Do tej pory starałem się nie wierzyć w teorię globalnego ocieplenia. Na letni wyjazd wakacyjny zamiast upalnych kurortów zacząłem wybierać Suwałki. Jednak tłumaczyłem to sobie chęcią zwiedzenia regionu oryginalnego i naturalnego, zamiast złotych klatek dla mas turystów. Tłumiłem myśl, że rzeczywistym powodem jest lokalizacja krajowego bieguna zimna.
Mój osobisty mechanizm wypierania wiedzy o globalnym ociepleniu runął jednak tego roku. Zmiany klimatyczne spowodowały pojawienie się w okolicy watah wilków.
Wilki są tak zuchwałe, że nocami wchodzą do obór i wybierają najmłodsze, a zarazem najsłabsze sztuki bydła. Tak stało się m.in. w okolicach Przasnysza w woj. mazowieckim. "W ciągu ostatnich tygodni wilki wyciągnęły z kojca i zagryzły 3-miesięczną jałówkę we wsi Olszewiec i trzy sztuki bydła we wsi Grójec (gm. Czernice Borowe)" — informuje rolniczy tygodnik. Ofiarą leśnego drapieżnika padła też kobieta jadąca rowerem, która została pogryziona.
Europa
i większość Azji pogrążone są w kryzysie spowodowanym
zmniejszeniem dzietności i zmniejszaniem się liczby rodzimej
ludności. Nic więc dziwnego, że Kościół katolicki wykazuje żywe
zainteresowanie problemami demograficznymi. Poniżej dwa cytaty –
stanowiska wyrażane przez abp Gądeckiego i papieża Franciszka.
List
z prośbą o niepodpisywanie ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu
państwa, która Sejm przyjął 29 listopada, lub wysłanie jej do
Trybunału Konstytucyjnego, abp Gądecki napisał do prezydenta 13
grudnia.
Szef
polskiego episkopatu podkreśla, że technologie in vitro naruszają
prawo do życia. Zwraca uwagę na to, że wiele embrionów niszczy
się lub zamraża. „Zatem w ramach metod, które pozornie mają
służyć życiu, mamy do czynienia z zamierzoną selektywną
aborcją” – stwierdza metropolita poznański, przywołując
dokumenty Stolicy Apostolskiej w tej sprawie.
Kolejny
argument podnoszony przez przewodniczącego KEP, to prawo dziecka do
bycia powołanym do życia w „wyniku aktu małżeńskiego jego
rodziców, a nie w efekcie technicznej procedury za pośrednictwem
osób trzecich, których działanie zapewnia powodzenie zabiegu”.
Abp Gądecki przywołuje encyklikę Jana Pawła II „Evangelium
vitae”, w której papież pisał, że techniki sztucznej
reprodukcji są „nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego”.
„"W takiej optyce dziecko staje się niejako »produktem«
stworzonym w laboratorium” – podkreśla Gądecki.
Migranci
i uchodźcy są jednym z głównych priorytetów obecnego
pontyfikatu. Franciszek niemal od pierwszych dni wykazuje wielkie i
żywe zainteresowanie tą grupą ludzi, poświęcając im wiele uwagi
w swych wystąpieniach publicznych, dokumentach i w różnych innych
okolicznościach. 23 września rozpoczęła się dwudniowa wizyta
papieża w Marsylii – jednym z najbardziej wielokulturowych i
wieloetnicznych miast nie tylko Francji, ale całego basenu
śródziemnomorskiego. W niedzielę, 24 września, pod hasłem „Wolni
by wyjechać, wolni by pozostać” Kościół obchodził 109.
Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy.
https://www.ekai.pl/franciszek-papiez-migrantow/
Kościół
potępiając metodę in vitro stara się zablokować dzietność
zamożnych i cywilizowanych społeczeństw.
Odnośnie
argumentu pierwszego – pomimo tego, że część embrionów ginie
to część rodzi się jako dzieci i per saldo przyrost się
zwiększa. Na wojnie też część żołnierzy ginie, aby
społeczeństwo przetrwało.
Odnośnie
argumentu drugiego – metody reprodukcji zmieniają się podczas
ewolucji gatunku. Zanika granica pomiędzy tym, co naturalne, a
sztuczne. Spojrzenie na zmiany z punktu widzenia moralności ma sens,
ale nie może polegać na bezwarunkowym blokowaniu zmian. W
niedalekiej przyszłości dziecko stworzone w laboratorium może
przewyższać siłą, odpornością, inteligencją dziecko stworzone
przez parę spoconych ssaków.
