Łączna liczba wyświetleń

piątek, 8 lutego 2013

Śmierć cywilizacji białego człowieka

Wielu umiarkowanych lub lewicowych komentatorów zarzuca prawicy obsesyjną walkę o “cywilizację białego człowieka”. Prawica w odróżnieniu od lewicy jest rzeczywiście dumna z osiągnięć cywilizacji europejskiej w XIX i pierwszej połowie XX wieku, która zdobyła panowanie nad światem. Nastąpił jednak proces dekolonizacji, pojawiły się nowe mocarstwa: Chiny, Indie, Brazylia. Europa staje się stopniowo ekonomicznym i politycznym skansenem. USA swoje strategiczne interesy zaczęły wiązać z obszarem Pacyfiku, a poszczególnych państw europejskich zupełnie już nie traktują poważnie.

Przykładem losu, który czeka Europejczyków stała się Republika Południowej Afryki. Biali – dawniej dumna elita tego kraju, po przekazaniu władzy czarnym stoczyli się do slumsów. Sytuację dobrze ilustruje teledysk mojego ulubionego zespołu Die Antwoord.




Czy nasza cywilizacja jednak bezpowrotnie zginęła? Relacja BBC przekonuje, że nie zginęła, tylko jej kontynuatorami są czarni.

W RPA dzieci z wielu czarnych rodzin klasy średniej nie pamiętają biedy i dyskryminacji, której doświadczali ich rodzice pod rządami apartheidu. Szpanują w dawnych murzyńskich gettach  w drogich strojach kupionych za pieniądze rodziców.

Nowe banknoty błyszczą przeliczane na słonecznych ulicach Soweto. Widzimy dwóch nastolatków w markowych dżinsach, w połyskliwych jedwabnych koszulach, w jasnoróżowych i niebieskich pantoflach, w kapeluszach z wąskim rondem. Jeden przekazuje drugiemu spory zwitek gotówki. Do zbiórki dołączają się inni podobnie ubrani młodzieńcy. Za 7.000 randów (780 $) 10 młodych ludzi wynajęło minibusa na popołudnie i wieczór.
Minibus włącza się w sobotni ruch. Młodzieńcy oceniają elementy swoich strojów: włoskie buty za 3.000 randów (330$), koszule za 2.000 randów (225$). W slangu czarnych przedmieść ta subkultura znana jest jako Izikhotane (chełpliwi). Od kilku lat stała się potężnym zjawiskiem socjologicznym – Izikhotane gromadzą się w parkach setkami, a nawet tysiącami w swoich drogich strojach. Na tych spotkaniach wśród głośnej muzyki i tańca potrafią ściągać te drogie ubrania, miąć, rzucać na ziemię, a nawet niszczyć, aby olśnić swoim bogactwem.

Minibus zatrzymuje się przy sklepie monopolowym. Niestety zapas słodkiego likieru, jaki uwielbiają młodzieńcy, okazał się za mały. Ruszają dalej. Po 15 minutach docierają do centrum handlowego z dużym sklepem monopolowym. Dzieciaki kłębią się na parkingu, krzyczą, śmieją , przechwalają swoimi strojami – pokazują kolegom etykietki z cenami pozostawione jeszcze na koszulach. W tym czasie obsługa sklepu przywozi zamówione skrzynki piwa i likieru.

Dorośli obserwują to zjawisko w osłupieniu. Starszy mężczyzna komentuje: kiedy on był młody, na ulicach panował apartheid. Jako student uczestniczył w krwawych protestach w 1976, znanych na świecie jako Powstanie w Soweto. Z wyrzutem potrząsa głową patrząc na młodzieńców otwierających butelki z likierem i lejących aromatyczny trunek prosto do do gardła.

- Nie o to walczyliśmy – mówi ze smutkiem i odwraca się, aby wsiąść do swojego małego, starego samochodu.

http://www.bbc.co.uk/news/magazine-21285262     (kliknij,  żeby zobaczyć zdjęcie)

W sumie zachowuję umiarkowany optymizm. „Cywilizacja białego człowieka” zginie, ale jednak przetrwa.



84 komentarze:

  1. Szanowny Dibeliusie.
    Upadek i śmierć cywilizacji białego człowieka jest niestety bardzo prawdopodobnym scenariuszem. Najbardziej groteskowe jest to, że odbędzie się to przy sporym udziale pożytecznych idiotów rekrutujących się z wszelkiej maści lewactwa i postępactwa. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że milcząca i zdrętwiała większość w końcu się obudzi i nie pójdzie jak stado baranów na rzeź. To co dzieje się w tej chwili w RPA to klasyczny syndrom kata i ofiary doprowadzony do perfekcji. Mordy i gwałty dokonywane tam na białych burzą nieco fasadę politycznej poprawności jaką otacza się wszystko to co tam się wyprawia ale światowe media milczą - czoklity przecież mordować mogą a biali faszyści to już mogą tylko potulnie podstawiać głowy pod topór. Podejrzewam, że jednak czarna arystokracja zdemoluje ten kraj do średniego poziomu afrykańskiego - czyli dla nielicznej kasty odrobina względnego luksusu a dla reszty lepianki z krowiego łajna. Pozdrawiam Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Tie Fighterze,
      Można mieć tylko nadzieję, że sąsiedzki przykład Zimbabwe uświadomi czarnym władcom RPA, że likwidacja białych doprowadzi do całkowitej ruiny. Może uda im się ustabilizować sytuację. Szkoda, że możemy liczyć tylko na nadzieję, że niegdyś osamotnionej RPA świat nie pozwolił na wybór bardziej konstruktywnego scenariusza - np. demokracji opartej na cenzusie niezależnym od rasy.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Czcigodny Dibeliusie
    Bardzo Ci dziękuję za taki "optymizm".
    Pozostało mi przyłączyć się do opinii Tie Fightera o tym co się obecnie dzieje. I wyrazić nadzieję że może Bóg się nad nami ulituje i ta milcząca większość przestanie z pokorą znosić fakt że hucpiarskie postępactwo, od którego roi się i na Twoim blogu, od ponad czterdziestu lat z furią niszczy fundamenty cywilizacji chrześcijańskiej w imię "wolności". Rozumianej niemal tak samo paranoicznie jak ma to miejsce w przypadku anarchistów.
    Ale jeśli Stwórca się nie zlituje, za góra trzydzieści lat spełni się przepowiednia Deng Xiaopinga. Który powiedział że za kilkadziesiąt lat nikogo na świecie nie będzie obchodziło tak żałosne zadupie jak ten pozbawiony znaczenia półwysep na zachodzie Azji.
    Pozdrawiam ponuro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      Pocieszam, jak mogę. Wariant chiński też niekoniecznie jest pocieszeniem. Metody, jakie stosują wobec Tybetu, mogą zastosować wobec Europy. Przyłączam się więc do Twojego życzenia - Niech Bóg się nad nami ulituje.
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  3. Drogi Dibeliusie,

    a mnie juz wkurza to ciagle biadolenie nt. upadku cywilizacji bialego czlowieka. Ostatnio ogladalem dokument "I am Bruce Lee" i tam Azjaci (lata 70-te!) narzekali na upadek chinskich wartosci. Brzmi znajomo?

