Na
konwencję wyborczą Patryka Jakiego przy ul. Złotej przyszły tłumy
ludzi. Kandydat na prezydenta Warszawy zaprezentował wizję nowej
dzielnicy. „Będzie
to obszar największych innowacji i najniższych podatków” –
powiedział polityk.
Polityk
wymieniał, że chce, by nowe tereny pełniłyby funkcje rekreacyjną
z basenami i aquaparkami, funkcje sportową, turystyczną, czy
wreszcie biurową, usługową i mieszkaniową.
Podkreślił,
że ma zamiar stworzyć tam największy w Europie citylab, który
będzie płucami Warszawy.
W
nowej dzielnicy miałby być też wprowadzony elektroniczny system
zarządzania ruchem, taksówki wodne i lepszy transport publiczny.
Rozwój
dzielnic Warszawy nad Wisłą odbywał się do tej pory ewolucyjnie.
W latach 2001-2003 za prezydentury Pawła Piskorskiego i Lecha
Kaczyńskiego zbudowano tunel Wisłostrady. Pozwoliło to przybliżyć
miasto do brzegu Wisły odciętej dotąd ruchliwą arterią. HGW
oprócz wchodzenia w d... LGBT i cyklistom nie zablokowała
przynajmniej paru nadwiślanych inwestycji – Centrum Nauki Kopernik
oddane w 2010, Park Fontann na Podzamczu – 2011, początek
przebudowy Bulwarów Wiślanych – 2013.
Natomiast
Jaki postuluje rewolucję. Kojarzy mi się to z komunistycznym
przedsięwzięciem – budową monstrualnej strzykawy – pałacu
kultury i nauki im Józefa Stalina, kosztem wyburzenia centrum
Warszawy (wiele kamienic w tym obszarze nadawało się do odbudowy).
Do tej pory architekci nie mają pomysłu co zrobić z tym smutnym
pustkowiem w środku miasta.
Konkurencyjnym pomysłem był plan przebudowy Berlina na stolicę świata – miasto Germania. Tego na szczęście dla Berlińczyków nie udało się zrealizować.
Konkurencyjnym pomysłem był plan przebudowy Berlina na stolicę świata – miasto Germania. Tego na szczęście dla Berlińczyków nie udało się zrealizować.
Proponuję
Jakiemu, aby wybrał się na spacer po mieście. Już kilka
kilometrów od centrum Warszawiacy mieszkają w takich budynkach:
zaniedbana drewniana kamienica z XIX wieku
dom z balkonami bez podłóg
Nie
potrzeba citylab z XIX dzielnicy aby ujawnić totalitarne zapędy
niektórych polityków.
i tak to politycy wchodzą w świat sztuki- potrafią projektować bez konstrukcji - sztuka w locie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tym dzikim bulwarem nie da się dojść do Wilanowa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Od Wału Zawadowskiego wystarczyłoby zrobić łącznik przez Park Morysin i jesteśmy w Wilanowie. Byłby fajny spacer...
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Nie bardzo wiem, w jaki sposób ten pan miałby zagwarantować obszar najniższych podatków. O ich wysokości nie decyduje prezydent miasta - nawet stolicy.
OdpowiedzUsuńMoże miał na myśli powołanie Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wszakże premier Morawiecki zadeklarował, że taką strefą stanie się cały kraj. Tylko że w całym kraju podatki są raczej podwyższane niż obniżane. Też się w tej materii raczej pogubiłem...
UsuńNo i ''problem'' sam sie rozwiazal.W Wawie bedzie ''goowno'' bo i ''po co tam cokowliek budowac skoro to juz na pewno jest w Berlinie''.Warszawskie sloiki udowodnily po raz kolejny ze glupsze sa niz paragraf przewiduje.Dlaczego mnie to jeszcze dziwi po 8 latach zycia w tym sloikowie ha ha :D. No jedno pocieszajace to to ze wawskie sloiki daly pomocnikowi zlodziejki ''tylko'' jakies 60% w Lodzi zlodziejce skazanej wyrokiem tamtejsze sloiki daly 70%.
OdpowiedzUsuńWesol bajzel nad wisla
PiotrROI
Warszawa jest w pierwszej dziesiątce w Europie pod względem liczby wieżowców i pod tym względem przewyższa Berlin. Liczę, że Warszawiacy przetrzymają ten okrutny okres, tak jak przetrzymali okupację hitlerowską.
Usuń''Wiezowcow'' ? ha ha ha a w ktorej ''10tce'' jest Wawa jesli chodzi o obwodnice ilosc miejsc w przedszkolach,miejsca parkingowe, lotniska czy dostep do specjalistow medycznych ?
Usuńwesol ''wiezowiec''
PiotrROI
Według rankingu miast europejskich satysfakcji z życia Mercer 2018 Warszawa zajmuje daleką pozycję:
Usuń"na 231 pozycji znajdziemy w rankingu tylko dwie miejscowości z kraju nad Wisłą. Warszawa uplasowała się na 82. miejscu, a Wrocław zamyka pierwszą setkę."
Przykłady tych dysproporcji w Warszawie pomiędzy centrum biznesowym a zaniedbaną resztą pokazałem w blogu.
Czcigodny Dibeliusie
OdpowiedzUsuńDopiero niedawno przełamałem zniechęcenie i powróciłem do blogosfery, zatem wybacz spóźniony komentarz.
Banialuki Jakiego o tej cud miód dzielnicy, gdy brakuje żłobków i predszkoli dostępnych finansowo dla przeciętnych rodzin, a w centrum przechodnie zderzają sie na wąziutkich chodnikach, bo ich większe części sroczka złodziejka ukradła na ścieżki rowerowe, to jeden z powodów jego porażki. Dodaj do tego bajeczki o kilku nowych liniach metra. Jako żywo kojarzą mi się ze słowami piosenki braci Golców "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco." Takie same skojarzenia budzą we mnie dyrdymały Mateuszka o rychłych przenosinach Doliny Krzemowej nad Wisłę.
Pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
UsuńCieszę się, że jesteśmy zgodni odnośnie bajdurzenia Jakiego. Gdyby rząd PiS zrealizował natomiast faktyczną obwodnicę Warszawy to udowodniłby pozytywne intencje wobec stolicy, pomimo wyborczej porażki. Faktyczną obwodnicą na pewno nie są trasy S8 i S2 przechodzące przez środek miasta, które już są całkowicie zakorkowane. Rząd PO/PSL przez 2 kadencje nawet nie pisnął na ten temat.
Serdecznie pozdrawiam