“Dlaczego
miałbym odczuwać ból lub trudności po odcięciu dłoni, która została podniesiona
przeciwko świętemu Prorokowi?”
To
słowa 15-letniego Pakistańczyka, który odrąbał swoją prawą dłoń zaledwie kilka
dni temu wierząc, iż popełnił bluźnierstwo.
Wieśniacy
zaczęli szydzić z chłopca, kiedy lokalny muzułmański kleryk oskarżył go o
bluźnierstwo – dlatego postanowił udowodnić swoją miłość do proroka Mahometa.
11
stycznia uczestniczył w obchodach dnia urodzin Proroka w swojej wiosce w północno-wschodnim
Pendżabie.
Odprawiający
uroczystość kleryk wprawiał tłum w religijny zapał. Po kilku godzinach
wykrzyczał pytanie: „Kto z was podąża drogą Mahometa?” – wszyscy podnieśli ręce.
Zadał następne pytanie: „Kto z was nie wierzy w nauki Świętego Proroka? Niech podniesie rękę!”
Chłopiec
nie dosłyszał i przypadkowo podniósł dłoń.
Przy
około 100 świadkach został natychmiast oskarżony przez kleryka o bluźnierstwo. Chłopiec wrócił do domu aby udowodnić swoją miłość do Proroka – poprzez
odcięcie własnej ręki.
„Wróciłem
do domu i poszedłem do maszyny do cięcia trawy, ale w tym miejscu było tak
ciemno, że wziąłem telefon wujka, żeby poświecić na dłoń. Włożyłem ją do maszyny, została odcięta po jednym obrocie.”
Chłopiec
podniósł odciętą rękę spod maszyny i obficie krwawiąc, położył ją na tacy. Zaniósł ją do meczetu, około 100m od domu.
“Nie
czułem żadnego bólu, kiedy ją odcinałem, więc dlaczego miałbym odczuwać ból
teraz? Dłoń, która popełnia bluźnierstwo musi być odrąbana” – wyjaśnił z
powściągliwym uśmiechem.
Jego
cała wioska podziwia i świętuje ten akt pokuty.
Przytoczona
wyżej historia to tylko jeden z niezliczonych przykładów żarliwej, nieugiętej
wiary muzułmanów. Jakże odbiega od tego pełne dystansu podejście większości
chrześcijan do własnej religii, traktującej ją co najwyżej jako instytucję
oferującą odpłatne usługi obyczajowe w ich dostatnim i nacechowanym hedonizmem
życiu. Na szczęście wyjątkiem jest postawa papieża Franciszka niestrudzenie
popierającego napływ muzułmańskich uchodźców do Europy:
17
stycznia 2016 r. obchodzony będzie już po raz 102. Światowy Dzień Emigranta i
Uchodźcy. Hasłem papieskiego orędzia na ten dzień są słowa: „Migranci i
uchodźcy są dla nas wyzwaniem. Odpowiedź daje Ewangelia miłosierdzia”.
Migranci
są naszymi braćmi i siostrami poszukującymi lepszego życia, z dala od ubóstwa,
głodu, wyzysku i niesłusznego podziału zasobów naszej planety, które powinny
być rozdzielone równo między wszystkich ludzi. Czyż nie jest pragnieniem
każdego poprawienie swoich warunków życiowych i osiągnięcie uczciwego i
słusznego dobrobytu, który by mógł dzielić ze swoimi bliskimi?
Jak
to zrobić, by integracja stała się wzajemnym ubogaceniem, by otworzyła
pozytywne szlaki wspólnotom i zapobiegała ryzyku dyskryminacji, rasizmu,
skrajnego nacjonalizmu lub ksenofobii?
Objawienie
biblijne zachęca do przyjęcia obcokrajowca, zapewniając, że tak czyniąc,
otwiera się drzwi Bogu, a w obliczu drugiej osoby dostrzega się rysy twarzy
Jezusa Chrystusa.
Wierzę,
że współpraca papieża i lewackich rządów państw europejskich wkrótce przyniesie
odrodzenie religijne naszemu kontynentowi.
To i papież Franciszek zwariował? Boże...
OdpowiedzUsuńNatchnienie od obłędu oddziela delikatna granica.
UsuńWspółczuję katolikom. Powinni szanować swojego papieża, ufać jego słowom, tymczasem jego poglądy urągają przyzwoitości.