    Jezeli przez "cywilizacje bialego czlowieka" rozumiemy literalnie ludzi rasy bialej, to mam zla wiadomosc - od przeszlo pol wieku biali mieszaja sie z czarnymi, od jeszcze wiecej z latynosami. Nie ma czegos takiego jak czysty Szkot, Francuz, Polak, ciezko znalezc czystego "bialego".

    Jesli za w/w pojeciem rozumiemy cywilizacje oparta na chrzescijanskich wartosciach, to wiadomosci sa lepsze. Wartosci spajajace spolecznstwa, takie jak nie kradnij/nie zabijaj pozostana. Niewygodne ograniczenia typu nie cudzoloz czy 'God hates fags' beda zanikac, bo z pokolenia na pokolenie staja sie coraz bardziej absurdalne (nikt nie mowi, ze cudzolozenie jest dobre, ale zamykanie za to w wiezieniu na rowni z kradzieza to przesada, nie?). Kosciol traci grunt dlatego, ze nawet jego "pracownicy" nie zyja juz wg gloszonych przez siebie zasad. Dawniej dalo sie to zamiesc pod dywan, dzis juz jakby trudniej.

    Polemizujac ze Starym Niedzwiedziem prawie dalem sie mu przekonac co do "Kalifatu Paryza". Dzis juz jestem pewien, ze nic takego nie nastapi. Po prostu fundamentem dzisiejszej cywylizacji Euro-Amerykanskiej jest wolnosc (czasem doprowadzona do ekstremow, bez jakiejkolwiek odpowiedzialnosci). Pisales nie dawno o tym jak francuscy chrzescijanie sprzymierzyli sie z muzlumanami w antygejowkich protestach. I jak myslisz, kto wygra: wolnosciowi lewacy, czy 2 religie dzialajace razem?

    Ja nie mam watpliwosci. Multi-kulti jest fajne, ale jak islamisci zaczna sila zaprowadzac moralnosc, cala tolerancja sie ulotni. Do (rowniez lewackiej) prasy przenika coraz wiecej niepochlebnych artykulow nt. szariatu. Policja i sady budza sie z letargu w Wielkiej Brytanii. Dzisiaj jakis australijski polityk powiedzial muzlumanow, ze jak chca zyc wg szariatu to niech wyp*... z Australii.

    A "Nie o to walczyliśmy – mówi ze smutkiem" to dla mnie czysta hipokryzja. Z tego co pamietam czarni w RPA walczyli o wolnosc. I teraz, jak stala sie odrobine niewygodna, chca ja ograniczyc? Widac konserwatysci na calym swiecie dzialaja wg tego samego schematu.


    Pozdrawiam, yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi YRK,
      Narzekanie Chińczyków na upadek chińskich prawdopodobnie związane jest z przyjęciem przez Chiny wielu elementów cywilizacji europejskiej, która stała się cywilizacją globalną. Potwierdzało by to moją tezę, że cywilizacja przetrwa, tylko jej nosicielami niekoniecznie będą biali Europejczycy.
      Natomiast przejawy i zakres wolności obyczajowej na danym etapie historycznym rozwoju danej cywilizacji nie są absolutnym dobrem, ani absolutnym złem. Powinny wynikać z optymalizacji dla aktualnych warunków społecznych. Odnośnie dylematu: szariat albo lewackie róbta co chceta - na tym etapie opowiadam się za rozsądnym kompromisem. Czyli zachowaniem równouprawnienia kobiet, nieingerowaniem w strój i modę, akceptacją związków pozamałżeńskich, tolerancją dla homoseksualistów - ale tylko tolerancją. Stop dla nachalnej lewackiej propagandy, która nie zatrzyma się na żadnym etapie zdziczenia, bo racją bytu lewackich działaczy i polityków jest ciągła walka o postęp.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Drogi Dibeliusie,

      ale wlasnie ten kompromis jest stale wypracowywany przez usrednianie ekstremow. Dlatego dobre sa zarowno dzielnice islamskie, jak i komuny hipisowskie. Bo pokazuja "srednim" ludziom prawdziwe oblicze kazdego ekstremum i pozwalaja dokonac racjonalnego wyboru.

      Twoja wypowiedz brzmi, jakbys chcial zostac przewodniczacym komitetu ds. usredniania spoleczenstwa odpowiedzialnego za stworzenie i utrzymanie ROZSADNEGO KOMPROMISU (tm).

      Przebywanie zbyt dlugo w Polsce niestety powoduje zaburzenia percepcji. Czlowiek zaczyna myslec, ze demokracja jest zla, polityka jest zla, wszyscy bez wyjatku to albo cwaniacy, albo potulne dajace sie golic, owieczki.

      Tymczasem ostatnio znajomy Kanadyjczyk otworzyl mi oczy na prawdziwa, niezaprzeczalna wartosc demokracji, ktora powinni docenic rowniez konserwatysci: nic nie dzieje sie zbyt szybko. Kazdy postep trwa i zawsze jest sto okazji, zeby zawrocic z drogi. Po Tusku przyjdzie nastepny rzad, ktory moze zmieni troche priorytety, ale w rezultacie bedzie prowadzil bardzo podobna polityke. Dlatego nie obawiaj sie nachalnej lewackiej propagandy - im bardziej zacisnieta piesc, tym wiecej przemyka sie przez palce :)

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    3. Zgoda. Ale w ramach demokracji - jeśli mogę wyrazić swój głos - jestem za tłumieniem ekstremów. Czyli np. wyrażam sprzeciw wobec zmuszania kobiet do chodzenia w burkach i rytualnych zabójstw kobiet w rodzinach muzułmańskich i z drugiej strony wobec prób dyskryminowania heteroseksualnej większości.

      Usuń
  4. z rozpędu odsłuchałem jeszcze dwa kawałki... ciekawe, aczkolwiek nie należące do "moich" klimatów... za to bardzo mnie kręci wizualna strona estetyki ZEF pokazana na teledyskach...
    jeśli chodzi o opis, to skojarzył mi się z czarnymi amerykańskimi raperami, którzy dorwali się do kasy i wyrwali z gett, oraz z "noworuskimi"... kolejny przykład "efektu wahadła", czyli odreagowanie "bidy" objawiające się kompulsywnym niekontrolowanym "wypasem" aż do przeżarcia... w zasadzie nic nowego... w Polsce również to zjawisko można zaobserwować w niektórych środowiskach, choć na mniejszą skalę... czyli jak widać z kolorem skóry, rasą niewiele ma to wspólnego...
    ani tego nie bronię, ani nie potępiam, po prostu konstatuję zaistnienie pewnego faktu będącego kolejną odmianą tej samej prawidłowości...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że doceniłeś stronę wizualną, która też mnie kręci.
      Jeśli idzie o wypasionych czarnych dzieciaków, to może rzeczywiście wyrosną z tego i w przyszłości przejmą odpowiedzialność za kraj.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Szanowny Dibeliusie.
      Obawiam się, że markowe ciuchy i wysublimowane trunki lane prosto w gardło nie oszukają genotypu. Wcześniej czy później ich pierwotne instynkty wezmą górę i wzniecą jakąś wojnę domową, w wyniku której złapie wszystko za pysk brutalny dyktator a dla reszty jak już pisałem - eksterminacja i lepianki z krowiego łajna. Tie Fighter.

