Opozycja
napawa się „zwycięstwem” nad PiS w drugiej turze wyborów
samorządowych, ale faktycznie przypieczętowana została klęska
pozostałych partii politycznych i organizacji samorządowych. Prosta
analiza wyników wyborów ukazuje przewagę opozycji wyłącznie w
miastach większych i średnich. A przez kogo zamieszkane są miasta?
Wiadomo – przez lemingów ogłupionych. Nie poparli PiS-u z powodu
swojej złośliwej małostkowości – a to, że odebrano im ulubiony
sposób spędzania weekendu – niedziele handlowe. A to – że
podwyższono im podatek dochodowy i składki zus, aby innym obficie
rozdawać socjal. A to – że rząd bezceremonialnie zmierza do
likwidacji trójpodziału, a docelowo i czwórpodziału władzy. A to
– że programy informacyjne TVP i PR wydają im się chamską
propagandą. A to – że przedstawiciele władzy wydają im się co
najmniej równie nadęci i bufonowaci, jak w poprzedniej ekipie. A to
- że wywoływane są bezsensowne i skazane na porażkę zadymy
międzynarodowe. Nie ma co się nad tym rozwodzić, lemingi pozostaną
lemingami.
Ale
większość stanowi Polska prowincjonalna. To prawdziwa Polska i
prawdziwi Polacy, nie pozwolą się ogłupić przez kodowców. PiS
odniósł definitywne zwycięstwo w sejmikach. Dlatego ze spokojem
może oczekiwać wyborów do Sejmu. Polska zwycięży.
Witaj Dibeliusie:
OdpowiedzUsuńjednolitość władzy państwowej- czyli-
zasada oparta na założeniu, iż cały aparat państwowy winien być podporządkowany jednemu organowi naczelnemu. Może to być, jak w państwach feudalnych, organ jednoosobowy np. monarcha-
( Naczelnik, Kierownik, co kto woli)lub wieloosobowy, zwykle parlament, jako wyraziciel woli ludu. Takie rozwiązanie przewidywała w drodze rewolucji francuskiej np. konstytucja jakobińska z 1793 oraz Komuna Paryska z 1871. W państwach systemu realnego socjalizmu wprawdzie formalnie uznawano nadrzędną pozycję parlamentu, faktycznie jednak j.w.p. umożliwiała sprawowanie władzy partii komunistycznej, której podlegały wszystkie organy państwowe i organizacje społ. Zasada j.w.p. jest charakterystyczna dla państw niedemokratycznych, przeciwstawna koncepcji podziału władz.
Źródło: Słownik Encyklopedyczny EDUKACJA OBYWATELSKA Wydawnictwo Europa
ale tak poza tym to pisanki z Napolionem na czele z "komuną" nie mają nic wspólnego.
pozdrowienia
grzes
Witaj Grzesiu,
UsuńJak wynika z zacytowanej definicji podział władzy może być faktyczny albo formalny. Według mnie z faktycznym mamy do czynienia w państwach z jednomandatowymi okręgami wyborczymi np. w USA. Tam wybór na senatora zależy od głosów wyborców, a nie od umieszczenia na odpowiedniej pozycji na liście partyjnej. Zdarza się, że senatorowie głosują wbrew decyzji władz partii. Natomiast w naszym Sejmie posłowie stanowią z reguły posłuszną trzodę realizującą polecenia władz partyjnych, więc podział na władzę ustawodawczą i wykonawczą jest formalny.
Jeśli idzie o sądy - moim zdaniem prawo nie powinno działać wstecz i każda kolejna władza powinna wybrać swoją porcję sędziów do najwyższych organów, tak jak jest to np. w USA. Niezależność sądów przeciętnemu obywatelowi może wydawać się abstrakcyjna, ale już dla firm sądy to jedyna ochrona przed nieraz bandyckimi decyzjami fiskusa.
Pozdrawiam
Czcigodny Dibeliusie
OdpowiedzUsuńZłośliwi twierdzą, że prezydentem Krakowa może być każdy, o ile tylko jest profesorem i ma bródkę. Ponieważ UJ jest krynicą postępu, z niecierpliwością czekam na mianowanie "profesorem uczelnianym" jakiegoś capa. Który następnie zostanie prezydentem tegoż królewskiego miasta. W ten sposób pobitoby stary rekord kaliguli.
Natomiast zupełnie nie rozumiem tego, co wykręcili gdańszczanie. Czyżby tak obrzydła im Polska, że pragną odtworzenia Freie Stadt Danzig? I dlatego są aż tak rozkochani w gauleiterze Adamowitschu, że wybaczają mu wszystkie jego złodziejstwa?
Pozdrawiam serdecznie.
ERRATA
UsuńOczywiście Kaliguli.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
UsuńNiestety pani Wassermann, pomimo iż urocza, nie mogła rywalizować pod względem capiej bródki. Trudno polemizować z gustami mieszkańców Krakowa.
Natomiast jeśli chodzi o gdańszczan - domyślam się, że rozumowali: skoro już się osobiście nachapał, to teraz będzie działał dla dobra miasta. Oby się nie zawiedli.
Serdecznie pozdrawiam
Czy wiesz, że gdybyś powiedział to samo, tylko w drugą stronę, miałbyś tyle samo racji?
OdpowiedzUsuńMożna dokonać analogicznej oceny i z odwrotnej strony.
UsuńMoże dlatego Hanna G-Waltz wyciągnęła gałązkę oliwną do PiS zakazując marszu narodowców...