UsuńDogmat nieomylności papieża nie dotyczy wypowiedzi o charakterze politycznym. Więc nie ma dramatu, ale nie ma też uwielbienia.
Usuń"Wierzę, że współpraca papieża i lewackich rządów państw europejskich wkrótce przyniesie odrodzenie religijne naszemu kontynentowi."
OdpowiedzUsuńOczywiście Dibeliusie - w wyniku współpracy papieża i lewackich rządów państw europejskich, papież przejdzie na islam albo stanie się ateistą. Nie mam co do tego wątpliwości.
Serdecznie pozdrawiam, TF.
Allah jest miłosierny i litościwy.
UsuńFranciszek podąża drogą swojego dżihadu.
Serdecznie pozdrawiam
Cieszy Cię to, czy smuci?
OdpowiedzUsuńSmutna jest konieczność wyboru pomiędzy totalitaryzmem lewackim a totalitaryzmem islamskim.
UsuńWydawało mi się, że uważasz jedno za konsekwencję drugiego, więc gdzie tu wybór?
UsuńWybieram Jezusa.
UsuńTwierdzisz powyżej, że wybór mamy tylko między lewactwem a islamem. Jednocześnie twierdzisz, że to żaden wybór, bo jedno jest skutkiem drugiego. A za chwilę, że wybierasz jeszcze coś innego. Przyznam, że trochę się gubię.
UsuńLewactwo-islamizm - schemat dotyczy tendencji dominujących lub zmierzających do dominacji w społeczeństwie. Wybór w skali makrospołecznej dotyczy więc - w mojej ocenie - przedłużania trwania starego totalitaryzmu, lub przyspieszenia wprowadzania nowego totalitaryzmu.
UsuńSfera wyboru indywidualnego jest oczywiście szersza, ale w skali masowej ma niestety mniejsze znaczenie.
Nie mogę Ci odmówić słuszności, zwrócę więc jedynie uwagę na fakt, że lewactwo jest znacznie szerszym zjawiskiem i kojarzenie tego wyłącznie z przyjmowaniem uchodźców jest do tego stopnia niedokładne, że aż wpada w przekłamanie. Sam jestem wg pewnych kręgów lewakiem, mimo to jestem przeciwny przyjmowaniu wszystkich uchodźców "jak leci" i kompletnie nie rozumiem zgody na nieprzestrzeganie prawa przez obcych. Wydaje mi się, że to, co negocjowała Ewa Kopacz było całkiem rozsądnym posunięciem - chciała przyjąć ograniczoną liczbę uchodźców, w sposób kontrolowany. To pozwoliłoby pokazać Unii figę - przecież przyjęliśmy swoją część - a jednocześnie zachować nad nimi kontrolę - przyjmujemy tylko takich, którzy spełniają pewne warunki. Inna sprawa, czy realizacja tej idei byłaby przeprowadzona w sposób zgodny z założeniami.
UsuńJeśli chodzi o prawo religijne - jestem przeciw zarówno szariatowi, jak i dyktatowi biskupów. Uważam, że żadna religia nie powinna być ani represjonowana (o ile nie szkodzi innym ludziom), ani uprzywilejowana - ale to już przecież wiesz.
Pozdrawiam.
Rząd PO, a potem PiS nie chciały otwartego konfliktu z UE - też uważam, że zgoda na przyjęcie kilku tysięcy powinna spełnić rolę swoistego listka figowego. Tylko trzeba to dobrze rozegrać.
UsuńOdnośnie pozycji religii w społeczeństwie - zgoda. Tylko ja nie widzę współcześnie żadnego zagrożenia "dyktatem biskupów" - ale to temat na osobną dyskusję.
Pozdrawiam
@Nitager
Usuń" kompletnie nie rozumiem zgody na nieprzestrzeganie prawa przez obcych. "
Jeżeli nie dajesz zgody na łamanie prawa przez imigrantów (rozumiem, że bez wyjątków), to nie możesz być za jakimś wybiórczym przyjmowaniem niektórych, bo oni wszyscy jak jeden znaleźli się w Europie w wyniku złamania prawa. To są nielegalni imigranci i zgodnie z prawem należy im się deportacja, bo zgodnie z prawem międzynarodowym powinni oni osiąść w pierwszym kraju dla nich bezpiecznym i ten kraj ma obowiązek ich przyjąć. I w takich krajach jak Turcja czy Jordania rzeczywiście istnieją obozy dla uchodźców, ale nie są to kraje Unii Europejskiej. Tymczasem ogromne sumy pieniedzy są przeznaczane na nielegalnych imigrantów, podczas gdy we wspomnianych obozach dla uchodźców warunki życia urągają człowieczeństwu. Prawo jest po to, by go przestrzegać i nie wiem z jakich to przyczyn arbitralnie robi się od niego wyjątki.