      Usuń
    3. Takiej opcji też nie można wykluczyć.

      Patrząc od strony rasowej - pierwotnie terytorium RPA było praktycznie bezludne nie licząc grupek spokrewnionych z Pigmejami koczowniczych Hotentotów. Kolonizacja nastąpiła w XVII wieku od południa - przez osadników holenderskich i od północy przez potężne królestwa plemion Bantu. Starły się szpice dwóch elit - białej i czarnej. Zulusi byli dobrze zorganizowani i toczyli regularne wojny nawet z armią brytyjską. Jak potoczy się historia po przejęciu władzy przez czarnych - możemy tylko przypuszczać.

      Usuń
  5. Drogi Dibeliusie,

    Prawdziwi chrześcijanie NIE walczą o hegemonię nad światem, NIE niewolą innych ludzi, NIE dzielą ras na lepsze i gorsze. Tak więc chrześcijańskie wartości upadły wraz z moralnym upadkiem samych chrześcijan. Notabene - znasz jakichś? Tutaj ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Kiro,
      Każdy ma prawo do kreowania własnych definicji. Moja definicja chrześcijaństwa opiera się na dwóch symbolach:
      Znak ryby - przyjaźni, współczucia i miłości dla bliźnich;
      i znak krzyża - na sztandarach wojennych, na samolotach i pojazdach wojskowych - to powinien być ostatni znak, który ujrzą wrogowie przed śmiercią.

      Usuń
    2. Dibeliusie, może znajdźcie sobie jakąś inną nazwę. Np. neochrześcijanie? (W rozwinięciu: chrześcijanie olewający nauki Chrystusa.) Nienawidzę fałszu.

      Usuń
    3. Kiro, niestety dowolność kreowania definicji wynika z podstaw logiki. Nie ma natomiast dowolności w wygłaszaniu twierdzeń - można wykazać ich prawdę lub fałsz.
      Analogicznie mogłabyś dowodzić, że ludzie nie są ssakami, bo na co dzień wcale nie ssą, tylko w dzieciństwie i to od czasu do czasu. Definicja to jednak definicja i nie można dowodzić jej prawdy i fałszu, można najwyżej rozważać społeczną przydatność, klarowność i komunikatywność. Nie widzę nic złego w definicji - chrześcijanie to wyznawcy Chrystusa. A jakie mają współcześnie cechy - to inna sprawa. Na pewno większość z nich nie będzie dawała dupy lub kładła głowę pod topór, żeby Cię tylko usatysfakcjonować.

      Usuń
    4. Dibeliusie, ssaki nie muszą ssać cały czas. Ssą w okresie niemowlęctwa i to nie całego. Chrześcijanie MUSZĄ przestrzegać nauk Chrystusa, gdyż w przeciwnym razie NIE SĄ jego wyznawcami. Równie dobrze mogłabym mówić, że jestem satanistką, gdyż uwielbiam profesora Wolanda z powieści Bułhakowa. Nie manipuluj językiem, miły...

      Usuń
    5. Definicja 1: chrześcijanin to wyznawca Chrystusa, ale selektywnie stosujący się do jego nauk
      Definicja 2: chrześcijanin to człowiek w 100% stosujący się do nauk Chrystusa, ale niekoniecznie uważający go za Boga
      Definicja 3: chrześcijanin to człowiek uważający Chrystusa za Boga i w 100% stosujący się do jego nauk

      Dalsze problemy definicyjne: co jest nauką Chrystusa? - czy to co jest literalnie zapisane w Nowym Testamencie, czy też mogło to zostać ocenzurowane lub zniekształcone, lub wymaga interpretacji? Jeśli wymaga interpretacji, to czyjej?

      Logika nie jest manipulacją.

      Usuń
    6. @ Dibelius
      czcigodny Dibeliusie
      Napisałeś o chrześcijanach:
      "Na pewno większość z nich nie będzie dawała dupy lub kładła głowę pod topór, żeby Cię tylko usatysfakcjonować."
      I stąd ten kolejny paroksyzm złości rozkapryszonej dzidzi. Bo teologicznego mędrkowania nieuka przeciwstawiającego nauczanie Apostoła Narodów nauczaniu Zbawiciela nikt poważny nie potraktuje serio.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    7. Dibeliusie, pierwsze dwie definicje to usprawiedliwienie zwykłego tchórzostwa. Już lepiej być uczciwą ateistką i twierdzić, że źródłem moralności jest nasze sumienie, niż upierać się, że jest się chrześcijaninem i... twierdzić to samo. Bo co właściwie różni Ciebie i mnie, skoro oboje olewamy nauki prahippisa z Nazaretu?

      Inna sprawa: Interpretacja Kościoła pasuje przede wszystkim do tego, co jest korzystne dla samego Kościoła. Może więc nie ma już chrześcijan, są natomiast katolicy, protestanci, neokatolicy, ultrakatolicy, neopolskokatolicy... Może być i tak. Ostatecznie, sporo Polaków bije pokłony przed JP II, Rydzykiem czy swoim proboszczem. To też jakiś kult.

      (Ja - niczym bohater pewnej komedii, grany przez Danny'ego DeVito - przynależę do Kościoła G i W. Jak większość moich rodaków. :))

      Usuń
    8. @Stary Niedźwiedź
      Czcigodny Stary Niedźwiedziu,
      My jako chrześcijanie kierujemy się przede wszystkim pokorą. Ja nie uznałbym się tak śmiało za autorytet w sprawach innej religii, aby oceniać autentyczność i gorliwość jej wiernych. Ale wybaczam Kirze i ufam, że jej oskarżenia wynikają ze szczerych pobudek.

      Usuń
    9. Dibeliusie, Ty w swojej pokorze uznałeś się już dawno za "katolika powierzchownego". Ja do takich czuję sporą dozę sympatii, o ile szczerze wyznają, że religia jest dla nich przede wszystkim spoiwem społeczeństwa, a może nawet kultury danego kraju.

      Usuń
    10. @ Dibelius
      czcigodny Dibeliusie
      Jak widzę, Ty w sprawach wiary jesteś niezwykle wyrozumiały, wręcz prezentujesz nieograniczone miłosierdzie. A Twoja rozmówczyni jako chrześcijański teolog, w którego uwielbia się bawić, jest jedynie niemiłosiernie ograniczona.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    11. Niedźwiedzie powinny o tej porze (roku) spać.

