas dziwnie czasem patrzą. Ale i co z tego? :)

      Usuń
    4. @Kira
      Spalanie w konfliktach też tego nie lubię ,ale czasami nie da się tego uniknąć tak jak w pluszakowym wypadku .
      Nikomu nie wypominam tak naprawdę wielodzietności to chwyt użyty w konflikcie i nic więcej .
      Ja też uwielbiam zwierzaki . Jesteś wegetarianką jeśli mogę zapytać ?

      Usuń
  28. Dibeliusie-prosze wejdz na poczte.

    OdpowiedzUsuń
  29. "Wieści z grzędy mkną na grzędę.
    Z zagranicy przyleciała
    Kura - doktor nauk gender.

    Feministka, wielka postać,
    Brnie z kagankiem pośród czerni,
    A jej słowa są jak chłosta
    Dla drobiowej kołtunerii.

    Szansa dla nas jest niezwykła!
    Kontakt z wszystkich kur ozdobą!
    Doktor dziś wygłosi wykład:
    "Płci różnica to zabobon".

    Ptactwo zbiegło się z podwórza
    Podniecone niesłychanie,
    A największa grupa kurza
    Z kogutami na parkanie.

    - Powiem, jako doktorzyca -
    Tak zaczyna dzielna Kura -
    - Że mnie wcale nie zachwyca
    Włóczyć się po takich dziurach.
    Ta ciemnota i przesądy!
    Czas rozerwać je na strzępy!
    Wy nie wiecie (no bo skąd by?):
    Jaja znosi ten, kto tępy!
    Dalej kwoki, rzucić grzędę,
    Wyrwać się z kurnika progów!
    Wyzwolenie niesie gender!
    Jaja może znosić kogut.
    Świat przed wami jest do wzięcia
    Jak ziarn wszelkich pełna misa.
    Każda może znaleźć księcia...

    - Najpierw natknie się na lisa! -
    Tak z parkanu kogut wrzasnął.

    Kura aż pobladła trochę.
    - Ma pan głowę nazbyt ciasną!
    Kołtun, łeb zakuty, moher!

    - Lecz co z lisem? Z tym bandytą? -
    Biegną głosy z każdej strony.

    A uczona: Dość tym mitom!
    Ciemny drób jest uprzedzony!
    Wstyd, doprawdy! Średniowiecze!
    Niech, kto winny się pokaja!

    Na to skromna kwoczka rzecze:
    - Ja to lubię znosić jaja.

    Drwiący śmiech doktorę bierze:
    - Znoście jaja! Znoście nudę!
    Klepcie biedę i pacierze,
    Tępcie lisy, bo są rude!
    To nagonka, zaszczuwanie,
    A nienawiść lic nie zdobi!
    Lecz dla światłych mam przesłanie:
    Stop okrutnej lisofobii! "

    OdpowiedzUsuń
  30. CD.
    "Wstyd ogarnął drobiu stadko.
    Kwoki kryją dziób przy płocie.
    Poruszone mądrą gadką,
    Nie chcą dłużej trwać w ciemnocie.

    - Ach, to hasło nas upaja!
    Pokój lisom, pokój wilkom!
    Ale... wysiadujem jaja,
    A kurczątek patrzeć tylko...

    - Albo ora et labora,
    Albo życie pełne uciech.
    Jaja lisom oddać pora,
    A przebaczą wam zaszczucie

    To argument doktorzycy,
    Która dumnie puszy pierze.
    A tymczasem w okolicy
    Całkiem bliskiej czyha zwierzę.

    Oto kita, głowa, uszy
    I ryżego połysk futra.
    Słychać okrzyk z głębi duszy:
    - Kura rasy Brahmaputra!
    Mięsna kura, apetyczna.
    Pióra długie łatwo skubać!
    Lunch czy obiad, moja śliczna?
    Co wybierasz, kurko luba?
    Jesteś chyba bez uprzedzeń
    Nie odwrócisz się ze wstrętem
    Przejdźmy razem się za miedzę...

    - Oto macie słów mych puentę! -
    Tak doktora kończy wykład,
    Dumna, że ma takie rwanie.
    - Tolerancji bierzcie przykład!
    Dzioby w górę, moje panie!

    I za lisem hyc w łopiany.
    - To się składa znakomicie,
    Mój ty lisku ukochany,
    Jestem też przy apetycie...
    Oj, ratunku! Głupi kawał!
    Czemu pan tak kły wyszczerza?
    Miała smaczna być potrawa.
    Tak się bawić nie zamierzam.
    Nóż? Widelec? Groźne miny?!
    Jestem jeszcze całkiem młoda!
    Ja mam przecież imieniny!
    W kalendarzu dziś jest środa!
    Do kurnika idź pan zatem.
    Jaj tam mają pełną grzędę.
    Nie jedz kury z doktoratem!
    Przybyłam tu głosić gender!
    Świat dla transów! Świat dla gejów!
    Nie ma różnic już od jutra!
    Tole... - i to koniec dziejów
    Kury rasy Brahmaputra.

    Lis, gdy strawił tłustą kurę,
    Napis kwokom wniósł przez dziurę:
    "Tanio i o każdej porze
    Kursy gender w lisiej norze". "

    OdpowiedzUsuń
  31. @Dibi...
    podsumujmy:
    dużo się zadziało pod tym postem, nie wszystko da się ogarnąć, nie mam takich ambicji nawet... tak z grubsza:
    - moja Julianne sobie hasa radośnie, a kto oczekuje, że Jej Facet się obruszy i zareaguje na bzdety pod Jej adresem, ten się grubo myli, bo Ona ogarnia wszelkie stworki jednym bąkiem...
    - moja Kumpela Kira została zaczepiona, więc Ją poniosło... dała sobie radę, więc o co chodzi?... niech się napierdalają z Tie Fighterem do woli, kto się lubi, ten się czubi... satanicznego ślubu im udzielę, mam na to papier od samego LaVeya...
    - zaśmierdziało z kibla Starego Niedźwiedzia... chyba jest na przepustce... nic nowego, stare kłamstwa i konfabulacje o strachach z jego równoległego świata... nie warto zwracać uwagi, choć z drugiej strony, hm, wiejski "głupi jasio" jest monotonny, ale zawsze mamy z niego polewkę...
    - kompletną idiotkę zrobiła z siebie EwciaL z tymi "screenami" i rzekomymi "groźbami karalnymi", ale po dawnym tekście "alkohol odurza, ale to nie narkotyk" już mnie niczym nie zaskoczy... a pomyśleć, że kiedyś NAPRAWDĘ zasługiwała na mój duży szacun /i mówię to całkiem poważnie/...
    - mój pakt z T.F. zrobił się mocno utopijny, ale nie chcę tracić naszych rozmów o muzyce... niewielu ludzi słucha prawdziwej muzy i takie rozmowy /choć z pozoru banalne/ bywają bezcenne... mam cichą nadzieję, że znajdziemy razem czasem "kokon" w necie, w którym zapomnimy o różnicach i pobajerujemy jak "metal z metalem"...
    - kompletnie niesłusznie oberwała Ania Zacna i Nadobna... jest neutralniejsza od neutralnieja... chciała dobrze, chciała gasić, ale wyszło, jak wyszło...
    a Ciebie Dibi zapraszam na godne piwo /z ewentualnym jointem/, pośmiejemy się wtedy z tego całego zamieszania, albo jeszcze lepiej, jak normalne chłopy pogadamy "o dupach"...
    pozdrawiać \m/ :D...

    OdpowiedzUsuń