@Grover
UsuńMoje umiarkowane stanowisko w kwestii 7.000 wynika wyłącznie z taktyki politycznej w ramach UE. Niestety elity polityczne UE interpretują prawo w sposób urągający prawu i moralności zresztą.
@Dibelius
UsuńO ile wiem, to nie bedzie jednorazowe przyjęcie tych 7000. Przecież ci imigranci nadal przybywają. Szacuje się, że nawet 3000 dziennie dostaje się na teren Unii. Jest pewne, że pojawią się kolejne żądania Brukseli by przyjąć natępne transze tych przybyszów. Gdyby nawet optymistycznie przyjąć , że skończy się na tych 7000 to uwzględniwszy zasady polityki łączenia rodzin zaraz zrobi się z tego 50 000. Do tego należy przyjąć wysoki wskaźnik dzietności imigrantów, co w ciągu kilku lat da nam liczbę grubo ponad 100 000. Tak to u nich działa. Dodam, że cały czas mówimy o nielegalnych imigrantach, co powinno być punktem wyjścia do jakichkolwiek rozważań. Trochę zbyt lekko przechodzimy nad tym faktem do porządku dziennego. Słyszałem ostatnio, że rozważa się przyjęcie samych chrześcijan. To by było jakieś rozwiązanie. Tylko czy nasze służby są w stanie to uczciwie zweryfikować? Tak czy inaczej dwa podstawowe powody dla których jestem sceptyczny to nielegalne przekroczenie granicy i w większości przypadków posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Jak ktoś swoje życie na emigracji zaczyna od łamania prawa, to co będzie później?
Nie mówimy o nielegalnych imigrantach, tylko o uchodźcach. Chyba jest jakaś różnica - a przynajmniej powinna być.
UsuńOczywiście, że jest różnica i to zasadnicza. Reguluje to Konwencja Genewska. Ta sama konwencja stwierdza jasno, że:
Usuń"Cudzoziemcy nie mogą uzyskać ochrony w postaci statusu uchodźcy, gdy:
Przybywają z bezpiecznego kraju (gdzie prawa człowieka podlegają zasadniczej ochronie);"
Zatem to tsunami, które zalało Europę nijak nie może być uznane za uchodźców, bo zostawili za sobą przynajmniej kilka bezpiecznych krajów w rozumieniu tej Konwencji.
Mamy do czynienia z emigrantami ekonomicznymi i nic ponadto. Dlatego też wybierają oni bogate kraje Europy zachodniej jak Niemcy czy Szwecja, bo tam jest najwyższy socjal.
Prawdziwi uchodźcy koczują w obozach dla uchodźców w Turcji czy Jordanii. I to tam wlaśnie powinna byc kierowana pomoc humanitarna i stamtąd powinno się przyjmować uchodźców z poszanowaniem prawa azylowego.
no nie wiem czy otwierając drzwi uchodźcom otwiera się drzwi Bogu? i nie widzę w nich oblicza Jezusa, ale prawdą jest, że migranci i uchodźcy są dla nas wyzwaniem tylko moim zdaniem w rodzaju jednej z plag Egipskich...
OdpowiedzUsuńco do dzielenia się dobrobytem to bym powiedziała: czyńcie sobie ziemię poddaną ale nie moją albo moim kosztem, bo to już się nazywa napaść albo grabież..
Panowie, miło że bronicie bram naszych domów.
Pozdrawiam.
Dzięki za jak zwykle znakomitą metaforę - plaga "egipska".
UsuńZgodność stanowisk większości świadczy o zdrowym rozsądku Polaków. Nawet pewien wybitny antykonserwatywny bloger, który sugerował, że gwałty i molestowania w noc sylwestrową były efektem tłumu, a nie poglądów, religii, obyczajów, mentalności i Polaczkowie w analogicznej dopuściliby się czegoś podobnego, został przygaszony przez własnych komentatorów.