      Usuń
    12. Nawet obecność twoich ideowych sojuszników nie wpływa dodatnio na jakość twoich komentarzy - musisz jeszcze sporo nad sobą popracować.

      Usuń
    13. Nie wiem, do kogo to było. Może to Tie Fighter zapomniał się podpisać, więc wówczas musiałabym wziąć to do siebie. Ale cóż ja mogę dodać? Z faktami się nie polemizuje. Więcej w człowieku o imieniu i nazwisku Anna Grodzka kobiety, niż w pewnym wyliniałym misiu chrześcijanina. Zmieniać definicje można, proszę - ale wówczas nie dziwmy się, iż lewica robi to samo...

      Usuń
    14. @Kira.
      Oczywiście, że to ja, zapomniałem się podpisać. Podtrzymuje swoje wcześniejsze twierdzenie - stać Cię na znacznie więcej. Naprawdę uważam, że za tą wulgarną fasadą ala kaźimiera szczuka kryje się ktoś z kim warto podyskutować. Tie Fighter.

      Usuń
    15. Tie Fighter, umiem dyskutować, ale z normalnymi ludźmi, nie z prymitywami, którzy wyją ze złości, kiedy ktoś rzuca im MĄDRĄ radę, by zajęli się własnymi dziećmi. Śmieszy mnie agresywny bełkot przeplatany wycieczkami osobistymi, w jakich celujesz ty i wyliniały misio. Nie jesteście dla mnie partnerami do rozmowy. Trzymaj się ode mnie z daleka.

      Usuń
    16. @Kira.
      Spokojnie, nie podniecaj się tak. Chciałem tylko powiedzieć sprawdzam przed rozstrzygnięciem zakładu, który z jednym z blogerów poczyniłem. Dzięki, że jednak okazałaś się szczuką bo zakład wygrałem. Obiecuję trzymać się z dala od Ciebie bo twój poziom to pukanie w dno od spodu - zatem nie można liczyć na nic ciekawego poza retoryką szczuki, senyszyn i środy. Bez pozdrowień i odbioru Tie Fighter.

      Usuń
    17. A jaki jest poziom autora poniższego tekstu?

      "Za to co moralny cwelu napisałeś powinieneś dostać w postępacką mordę aż by ci śpik razem z resztką mózgu wypłynął. Tak się składa, że znam dokładnie swoje drzewo genealogiczne i kundla tam nie znajdziesz. Znajdź sobie czarnucha w swojej rodzinie a nawet owczarka niemieckiego boś niesamowicie tolerancyjny i postępowy."

      Każdy widział, każdy może ocenić. Matka nie umiała wychować. DO BUDY, Tie Fighter!

      Usuń
    18. PS. Nie wierzę, że będziesz się trzymał z daleka. To "bez odbioru" piszesz już któryś raz, jak osoba pozbawiona godności osobistej. Jesteś takim samym chamidłem, jak pewien kłamczuch, który najpierw rzucał obelgami na zupełnie nieznaną mu osobę, a kiedy go pogoniłam z bloga, wracał jak upierdliwa wesz. Jesteś taki sam - lub gorzej, bo wręcz lepisz się do podeszwy buta.

      Usuń
    19. @kiła
      Oczywiście to co ten bolszewicki łajdak napisał pod moim adresem w ogóle nie jest dla ciebie problemem prawda? To, że wmieszał w skurwysyński sposób do dyskusji moją żonę i dzieci o babce nie wspominając. Atak na mnie rozumiem ale takiego łajdackiego ataku na osoby trzecie nie dopuścił się nawet najgorszy bydlak od których roi się w blogosferze. To oczywiście mieści się w twojej patologicznej definicji przyzwoitości a moja adekwatna odpowiedź już nie. Mam jego adres IP i powinienem na słowach nie skończyć. Tymczasem infantylna sikso w różowych majtkach poujadaj sobie jeszcze i obnaż w pełni dwulicowość twojej pseudomoralności. Tie Fighter.

      Usuń
    20. @tie frajer...
      "berło" /czyli szczotka od kibla/ ci w dupę... pochyl się z troską i przyjmij to z pokorą... no już cicho, nie płacz... przecież wszyscy wiedzą, że ci dobrze z tym...

      @Kira....
      taj frajer jest niezaprzeczalnie uczniem swojego mistrza, starego niedojdy wyleniałego misiaczka, chorusia biedniusia kurwusia ... to widać po leksyce, po sformułowaniach... proponuję w ramach czarnej mszy wirtualny pissing na te obrzydliwe japy i na tym zakończyć temat...

      @Dibi...
      sorry za tą całą niesmaczną awanturę na Twoim forum... wiem, że trolli najlepiej ignorować, ale czasem emocje biorą górę...

      Usuń
    21. Tie Fighter, jednak się kleisz. PKanalia nie obraził twojej matki ani żony, sugerując, że MOŻESZ mieć czarne geny. Wszystko jest możliwe. Ale dla ciebie to potwarz - sugestia, że MOŻESZ mieć geny "czarnucha".

      Siksą nazywaj kobietę, która wpoiła ci takie, a nie inne zasady dobrego wychowania.

      Usuń
    22. PKanalio, mentor tego rozszczekanego gówniarza cierpi na coś, co się chyba nazywa echolalia: bez przerwy powtarza określone sformułowania, słowa, zarzuty. Nudy na pudy. I taką oto mamy kadrę na uczelniach.

      Usuń
    23. PS. A tak w ogóle - jest ktoś tutaj bolszewikiem? Czy też podstarzały gówniarz powtarza słowa, których nie rozumie, po starszych, ale niekoniecznie mądrzejszych? Podobnie jak w przypadku wywalonego przeze mnie trolla, jest to przykład patologicznego kłamania.

      Usuń
    24. @Kira.
      Taką awersję do szkolnictwa i kadry może mieć tylko ktoś kto nie zaszedł zbyt wysoko po szczeblach edukacyjnej drabiny co widać w twoich wypocinach na tym blogu. Tie Fighter.

      Usuń
    25. @kanalia.
      Posłuchaj moralny i nie tylko z resztą cwelu. Szczotę od kibla to ja ci mogę w to podłe japsko włożyć tak głęboko, że ci dupą wyjdzie. Oczywiście pedalska natura weźmie górę i szczota tam pozostanie na dłużej. Tymczasem odwal się od Starego Niedźwiedzia bo nie reprezentujesz sobą nawet 10% jego poziomu intelektualnego - podskakujesz tylko jak intelektualny ratlerek i usiłujesz go ugryźć w napletek ale nie możesz dosięgnąć mimo, że twoja ideowa sojuszniczka próbuje cię nawet podsadzić. Znajdź sobie zatem równych sobie dyskutantów w jakiejś spelunce przy jabolu. Tie Fighter.