Nauki
papieża Franciszka odnośnie imigrantów, to właściwie ideologia
lewaka ukształtowanego w prokomunistycznych kręgach Ameryki
Łacińskiej. Otworzenie granic dla imigrantów ma osłabić i
zniszczyć społeczeństwa zachodnie, które są przeciwnikiem Rosji,
będącej spadkobiercą Związku Radzieckiego. Franciszek
niejednokrotnie wyrażał podziw i kult dla przywódcy Rosji,
starając się rywalizować o jego względy z patriarchą Cyrylem.
Także odnośnie imigracji obowiązuje pełna spójność: Putin
nasyła imigrantów, a Franciszek nakazuje ich przyjmować.
Reasumując
– Kościół Katolicki dąży do zmniejszenia populacji rodzimej
ludności Europy i zastąpienia jej imigrantami. Dlaczego nie
przeszkadza mu to, że imigranci są muzułmanami? Wydaje mi się, że
rozumowanie jest takie – skoro Europejczycy w coraz większym
stopniu porzucają religię chrześcijańską, to trzeba ich ukarać
wprowadzeniem szariatu. Po nas choćby potop.
Nie znam wyników badań, ale z moich obserwacji wynika, że większość społeczeństwa polskiego surowo potępia Izrael i popiera sprawę palestyńską. Przyczyny są różne. Prawica kultywuje przedwojenny antysemityzm i uważa, że skoro my pozbyliśmy się Żydów, to naturalne, że Palestyńczycy dążą do tego samego. Lewica na wzór lewicy zachodniej utożsamia Izraelczyków z opresyjnymi białymi mężczyznami, natomiast Palestyńczyków z prześladowaną mniejszością w rodzaju Afroamerykanów, gejów, feministek, muzułmanów, imigrantów, klimatu itp.
W związku z obecną wojną w strefie Gazy uważa się, że rozpoczynające wojnę morderstwa, okrucieństwa, gwałty, uwięzienie zakładników dokonane przez Hamas są manipulacją propagandową. Jeśli nawet fakty przekonają kogoś, że zdarzenia te miały miejsce, to uzasadniane są koniecznością walki o wyzwolenie narodowe. Wyzwolenie od czego? Na pewno nie od totalitarnej władzy Hamasu, któremu nie przeszkadzało zacofanie i bieda społeczeństwa Gazy, a setki milionów dolarów otrzymywane od zagranicznych sponsorów przeznaczało nie na rozwój, a na zbrojenia i luksusowe życie elit.
Oskarża się Izrael o mordowanie ludności cywilnej Gazy. Jeśli celem Izraela jest obalenie władzy Hamasu, a bojownicy Hamasu wykorzystują ludność jako żywe tarcze, nieuniknione są ofiary cywilne. Przywódca Hamasu zapytany, dlaczego w tunelach chronią się tylko bojownicy Hamasu wyjaśnił, że celem Hamasu jest walka, a ludnością cywilną powinna opiekować się ONZ. Ofiary cywilne Palestyńczyków nie są politycznym celem Izraela, bo osłabia to jego pozycję międzynarodową, natomiast są politycznym celem Hamasu z tych samych przyczyn. Niewątpliwie priorytetem armii izraelskiej IDF jest minimalizacja strat własnych żołnierzy, ale w drugiej kolejności minimalizacja strat cywilów. IDF stara się ostrzegać cywilów przed atakami na określone rejony poprzez informacje w internecie, ulotki, rozmowy telefoniczne z wybranymi mieszkańcami, dokonywanie ostrzału ostrzegawczego w dachy budynków. Ostrzał dokonywany jest w dokładnie wybranych lokalizacjach. Porównajmy kilkanaście tysięcy strat w Gazie w ciągu 2 miesięcy z praktyką drugiej wojny światowej, kiedy podczas jednego nalotu dywanowego ginęło 100 - 200 tys. ludzi.