Pozdrawiam
Witaj Makowa,
Usuń"no nie wiem czy otwierając drzwi uchodźcom otwiera się drzwi Bogu?"
Ale ja wiem na pewno, że to otwieranie drzwi samemu szatanowi.
Czcigodna Makowa
UsuńJeśli ma być tak, że "gość w dom, gospodarz do trumny, gospodyni do haremu", to chyba wiesz, gdzie mam orędowników takiego miosierdzia.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie.
Liczę na to, że nasi rządzący okażą bojaźń bożą i uchronią swój naród od islamskich imigrantów. Jestem świeżo po powrocie z Francji i widziałem w Calais obozowisko tych imigrantów. Widziałem też ich zachowanie. Jeśli tacy ludzie trafią do Polski to ja już się zaczynam bać.
UsuńPanie Grover, nie liczyłabym na rządzących. Oni prowadzą biznes i nie powstrzymają się od handlu niewolników(wyborców?)jeżeli to będzie w interesie (partii?)lub wymiany na jakiś inny interes, bynajmniej społeczny. Społeczny jest tylko wymiar.
UsuńNie można mieszać tak skrajnych kultur, bo równie dobrze można by pomieszać małpy z ludźmi i liczyć na to, że genetyka obroni cywilizację. Wśród ludzi są roślinożercy, mięsożercy i kanibale. Trzeba o tym pamiętać i umiejętnie używać miłosierdzia.
Pozdrawiam.
Pani Makowo, podpisuję się pod Pani słowami.
UsuńMiło mi! Dziękuję.
UsuńCzcigodny Dibeliusie
OdpowiedzUsuńSam wiele razy pisałeś, że eurolewactwo w pocie czoła hoduje sobie proletariat zastępczy. Gdy robotnicy, będący w stanie uczciwą pracą czegoś się dorobić, pokazali im środkowy palec, postawili na zboczeńców, ćpunów, feminazistki i cierpiących na pracowstręt wałkoni. Gdy zaistniała obawa, że ich głosy w wyborach nie wystarczą, by lewactwo nadal rządziło, pierwsi Szwedzi sięęgnęli po kolorową tłuszczę. W nadziei że socjalowa łapówka plus łączący jednych i drugich zoologiczny antychrystianizm uczynią "beżowych" żelaznym elektoratem lewactwa. A tu kicha - islamiści oczywiście socjal biorą, ale nie kryją się z zamiarem przerobienia Szwecji na kalifat. A bomba demograficzna jest zabójczą bronią.
Nic z tego nie zrozumiała "euromutti", która ewidentnie zapadła na gżbczaste zwyrodnienie mózgu. Wygląda na to, że weterynarz powinien uśpić tę szaloną krowę, jeśli sami Niency nie pozbędą się jej.
A co teraz gaworzy polskie lewactwo? Zagrożenie widzi nie w dżihadystowskiej dziczy, lecz w "dyktaturze kleru". Czy wszyscy ci idioci ćpają?.
Jeśli prawdą jest, że poprzez wystarczająco solidnie skopane dupy Francuzów i Niemców, da się dotrzeć do ich mózgów, do władzy dojdą tam FN i AfD. I Europę JESZCZE da się uratować. A jeśli nie, trzeba będzie w Polsce przygotować się na falę uchodźców, ele o białym kolorze skóry.
Pozdrawiam serdecznie.
Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
UsuńPrzedstawiłeś doskonały argument, który nasz rząd powinien wykorzystać w sporach z UE. Nie możemy przyjmować muzułmanów, bo musimy być gotowi do przyjęcia milionów chrześcijańskich uchodźców z Europy Zachodniej. Kiedy rozgorzeje piekło, które sobie szykują.
Serdecznie pozdrawiam
Piekło już rozgorzało, tylko nie każdy chce to zobaczyć. Skala odmóżdżenia przerosła moje oczekiwania.
UsuńPrzypadek tego chłopca to prosta wykładnia, skąd się biorą islamscy terroryści - ponieważ jednego dnia dam sobie odciąć "bluźnierczą rękę", a drugiego - podłożę niewiernym bombę.
OdpowiedzUsuńJedno i drugie oczywiście "w imię Allaha".
I obawiam się, że Europa nie znajdzie na to żadnego lekarstwa, bo u podstaw takich zachowań leży - jak napisałeś - żarliwa wiara.
Najlepiej, gdyby w tym zapale odcięli sobie obie dłonie...
Usuń