      Usuń
    26. Szczerze powiedziawszy, mogłabym być po podstawówce, a Tie Figter po doktoracie, a i tak czułabym się lepsza... :))))

      Usuń
    27. @kira.
      Dobrze, że chociaż sama dla siebie przedstawiasz jakąś wartość. TF

      Usuń
    28. Ooo tak. To więcej, niż może powiedzieć o sobie niejedna kobieta. Dlatego ja jestem w miarę szczęśliwa, patrzę optymistycznie w przyszłość i mogłabym nawet przerzucać obornik, a jednak zachowałabym godność.

      Usuń
    29. @kira & @pkanalia

      Przepraszam, zwykle tego nie robie, ale powstrzymywalem sie juz z 3 razy i juz nie moge.
      I wiem, ze za to oberwe...

      Problem w tym, ze - reprezentujac zblizone do moich poglady - bronicie ich wdajac sie w szczeniacka dyskusje, zamiast po prostu dac spokoj, kiedy widzicie, ze argumenty odbijaja sie o sciane uprzedzen i obelg. Do Tie Fightera nie mam zastrzezen, uzywajac takiego jezyka sam sie dyskredytuje. Ale wy robicie to samo, niestety.

      Pozdrawiam, Papa yrk ;)

      Usuń
    30. Drogi Yrku, niestety, TF lata za mną jak upierdliwa mucha.

      Usuń
    31. nie oberwiesz Yrk-u, bo masz mnóstwo racji... z trollami się nie dyskutuje, lecz ignoruje... ten troll otrzymał jedynie ode mnie pojedynczą informację na temat kim jest, na tym zakończyłem, choćby nie wiadomo co wypisywał na jakikolwiek temat...

      Usuń
    32. Napisali: zdeklarowany ćpun i kiepska wersja kazimiery szczuki. TF.

      Usuń
  6. Gdy jako dziecko oglądałem w TVP obrazy z Soweto związane z nieustannymi zamieszkami było dla mnie oczywiste dlaczego sowiecka propaganda lansuje czerwonych czarnych, ale nijak nie rozumiałem stanowiska amerykańskiego i zachodnioeuropejskiego, nawet biorąc poprawkę na selekcję informacji docierających do polskiego widza. Z perspektywy widzę, że dzięki popieraniu znanego lewicowego agenta Nelsona Mandeli połączono socjalizm i rasizm przeciwko białym pod pozorem walki z segregacją rasową. W segregacji nie ma niczego złego. Tak jak nie można pogodzić tradycyjnych wartości kultury białych i czarnych, tak nie można pogodzić wartości białych i czerwonych. I nie ma nawet sensu kogoś do tego zmuszać, chyba, że kogoś interesuje socjotechniczna hodowla nowego człowieka. Gotów bym był nawet zaakceptować obecną w dzisiejszej Polsce segregację ideologiczno-genealogiczną, zwaną potocznie uwłaszczeniem nomenklatury, gdyby nie wiązała się ze zdradą i socjalizmem.
    Podobnie jak czerwona młodzież kiedyś w Polsce tak dzisiaj w RPA równie czerwone pokolenie bawi się świetnie. To oczywiście przejściowy okres wypaczeń w ich życiu, bo potem staną się pokoleniem opozycjonistów, potem reformatorów, a potem pokoleniem autorytetów moralnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Apartheid był próbą powstrzymania przejęcia kontroli nad RPA przez murzynów. Rasa czarna okazała się jednak silniejsza w sensie demograficznym i politycznym (determinacja w walce o zwycięstwo i uzyskanie poparcia międzynarodowego). Bardziej skuteczny byłby podział kraju na część białą i czarną i przesiedlenia ludności. Biali w południowej Afryce wybrali jednak inny wariant - przekazanie władzy czarnym i nadzieja, że jakoś to będzie. Zobaczymy.
      Podobnie socjalizm okazuje się politycznie silniejszy niż liberalizm ekonomiczny. Według mnie możemy już tylko walczyć o bardziej racjonalny wariant socjalizmu.

      Usuń
    2. A wolność przemieszczania się? Wolność tworzenia mieszanych par? Ktoś, kto chce segregować ludzi ze względu na kolor skóry, jest marnym "wolnościowcem".

      Usuń
    3. Biali z południowej Afryki oskarżani o rasizm, faszyzm itd. wybrali jednak w końcu wariant "mieszany". Ja trzymam za nich kciuki, żeby nie padli ofiarą rasizmu z drugiej strony.

      Usuń
    4. brawo Kira... tylko jest jeden myk... może się mylę, może coś przegapiłem, ale nie pamiętam, by Marek1Taki deklarował się gdzieś jako wolnościowiec /w sensie filozofii społeczno-politycznej/...
      tylko nie zrozum mnie źle... akurat Ja uważam, że segregacja rasowa jest złem i można znakomicie pogodzić rozmaite kultury, stworzyć z tego coś twórczego... o korzyściach natury genetycznej już nie wspomnę...

      Usuń
    5. Aaa, jeśli nie wolnościowiec, to spoko. Rzecz w tym, że jednak ludzie nie życzą sobie, by ktoś im mówił, gdzie mają mieszkać i z kim zakładać rodziny. Czystość rasy to zmartwienie nielicznych.

      Usuń
    6. @pkanalia.
      O jakich korzyściach natury genetycznej mówisz?
      Bo jeśli połączenie genów białego człowieka z genami kogoś kto jeszcze jedno pokolenie temu regularnie spierdalał przed lwami ma przynieść jakieś korzyści to tylko temu drugiemu - no chyba, że chodzi o poczęcie sprintera.
      Zawsze uważałem, że połączenie dobrych genów z gównianymi jest niekorzystne dla tych pierwszych. Pula genowa w ten sposób nie podniesie swojej jakości. Tie Fighter.

      Usuń
    7. czy ludzie "sobie życzą" czy nie, to jest już kwestia dyskusyjna... jak kiedyś już ustaliliśmy, mnóstwo ludzi właśnie życzy sobie, by im mówić, co mają robić lub nie robić... możemy ich oczywiście obśmiać, możemy wyciągnąć z nich jakąś korzyść, ale faktu ich istnienia nie zmienimy...

      Usuń
    8. @Tie Fighter
      Nie ma dobrych i zlych genow, sa tylko geny lepiej i gorzej przystosowane do aktualnej sytuacji. Ale im wieksza pula genowa, tym lepiej dla gatunku w dluzszym okresie. Takie tam podstawy teorii ewolucji :) Uproszczony mechanizm tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Daisyworld

      Usuń
    9. pieprzysz Tie Fighterze... popatrz na ten przykład na Brazylijki... cudeńka, cukiereczki... oczywiście najpiękniejsze są Polki, ale właśnie ze względu na genetyczny tygiel mający okoliczność na tym terenie...
      rację ma Yrk twierdząc, że "czystego" Białasa nie uświadczysz... nie zdziw się, gdy twoja ewentualna kobitka urodzi bobo niekoniecznie aryjskie... nie bij Jej za niewierność, bo być może to twoja Prababcia poczuła naturalną chuć i zapomniała się z czarnoskórym zapaśnikiem z objazdowego cyrku...