Niewątpliwie jednak te wszystkie argumenty nie przekonają Polaków, którzy mają wpojoną mentalność martyrologiczną i sympatyzują zawsze ze stroną słabszą i przegrywającą. W szerszej perspektywie historycznej zdarza się, że narody i państwa walczą i zdobywają terytoria. Na przykład Arabowie 2 razy w historii zdobyli tereny obecnej Palestyny. Natomiast Polacy nigdy nic trwale nie zdobyli, broniliśmy się tylko, by w końcu zawsze przegrywać i szczycić się martyrologią. Żydzi od czasu pokonania przez Cesarstwo Rzymskie też tylko żyli martyrologią z apogeum w okresie drugiej wojny światowej. Czy uda im się odwrócić ten los?
Co parę lat wybieram się na leczniczy pobyt do Nałęczowa. W centrum miejscowości znajduje się Park Zdrojowy z zabytkowymi budynkami sanatoryjnymi oraz stawem pełnym ryb, kaczek, łabędzi itp. To znaczy staw znajdował się...
Zaszokowany tym widokiem zapytałem się tubylców. Wyjaśnili mi, że to Tusk ukradł staw. I następnie uciekł balonem.
Wiadomo, że mieszkańcy Lubelszczyzny to wierni wyznawcy PiS-u, dlatego nie miałem powodu im nie wierzyć. Jednak co innego słuchać codziennie takich informacji we Wiadomościach, a co innego zobaczyć na własne oczy.
Aby ochronić miejscowość przed dalszymi atakami Tuska, aktywiści z Nałęczowa w oknie pałacu umieścili artefakt Jarosława.
Spacerując w okolicach Parku zauważyłem, że wymieniono ogrodzenie na nowe. Niestety metalowe przęsła nie były przyspawane, ale przymocowane na śruby. Dało się dostrzec liczne ubytki. Ale to już chyba nie Tusk, tylko zapobiegliwi lokalsi...
Opozycja nie ukrywa, że jednym z pierwszych działań będzie przejęcie mediów publicznych (w praktyce rządowo-partyjnych). Jako mieszkańca wsi niepokoi mnie możliwość wyeliminowania disco-polo. Wprawdzie na przykład artysta discopolowy Zenek gorliwie wspierał reżimowe imprezy, ale jest ceniony i kochany przez wieś. Znajoma jest osobą bardzo religijną i kiedy urządzała wesele córki, oprócz kilku biskupów zaproszony został właśnie także Zenek. Można wysnuć z tego wniosek, że przez ludność jest ceniony na równi z biskupami.
Muzyka o charakterze popularno-ludowym jest doceniana w wielu krajach - np. bułgarska czałga, niemiecka Volksmusik, country w USA. Będąc w Białowieży zauważyłem, że tubylcy chętnie słuchali radia białoruskiego z muzyką popularno-ludową. W mojej ocenie w Polsce muzyka popularno-ludowa została skutecznie wyeliminowana po wprowadzeniu komuny w 1945 r. Została zastąpiona przez promowaną przez państwo muzykę estradową - z profesjonalnymi wokalistkami, autorami tekstów i kompozytorami. Potem nastąpiła dominacja rocka i muzyki pop propagowanych przez media państwowe, a następnie także komercyjne. Polacy na przekór tej indoktrynacji, tak jak i inne narody potrzebują jednak "swojskiej" muzyki i nastąpiła erupcja popularności disco-polo, pomimo traktowania jej jako herezję przez luminiarzy, czy kapłanów muzycznych głównych mediów.
PiS w ramach walki z "elytami" wprowadził disco-polo do mediów publicznych, ale uważam, że przyszły rząd opozycyjny nie powinien wylewać dziecka z kąpielą. Nasz kraj jak i inne powinien mieć żywy nurt muzyki popularno-ludowej i media publiczne powinny wspierać jego rozwój i podnoszenie poziomu, zamiast dyskryminować.
Od lat głosowałem na odpowiedniki Konfederacji. Przed głosowaniem sprawdziłem w Latarniku Wyborczym - mam ponad 70% poglądów zgodnych z Konfederacją. Jednak propaganda medialna dotycząca przewidywanej koalicji i brak stanowczego zaprzeczenia ze strony Mentzena i Bosaka zapaliły pulsujące, coraz silniejsze czerwone światło i na koniec ryk syren alarmowych. Nie mówiąc już o obficie reprezentowanych w ich gronie dziwolągach.