      Usuń
    10. @yrk.
      Wytłumacz mi proszę dlaczego rdzenni mieszkańcy afryki mając do dyspozycji cały kontynent i prawie wszystkie bogactwa naturalne a również mnóstwo czasu nie stworzyli nawet namiastki cywilizacji europejskiej? Nadal żyją w chatach z krowiego gówna lub gliny, spierniczają przed lwami, mają krwawe junty wojskowe, wojny domowe, korupcję niespotykanych rozmiarów i wpieprzają ser, który zrzucają im z samolotu. A może przejawem ich błyskotliwego genomu jest to, że oddali Chińczykom swoje kopalnie złota czy diamentów za wybudowanie kilkuset kilometrów dróg? Paradoksalnie ci, którzy zostali złapani w siatkę i wywiezieni do Ameryki właśnie temu zawdzięczają jaki taki rozwój cywilizacyjny - chociaż reputacja człowieka, który dał się złapać w siatkę na własnym podwórku nadal się za nimi ciągnie. W Stanach stanowią 25% populacji a popełniają 65% wszystkich przestępstw. Teoria ewolucji jest stawiana jako oparcie dla pewnych poglądów ale tylko dlatego, że nie ma nic lepszego. Ma ona jednak kilka bardzo słabych punktów, więc nie stawiałbym na szali czegoś bardzo cennego. Tie Fighter.

      Usuń
    11. @pkanalia.
      Za to co moralny cwelu napisałeś powinieneś dostać w postępacką mordę aż by ci śpik razem z resztką mózgu wypłynął. Tak się składa, że znam dokładnie swoje drzewo genealogiczne i kundla tam nie znajdziesz. Znajdź sobie czarnucha w swojej rodzinie a nawet owczarka niemieckiego boś niesamowicie tolerancyjny i postępowy. Tie Fighter.

      Usuń
    12. @TieFighter

      geny nie buduja cywilizacji. Ale skoro juz przy tym jestesmy, to przypomnij mi prosze, gdzie powstala pierwsza cywilizacja w czasach, kiedy biali Germanie i Slowianie uczyli sie przywiazywac zaostrzone kamienie do patykow? No ale ty zapewne wolisz wierzyc, ze tylko czarni mieli wspolnych przodkow z malpa, a biali wywodza sie od aryjskich Adama i Ewy.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    13. No proszę, czyli jednak słowo "czarnuch" jest w użyciu nie tylko przez lewicę atakującą posła Godsona, ale i wśród prawicy. Pewnych rzeczy się nie zmieni. Na nieszczęście niektórych białasów, urodzili się oni w złym kraju i o 80 lat za późno...

      Usuń
    14. A ja sie zastanawiam: jesliby istnial wehikul czasu i wszyscy mentalni skinheadzi dostaliby mozliwosc przeniesienia sie w czasy swietnosci "cywilizacji bialego czlowieka", to ilu z nich opusciloby te lewacka terazniejszosc :D

      Usuń
    15. @ pkanalia Segregacja jest z jednym ze sposobów sprawowania władzy w dodatku akceptowanym współcześnie. Nie spotkałem się z atakami lewicy na Izrael za stosowanie segregacji Żydów i Palestyńczyków, zapewne dlatego, że Izrael jest państwem narodowo-socjalistycznym, a zgodnie z zasadami dialektyki Kali ukraść krowę...itd. Można tylko życzyć Palestyńczykom by mieli taką segregację jaka byłą w RPA. Murzyni tam przyjeżdżali za pracą z innych państw afrykańskich zapewne by dać się wyzyskiwać białym i w proteście przeciw apartheidowi.
      Zapewniam, że ustrój tych państw rozwijał się bez związku z moimi poglądami. Natomiast jestem zdania, że lepsza jest segregacja bez socjalizmu (nie musi być ograniczona do kwestii rasowej) niż socjalizm czyli permanentna urzędowa segregacja wszystkich pod każdym sztucznie wymyślonym względem. Uważam, że segregacja jest teoretycznie lekarstwem na istniejące podziały polityczne. Mianowicie nie ma dzisiaj przeszkód technicznych by każdy zażywał konsekwencji wolności wyborów zgodnych ze swoimi poglądami przy jednoczesnym wspólnym korzystaniu z powszechnie akceptowanych aspektów państwa minimum. Nie ma przeszkód do rozdziału opodatkowania zwolenników PO, PiS, SLD, PSL, Palikotowców i innych miłośników np. ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych od reszty społeczeństwa, która wolałaby ubezpieczać się dobrowolnie albo się nie ubezpieczać. To samo mogłoby dotyczyć szkolnictwa. Taka segregacja dałaby ludziom więcej wolności. Napisałem jednak, że teoretycznie ponieważ nie jest tajemnicą, że tylko jedna ze stron jest taką segregacją zainteresowana, a panująca władza na sama myśl dostałaby apopleksji.

      Usuń
    16. @yrk.
      Daruj sobie tą infantylną retorykę - nie odpowiedziałeś na moje pytania bo Ci to nie w smak. A wyświechtane poglądy na temat początków cywilizacji jeszcze nie raz się zmienią.Co trochę dokonuje się nowych odkryć i nauka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Tylko lewak może wierzyć, że małpa w ciągu ledwie dwóch milionów lat wyewoluowała we współczesnego człowieka podczas gdy inne stworzenia na drobne zmiany potrzebują kilkunastu i więcej milionów lat nawet jeżeli mają szybką wymianę pokoleń. Pewnie nauka i to kiedyś wyjaśni ale niektóre małpy pozostały jednak na drzewach a co niektórzy ludzie próbują do nich dobić. Tie Fighter.

      Usuń
    17. @ Yrk
      Czcigodny Yrku
      A z kolei Ty bądź łaskaw przypomnieć mi jak burzliwie rozwinęła się cywilizacja o której wspomniałeś, w porównaniu z tym co udało się stworzyć ludom germańskim i słowiańskim. Bo jeśli maratończyk na starcie miał spora przewagę nad późniejszym zwycięzcą ale na metę dotarł kilka godzin (a w tym wypadku chyba kilka dni) po nim, za wybitnego długodystansowca nikt przy zdrowych zmysłach go nie uzna.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    18. @TieFighter
      strasznie mi przykro, ale nie moge na serio dyskutowac z kims, kto uwaza, ze ewolucja to kwestia wiary.

      @Stary NIedzwidz
      wybacz, ale musialem przeoczyc moment, kiedy biali dotarli na mete. Taki glupi jestem, ze nawet nie wiedzialem, ze rozwoj cywilizacyjny ma jaks mete. Tylko nie mow Chinczykom, bo ci idioci, ciagle biegna...

      Usuń
    19. @yrk.
      Nie wiem skąd ta nadinterpretacja moich słów i do którego wpisu się odnosisz? Nigdzie nie poruszałem kwestii wiary a jedynie zauważyłem, że teoria ewolucji jest nieco niekompletna (brakujące ogniwo) a błyskawiczny skok ewolucyjny od małpy do człowieka współczesnego jest zaprzeczeniem tez teorii ewolucji. Można też zastanawiać się dlaczego niektóre małpy pozostały na drzewach a niektórzy ludzie próbują na nie wrócić. Jak jesteś rzeczywiście taki poważny to odnieś się to tych kwestii a nie traktuj niekompletną teorię naukową jak mantrę. Nie przeczę, że nauka rozwieje moje wątpliwości ale póki co jest pole do dyskusji - w sferze czysto akademickiej rzecz jasna. Tie Fighter.

      Usuń
    20. @ Tie

      Serdeczne pozdrowienia od kundla.

      Usuń
    21. @Celsus.
      Mam dla Ciebie Pełny szacunek bo to co piszesz stawia Cię wyżej w moich oczach niż zaćpanego bełkota czy feminę z ilorazem inteligencji żółtego sera. kolor skóry jest tutaj bez znaczenia.

      Usuń
  7. @ Dibelius
    To nie czarna rasa okazała się silniejsza demograficznie. To polityczne działania lewicy doprowadziły ten kraj do ruiny. Rozruchy w tym kraju nie były rozruchami zwykłych Murzynów przeciw apartheidowi. Tam wówczas czarni bili czarnych. Czerwone oprychy biły zwykłych, ciężko pracujących na chleb ludzi. Przecież w Soweto nie mieszkali biali. Dlatego relacje z tych zamieszek były paranoiczne, bo oskarżały białych i apartheid , podczas gdy sponsorowani i popierani - nie tylko przez KGB - bandyci bili murzynów.
    W kwestii wyborów politycznych: biali tam niczego nie wybrali, zostali zmuszeni do zniesienia apartheidu przez zewnętrzne naciski polityczne i sponsorowane z zewnątrz rozruchy. Z tych samych względów nie można mówić o wyższości socjalizmu na liberalizmem ekonomicznym albo o tym, że możemy walczyć o kolejne wcielenie socjalizmu z ludzką twarzą bo to nie jest wolny, demokratyczny wybór tylko narzucony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku,
      Demografia jest podstawą. Dzięki przewadze demograficznej powiodła się kolonizacja Ameryki i Australii. W Afryce przewaga była i jest po stronie czarnych.
      Naświetlasz mechanizmy polityczne - generalnie zgadzam się z tą diagnozą. OK - to nie czarna rasa okazała się silniejsza politycznie, tylko precyzując: lewicowi czarni przywódcy we współpracy z lewicą światową. Warto to wyjaśniać, ale przez to rzeczywistości nie zmienimy. Socjalizm jest politycznie silniejszy - takie są fakty. Środowisko liberalne - np. JKM dowodzi wyższości ekonomicznej i moralnej kapitalizmu od lat - i nic z tego nie wynika. I nie wyniknie. Za liberalizmem nie stoją elity zdeterminowane do walki politycznej o utrzymanie swojej pozycji i wpływów, a masy pozostaną bierne, lub zdolne do krótkotrwałych zrywów, z których nic nie wyniknie.

      Usuń
  8. @ Dibelius
    Ja nie kwestionuję roli demografii. Co do roli socjalizmu też zgadzam się z Tobą. Konkluzja, że RPA rozrobili "lewicowi czarni przywódcy we współpracy z lewicą światową" jest wspólna :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba przyznasz rację, że do pewnych osiągnięć trzeba dorosnąć. Nie rzuca się pereł między wieprze. Cep nie jest w stanie zrozumieć piękna muzyki, czy docenić tak dla niego abstrakcyjny byt jak państwo. Z chwilą zrównania w prawach cepa i człowieka okrzesanego cywilizacja zaczęła chylić się ku upadkowi, a coraz większy syf ogarniał świat.
    Kiedyś zastanawiałem się, prowadząc dyskusję blogową, nad właściwym cenzusem uczestnictwa w życiu publicznym. Majątkowy? To by wsparło jedynie uwłaszczoną nomenklaturę. Wykształcenia?
    Najlepsze są rozwiązania najbardziej proste. Może by tak wzorem zachodnich krajów egzaminujących kandydatów na obywateli wprowadzić prosty i oczywisty egzamin z wiedzy o Polsce?
    Uczestnictwo w życiu publicznym byłoby tym samym przywilejem połączonym z odpowiedzialnością za swój głos i pewną wiedzą.
    Dziś krajowy cep utożsamia władzę z bezkarnością i korytem, a nie z służbą państwu. Perła rzucona wieprzom poszła na zdeptanie. Perły rzucone na inne rejony świata często i gęsto ograniczyły się do dwojakiego zastosowania osiągnięć cywilizacji europejskiej: broni i narkotyków. Ciemnota, prymitywizm i barbarzyństwo pozostało to samo. Wniosek? Perły są nie dla wszystkich. Cenzusem nie jest, jak kiedyś błędnie utrzymywano, ani urodzenie, ani kolor skóry, tylko uczciwość, odpowiedzialność i zdobycie przywileju korzystania z dóbr, które ogółowi przynoszą korzyść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celsusie,

      obawiam sie, ze dyskusja o wprowadzeniu cenzusu to jak dyskusja o tym, czy do karocy zaprzac siwka, czy araba, podczas gdy w garazu stoi porsche.
      Przypomne, ze demokracje posrednia wprowadzona, gdyz zbieranie calej populacji na glosowania stalo sie niepraktyczne. Internet likwiduje ten problem. Nie musze wychodzic z domu raz na 4 lata, by wybrac swojego przedstawiciela, jesli moge zaglosowac nad kokretnym rozwiazaniem, w konkretnej interesujacej mnie sprawie. I to jest wlasnie piekno: glosujesz, jesli Cie to interesuje. Nie jestes straszony niska frekwencja, nikt nie zmusza Cie do zabierania glosu w sprawach, na ktorych sie po prostu nie znasz.

      Zyje w miescie (nie w Polsce), gdzie moge zaprojektowac wlasny budzet dzielnicy, ktory potem bedzie brany pod uwage przy ustalaniu wersji docelowej. Hakerzy (ci dobrzy) dwoja sie i troja, by zdobyc dane publiczne np. nt. przetargow i za pomoca automatu porownac i wykryc ewentualne przekrety. Zycie polityka-lapowkarza staje sie coraz trudniejsze. Podobne cuda dzieja sie np. w Nowym Jorku, kilku innych miastach w Stanach, ale tez ruszaja inicjatywy w UE.