Na potrzeby
tego wpisu definiuję lewaka jako osobę, która:
w
skrajny, przesadny sposób broni wybranej mniejszości lub sprawy
np. robotników, LGBTAZ+, kobiet, nielegalnych imigrantów,
muzułmanów, klimatu, przyrody itp. przed zagrożeniem i opresją
ze strony państwa, społeczeństwa;
lub
nienawidzi własnego narodu, państwa, jego historii, kultury,
tradycji, religii, uważając je za przyczyny opresji i zwalczając
zaciekle
Odwrotnością
lewaka jest prawak, który:
bezkompromisowo
popiera własny naród, państwo, jego historię, kulturę, tradycję
i religię, uważa je za jedynie słuszne i nie dopuszcza żadnej
możliwości zmiany;
lub
zaciekle zwalcza wszelkich obcych lub obywateli własnego państwa,
których uważa za zagrożenie dla jedynie słusznej wizji narodu /
państwa /religii
Nie wiem
czy przyczyny powyższych aberracji psychologicznych mają podłoże
genetyczne, czy społeczne. Interesująca wydaje mi się teza Freuda,
że powodem lewactwa może być molestowanie w dzieciństwie, zaś
przyczyną prawactwa bicie (ale bez molestowania).
Niezależnie
od rodzaju aberracji, lewacy i prawacy są skutecznie wykorzystywani
przez inteligentnych, cynicznych liderów, którzy pozornie
podzielając ich ideały wykorzystują ich dla własnych interesów.
Zdarzało się w historii, że patriotyzm prawaków albo miłość i
empatia lewaków powodowały miliony ofiar, w efekcie działań ich
totalitarnych przywódców.
Czy Jezus
był lewakiem? Jednoznaczna odpowiedź jest w Ewangelii:
Mt 5, 38-44
Słyszeliście,
że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie
stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy
policzek, nadstaw mu i drugi!
Miłujcie
waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was
prześladują
Według
tych słów, jeśli wrogowie atakują nasze państwo, nasz naród,
naszą społeczność, naszą rodzinę, to mamy się nie bronić i
jeszcze ich kochać. Powyższy cytat można uznać za ponadczasowe
credo i standard lewactwa.
Lewakiem
jest zresztą aktualny papież Franciszek. Popiera niekontrolowany
napływ imigrantów, co spowodowałoby upadek cywilizacji
europejskiej. Odnośnie wojny na Ukrainie – służalczo popiera
Putina, który w jego latynoskiej mentalności jest następcą
ubóstwianych Lenina i Stalina.
Ale zaraz –
Jezus jest lewakiem. Jezus jest jednocześnie Bogiem. Czy to znaczy,
że Bóg jest lewakiem? Także w tym przypadku jednoznaczna odpowiedź
jest w Biblii:
Pwt 11,
22-25
Jeśli
pilnie strzec będziecie wszystkich tych poleceń, które ja wam dziś
nakazuję pełnić, miłując Pana, waszego Boga, postępując według
wszystkich Jego dróg i Jego się trzymając - wypędzi Pan wszystkie
te narody przed wami i usuniecie narody większe i mocniejsze od was.
Każde miejsce, po którym będzie chodzić stopa waszej nogi, będzie
wasze. Granice wasze sięgać będą od pustyni aż do Libanu, od
rzeki Eufrat aż do Morza Zachodniego. Nikt przed wami się nie
ostoi, strach przed wami i przerażenie będzie siał Pan, Bóg wasz,
po całej ziemi, po której będziecie chodzić, jak wam
zapowiedział.
Jeśli
naród wybrany będzie wierny Bogu, Bóg zniszczy jego przeciwników,
siejąc strach i przerażenie.
Pwt 13,
7-11
Jeśli
cię będzie pobudzał skrycie twój brat, syn twojej matki, twój
syn lub córka albo żona, co na łonie twym spoczywa albo przyjaciel
tak ci miły, jak ty sam, mówiąc: «Chodźmy, służmy bogom
obcym», bogom, których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi -
jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od
jednego krańca ziemi do drugiego - nie usłuchasz go, nie ulegniesz
mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał
miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. Winieneś go
zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały
lud. Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść
od Pana, Boga twojego
Odstępcy
od jedynie słusznej religii mają być karani śmiercią przez
ukamienowanie, choćby należeli do najbliższej rodziny.
Powyższe
poglądy Boga jednoznacznie wykazują, że Bóg jest prawakiem.
Skoro Bóg
w Trójcy Świętej jest jednocześnie lewakiem i prawakiem, to
zaczynam wreszcie rozumieć i doceniać znaczenie trzeciego elementu
Trójcy – ducha świętego. Jest nadzieja.