      Wiem, ze do Polski trafi to z opoznieniem. Wiem, ze zawodowi politycy zrobia wszystko, by pozostac niezastapieni. Ale nacisk na podejmowanie decyzji bezposrednio bedzie tylko wzrastal, bo wszystkie techniczne bariery znikly juz jakies pare lat temu.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    2. YRK,
      To o czym piszesz, to interesująca propozycja dla demokracji na szczeblu samorządowym. Natomiast na szczeblu państwa efektem, czy raczej wydaliną demokracji bezcenzusowej jest coraz bardziej paskudny socjalizm. Dzieje się tak nie tylko w Europie, ale coraz śmielej także w USA.
      Demokracja jest tylko narzędziem, bardziej lub mniej skutecznym, które może być użyte do czynienia dobra lub zła. Dlatego daleki jestem od ubóstwiania demokracji.

      Usuń
    3. Celsusie,

      i tak i nie. Zgodzimy sie chyba, ze wiekszosc decyzji podejmowanych w parlamencie to szczegoliki (jest sobie taki kongresman w US, ktory kazde glosowanie uzasadnia na FB: https://www.facebook.com/repjustinamash - nuuuudy). Wiekszosc ludzi nie ma opinii w sprawie przyslowiowej minimalnej ceny skupu sruty owsianej. Ale beda sprawy kontrowersyjne, w ktorych wypowie sie i zaglosuje wieksza czaesc spoleczenstwa.

      Wydaje mi sie, ze musimy do takich rozwiazan mentalnie dojrzec.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
  10. A co do tytułu. Byłbym ostrożny w kolorystycznym ujmowaniu osiągnięć cywilizacyjnych. Szczególnie w dzisiejszych czasach, bo przecież kontekst historyczny jest poza dyskusją. Nie ukrywam, że moja rodzina nie jest jednolita kolorystycznie, co nie przeszkadza w tym, że jest w całości zakotwiczona w cywilizacji europejskiej, a sztukę zna o niebo lepiej od niejednego szczycącego się swoją bladością. Bezpieczniejsza nazwa to cywilizacja europejska. Nazwa taka sięga do korzeni, w odróżnieniu od cywilizacji zachodniej, której mianem można dziś opisać ów rozpasany konsumpcjonizm, masowość, zanik jednostkowości oraz wymyślanie coraz to nowszych dziwactw.

    OdpowiedzUsuń
  11. Celsusie,
    Główną myślą mojego wpisu jest to, że "cywilizacja białego człowieka" niekoniecznie zginie, ale zastąpić nas mogą inne rasy. Może nie czarni, wymienieni we wpisie, ale na pewno Azjaci. Nazwa "cywilizacja europejska" byłaby bardziej adekwatna - ale tytuł jest cytatem i grą słów.
    Cenzus wyborczy jest sensownym celem politycznym. Tylko trzeba przekonać do tego socjalistyczne elity rządzące, przekonane że stado wyborców baranów i debili jest ich gwarancją na monopol władzy. Przykład Grecji pokazuje jednak, że to dolce vita ma swoje granice.

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie to.... nie rozumiem zwrotu "cywilizacja biłego człowieka", czyli gdyby nie biali to Ziemia nie ruszyłaby wokół słońca, czy jak?:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, a widziałaś obrazy Adama i Ewy - jakiego byli koloru skóry?

      Usuń
    2. W naszej kulturze sa biali, ale niewykluczone że gdzie indziej maluje się ich inaczej. Ma się o nich inne wyobrazenie. Ostatnio w jednym z programów podróżniczych slyszalam, ze Indianie (Ameryka Poludniowa) Matkę Boska maluja na swoje podobieństwo, ba - oby tylko, kiedy przychodzi pora Bożego Narodzenia obraz Matki Boskiej to cięzarne figurki. Tak, że wiesz, my jesteśmy przyzwyczajeni do swojego i mało nas interesuje jak to jest widziane u innych.
      a pierwsze cywilizacje to raczej nie ludzie o białym zabarwienu skóry.

      Usuń
    3. Obecne badania sytuują Eden na pograniczu Iraku i Iranu, tereny te zasiedlone były i są przez rasę białą. To potwierdzałoby tezę o ich przynależności Adama i Ewy do tej rasy. Natomiast faktycznie występuje przynależność Matek Boskich do różnych ras w zależności od lokalizacji miejsca kultu.

      Usuń
    4. mowie o pierwszych cywilizacjach, bo w koncu nie o Adamie i Ewie rzecz sie toczy, ale skoro sprowadzasz temat ku pierwszym ludziom.....Mi sie wydaje, ze oni, ci zamieszkujacy tereny raju to "opalenia", nie sadzisz?

      Usuń
  13. @Marek1Taki...
    nadrabiam zaległości i odpowiadam Tobie... zgadzam się z Tobą, że segregacja może być narzędziem władzy, administrowania krajem i przynosić korzyści grupie ludzi tą władzę mającą...
    w rzeczy samej każdy człowiek prywatnie /świadomie lub nieświadomie/ "segreguje" ludzi kierując się swoimi kryteriami...
    niemniej jednak jako wolnościowiec /czyli będący w opozycji i do lewicy, i do prawicy/ widzę sprzeczność pomiędzy "państwem minimum" i segregacją /na przykład/ rasową... jest to rodzaj "socjalizmu obyczajowego", gdyż nikt nie jest winny temu, że jest biały, czarny czy żółty... oczywiście nikt nie startuje w życie z tej samej pozycji /np. jeden się rodzi w rodzinie biednej, inny bogatej/, ale dowalanie dodatkowego odgórnego kryterium podziału jest po prostu ograniczeniem wolności obywatela... do tego, pomimo wizualnej naturalności, jest to /paradoksalnie/ kryterium sztuczne... owszem istnieją rasiolskie teoryjki na temat obiektywnej "lepszości" jednej rasy nad drugą... częstym na przykład "dowodem" bywa przytaczanie faktu, że w Stanach więcej siedzi w pudle Murzynów, niż Białych... rzeczywiście jest to fakt, ale niczego nie dowodzi, gdyż u jego podłoża nie leżą geny, lecz uwarunkowania kulturowe, będące skutkiem wcześniejszej segregacji właśnie...
    pozdrawiam :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *errata... nie dokończyłem jednego zdania:
      "...gdyż nikt nie jest winny temu, że jest biały, czarny czy żółty, do tego samym kolorem skóry nikogo nie krzywdzi"...

      Usuń
    2. Pojęcie segregacji jest tak ogólne, że nie ośmielę się wypowiedzieć na ten temat. Np. jestem za segregacją odpadów.
      Odnośnie ras - niestety poprę faszystowską i rasistowską tezę, że między rasami istnieją genetycznie uwarunkowane uśrednione różnice w różnych zakresach. Ale to oczywiście nie wyklucza, że może zdarzyć się Czarny bardziej uzdolniony matematycznie od Azjaty, a nawet Biały z penisem dłuższym od Czarnego.

      Usuń